Schr. Sosnowiec- kociarnia pełna.SZUKAMY DOMÓW DLA KOCIAKÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 26, 2008 21:28

mar_tika pisze:No fakt pojechała biała na tymczas .Nie zmienia to faktu że mała baiegunkowa i chyba miała temoerature bo gorąca jak ja przenosiłam do kontenerka.Zobaczymy co Ewa napisze

Ostatnie wieści o białej kici z wizyty u weta, a więc tak kicia miała zrobione badanie krwi i testy, żadnej białaczki i innych dziadostw podwyższone wyniki wątrobowe, ale pani doktor powiedziała, że nie jakaś tragedia :) gorączki nie ma - dostała na wszelki wypadek antybiotyk, coś na biegunke, po drodze do domu niestety zesrała się :oops: w kontenerku, Piotr jakoś to dzielnie zniósł okien nie otwierała w samochodzie bo zimno :lol: a Ewę po powrocie do domu może już Ewa wróciła czeka ją mycie kociej dupki - bo dupka w opłakanym stanie cała odparzona sprawdzałam w schroniku :)
Marta jak dasz radę wrzuć zdjęcia dymnych chłopaków pewnie Halbinie się spodobają :)

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 21:34

Bialska pod dobra opieka to cos na rozladowanie
emocji :wink:
niby zlota a zyczen nie chce spelniac a do wigilji nie daleko :twisted:
Obrazek

malami
Obrazek Obrazek Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 21:39

Kropeczka13 pisze:Bialska pod dobra opieka to cos na rozladowanie
emocji :wink:
niby zlota a zyczen nie chce spelniac a do wigilji nie daleko :twisted:
Obrazek

malami
Obrazek Obrazek Obrazek


Mala mi juz nie taka mała :wink: ale nadal śliczna:)

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 21:53

Ogromne podziękowania dla św mikołaja :wink:
Paka doszła,i bylo w niej multum rzeczy od opatrunków,środków czystości ,kroplówek po herbatkę 8O
Obrazek
Mam nadzieję że rudy pomagała w pakowaniu :wink:

Niestety plastry dla Lunki nadal w drodze

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 22:02

I telexpresowy skrot z kociarni i od Lunki:)

-Dorotka dzwoniła z Lunką ok dziś też zjadła i wypiła w miare jak na jej mozliwości ,choś kupa była lekko biegunkowa.
-dzis zawiozłam na odjajczenia Karmela (kastracja +milbemax 50 zl)
-bylam z Gapa i Puchaczem na wyskrobinach (koszt 217zł)
-4 maluszki z kalty (maja około 4 tyg)słabiutkie Baśka na siłe je karmiła
-Lucjan,Kasia ,Rudy(ze schronu) w miarę oki ,mieszkają w wolierze i ustalaja hierarhię
-Dziadziuś lichutki chyba zaziębiony(jutro wizyta u weta)
-Krówka chyba też chora
-srebrne rodzeństwo i Tajfun do adopcji
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=492968713
-dwójka z drugiego boksu ze zmianami skórnymi -do konsultacji lekarskiej

to chyba tyle :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 22:32

hej wieści o białej koteczce - "panna - osranna" umyta. Bidusia nogi przednie, tylne dupka, ogon wszytko bylo ufyfane, wiec mycie musialo byc dokladne. troche dalej smierdzi mokrym, obsranym kotem w naszej garderobie ale trudno :) dostała nifuroksazyd, 60 ml pod skóre nawodnienie. w klatce siedzi przy kaloryferze, juz wyschla, dostala lekarstwa. Zjadła troszkę i wypiła dużo i siedzi. i mysli. Dupka wygląda strasznie odparzona, łacznie z brzuszkiem i ogonkiem :( . posmarowalam linomagiem i zaparze ziołka na jutro do przemycia. no to tyle . rano do lekarza i zobaczymy. chudzinka ale sliczna. ugryzła wetke, mnie podrapała ale w sumie spokojna 8) na razie od kupki w aucie nie było nastepnej więc mysle ze bedzie dobrze. kontenerek jutro umyje. juz dzis nie mam sily . całuski dla reszty kotow :catmilk:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lis 26, 2008 23:18

No faktycznie Tajfun to prawdziwy Tajfun drze gębę niesamowicie :twisted: to facet a myslałam, że dziwucha - 2 srebrniaki przywiezione dzisiaj też super chłopaki tylko brać :D no rzybyło nam tego towarzystwa strasznie - koniec listopada a maluchów znów cała masa :twisted: cholera by to wzięła :evil:
Ewuniu mam nadzieje, że z biała o smiesznym ogonie wszystko będzie dobrze, a jak kicia będzie miała na imię :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 23:55

Na kociarni założyłam wątek dla naszych rudzielców - proszę o pilnowanie i podrzucanie :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3763239#3763239
a nóz widelec ktoś się z forum w nich zakocha :D jak majencja w ryzykudle :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 0:21

terenia1 pisze:Na kociarni założyłam wątek dla naszych rudzielców - proszę o pilnowanie i podrzucanie :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3763239#3763239
a nóz widelec ktoś się z forum w nich zakocha :D jak majencja w ryzykudle :lol:



:lol: Ja juz sie kocham w Karmelku ale mąż-siła wyższa ;D
Hop zrobione :)
Obrazek

Nesca38

 
Posty: 730
Od: Sob lis 01, 2008 20:27
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 9:56

Marta to do weta mam dzisiaj jechać z czarnuszkiem z boksu, który mieszka z Tajfunem czy jeszcze z którymś bo piszesz, że z dwoma trzeba jechać - chyba że coś w między czasie zauważyłyscie u innych kociaków :(

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 10:03

Oj drogo mnie już ta miłość do niego kosztuje- w nocy załatwił mi kabinę prysznicową tak na amen. Chyba wiem czemu właściciel sie go pozbył. He, he! :lol:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 27, 2008 10:25

terenia1 pisze:Marta to do weta mam dzisiaj jechać z czarnuszkiem z boksu, który mieszka z Tajfunem czy jeszcze z którymś bo piszesz, że z dwoma trzeba jechać - chyba że coś w między czasie zauważyłyscie u innych kociaków :(


Tajfuna wczoraj wieczorem przerzucilam do boksu srebrnych.Mały je zalatwia się ładnie jest cholernie zywotny.

Natomiast ten czarny i pręguska(z którymi tajfun mieszkał )są na 1005 rodeństwem .Wczoraj u preguski zauważyłam takie same zmiany skórne co u czarnuszka i też tylko w okolicy oczu ,uszu i noska.Mnie to wygląda na świerzba skórnego.

A druga do weta kwalifikuje się Krówka z boksu na dole,wczoraj jak jej się włączyło kichanko to myslalam że jej nochal urwie.

Jeżeli chodzi o dziadka to jutro jade z Kasią na sterylke i wezme Dziadka do pobrania krwi.Baska zauważyła że bardzo dużo pije.Zbadamy go pod kątem cukrzycy i nerek.

Aha teresa weż zeszyt jak pojedziesz to weta.

Dobra lece bedę pod telefonem:)

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 10:27

majencja pisze:Oj drogo mnie już ta miłość do niego kosztuje- w nocy załatwił mi kabinę prysznicową tak na amen. Chyba wiem czemu właściciel sie go pozbył. He, he! :lol:

ja piernicze juz przeczytalam na watku Lunki ze rudy ci zdemolował łazienkę ,a ja myślałam że tylko nasiusiał do kabiny:?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 10:36

Taaaaa siooo! Skoczył i zrzucił słuchawkę od prysznica, ta buuuum w ściankę, która się okazała szklaną i miauam kabinę. Jeżeli szklarz tego nie naprawi to trza funkiel nówkę. / a ta dwa lata miała/. Prawie o północy był taki raban że o mało zawału nie dostałam. Potem odkurzaliśmy bo rozleciała sie na drobne kawałeczki - jak w samochodzie. Dobrze że swój dom a nie gdzieś w blokach. 24.00 i odkurzacz na najwyższych obrotach .Na całe szczęście Ryżemu nic się nie stało, nawet specjalnie się nie wystraszył. Ja do niego coś ty zrobił a Ryży ? miau- i tyle :ryk:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 27, 2008 11:46

majencja pisze:Taaaaa siooo! Skoczył i zrzucił słuchawkę od prysznica, ta buuuum w ściankę, która się okazała szklaną i miauam kabinę. Jeżeli szklarz tego nie naprawi to trza funkiel nówkę. / a ta dwa lata miała/. Prawie o północy był taki raban że o mało zawału nie dostałam. Potem odkurzaliśmy bo rozleciała sie na drobne kawałeczki - jak w samochodzie. Dobrze że swój dom a nie gdzieś w blokach. 24.00 i odkurzacz na najwyższych obrotach .Na całe szczęście Ryżemu nic się nie stało, nawet specjalnie się nie wystraszył. Ja do niego coś ty zrobił a Ryży ? miau- i tyle :ryk:

ŁOO matko 8O to kompletna demolka 8O a taki spokojny miał być miziak :wink: chyba za dobrze go karmisz i energia go rozpiera :)
Marta to ja zabiorę czarnuszka i preguskę z boksu do weta, jednym rzutem, potem krówkę jak zaczęła kichać to nie ma na co czekać - antybiotyk na bank trzeba podać, a maluchom zrobimy wyskrobiny - zresztą zobaczymy co wet powie.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, Szymkowa, Tundra, Zosia007 i 95 gości