WIOLA-Schr. Łódź- MiauMiau u Igowiec i Capri :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 15, 2008 9:03

:)

Ja Skarpetce nie pozwalam wchodzić na łóżko... :/ [ już widzę te krzyczące Ciocie :P ]

Za to Igowiec zupełnie nie ma nic przeciwko :)


Noc spędziła Skarpetka w pokoju Igi - pół na łóżku pod kocykiem, a pół na legowisku pod stolikiem :) nawet sie zrymowało ;)

Teraz zjadła 100g mokrego jedzonka :) :D Lubi królika :P
Dałam jej leki, zostało mi tylko jeszcze umycie oczu... :/ Mam nadzieję, że dalej będzie do mnie gadać jak ją złapię na kolana i umyję oczka :(
No, ale Igowiec mi pomoże :D


Ciao!!!

ps: fotki będą, ale jak Skarpetka już się nas nie będzie bała w ogóle - po co komu na zdjęciu wystraszony kot? :) ok?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek

Fionka :( [']
Ten,kto pozostaje w sercu,nigdy nie umiera :(

Don't let them burry the light...

capricorna

 
Posty: 196
Od: Pon paź 06, 2008 21:32
Lokalizacja: Warszawa, Sosnowiec

Post » Śro paź 15, 2008 9:51

Oj, trochę mi uciekło z wątku kociczki. ;) Ale widzę, że jest dobrze. :ok: Tylko - tu odzywa się właśnie krzycząca ciocia ;) - dlaczego nie pozwalasz jej spać na łóżku? Toż to najwspanialsza rzecz pod słońcem - spać z przytulonym do nogi/szyi/twarzy kotem. :D Ja to nawet pytałam przyszłych opiekunów mojej eks-tymczaski, czy będą jej pozwalać spać na łóżku. ;)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro paź 15, 2008 10:02

no ale Iga pozwala to jest git ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 15, 2008 10:06

no to pozytywnie:) Wyrzucam z radością z podpisu!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 15, 2008 10:07

Etka pisze:no ale Iga pozwala to jest git ;)


8) Zazdroszczę Idze. Moje to tak średnio lubią ze mną spać. :roll: A wiele bym dała, oj wiele...

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro paź 15, 2008 13:13

Capricorna, Igowiec, fajne wieści :) Od wczoraj nie dostałam powiadomienia o odpowiedziach na wątku 8O , ale najważniejsze że wszystko u Was i Skarpeci OK. Kochajcie ją mocno, nie gniewajcie się jak gdzies nasiusia, albo coś zmajstruje. To dla niej nowa sytuacja, ona musi przetestować nowy - SWÓJ - domek i wiedzieć, że będziecie ją kochać MIMO WSZYSTKO :) Pozdrawiam Was dziewczyny, wszystkie 3 :)

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Śro paź 15, 2008 16:41

Hej Hej :)

Niestety dziś Skarpetka cały dzień siedzi pod szafką i się do nas nie odzywa :(((
Musiałyśmy jej zanieść tam jedzenie (zjadła ponad 200 g :D), picie i dopiero wtedy wyściubiła nos spod stołu/szafki :(

Jak byłyśmy na zajęciach z Igą to miałyśmy nadzieję, że koteczka się chociaż wysika, a tu w kuwecie NIC!!!
Przenieść jej tą kuwetę do pokoju? Czy bez przesady...?


Jejku, a wczoraj do nas się przytulała, jadła sama w kuchni, gadała... a dziś kompletnie NIC :( Nawet nie chce żeby jej głaskać.
Iga czytała jej dziś książkę - oswajanie z głosem. Jutro (lub za tydzien) moja kolej...


Ale dlaczego Skarpetka wczoraj wieczorem byla śmielsza niż dziś?
Kurcze, no nawet na chwilkę nie wyszła się wysikać :(


Help ;(



CoolCaty: dziekujemy za leki, wszystkie zostały dziś "zaaplikowane" :) Wydaje mi sie, że z oczkami jest coraz lepiej...
[color=indigo]
[/color]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek

Fionka :( [']
Ten,kto pozostaje w sercu,nigdy nie umiera :(

Don't let them burry the light...

capricorna

 
Posty: 196
Od: Pon paź 06, 2008 21:32
Lokalizacja: Warszawa, Sosnowiec

Post » Śro paź 15, 2008 17:02

Capri, powolutku. To sa pierwsze momenty zycia Skarpetki po absolutnej rewolucji!!! Ona potrzebuje czasu, spokoju, cierpliwosci... Zestresowany kot moze w ogole przestac zalatwiac potrzeby fizjologiczne (nawet na pare dni), ale skoro Skarpetka je to w koncu musi sie to zmienic. Moze tez na poczatku zrobic cos obok kuewtki, ale tylko na poczatku ( zwlaszcz, ze u CC kuwetkowala).
Aha, postaraj sie chwilowo ograniczyc zabiegi pielegnacyjne tylko do niezbednych- zaleconych przez CC. Teraz trzeba do kici mowic, miziac, karmic i budowac jej poczucie bezpieczenstwa- jak najmniej wymagac (chwilowo;-) ). To jest dla niej bardzo trudny czas, ale i tak wszystko przebiega pieknie :D
Trzymajcie sie Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! EASY
:wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro paź 15, 2008 17:19

Eeee tam, nie ma paniki :)
kocinka jest grzeczna, spokojna, lubi się tulić

korzystała już z kuwety, więc o to się nie ma co martwić.
i ma wilczy apetyt :D

dała sobie przemyć oczka, zjadła leki

no Kanada :P

chciała ze mną spać, ale nieopatrznie prawie na niej usiadłam i się obraziła.... ;p
lubię wszelkie stworzenie. a stworzenie futrowe lubię wręcz patologicznie ;)

igowiec

 
Posty: 53
Od: Wto paź 14, 2008 21:00
Lokalizacja: farszafa

Post » Śro paź 15, 2008 17:28

igowiec pisze:Eeee tam, nie ma paniki :)
kocinka jest grzeczna, spokojna, lubi się tulić

korzystała już z kuwety, więc o to się nie ma co martwić.
i ma wilczy apetyt :D

dała sobie przemyć oczka, zjadła leki

no Kanada :P

chciała ze mną spać, ale nieopatrznie prawie na niej usiadłam i się obraziła.... ;p

:dance: :balony: :dance2:
Tylko prosimy nie przysiadac Skarpetki :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro paź 15, 2008 18:24

Widzę, że Igowiec ma więcej optymizmu :wink: myślę, że niedługo będzie Skarpeteczka zupełnie wyluzowana. Troszkę czasu jej tylko trzeba i miłości. To wszystko.

Będzie super!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 18:31

Bo Igowiec to optymistyczne dziecię :P



A ja bym chciała żeby było tak jak wczoraj :(
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek

Fionka :( [']
Ten,kto pozostaje w sercu,nigdy nie umiera :(

Don't let them burry the light...

capricorna

 
Posty: 196
Od: Pon paź 06, 2008 21:32
Lokalizacja: Warszawa, Sosnowiec

Post » Śro paź 15, 2008 18:36

capricorna pisze:A ja bym chciała żeby było tak jak wczoraj :(


Niestety z kotami, a ze schroniskowcami po przejściach w szczególności, nie ma tak łatwo. Czas, cierpliwość i wyrozumiałość (oraz oczywiście mnóstwo miłości, ale nienachalnej) to najlepsze co można im dać. I czekać.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro paź 15, 2008 20:33

:D :D :D :D :D :D
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro paź 15, 2008 20:46

aniaposz pisze:
capricorna pisze:A ja bym chciała żeby było tak jak wczoraj :(


Niestety z kotami, a ze schroniskowcami po przejściach w szczególności, nie ma tak łatwo. Czas, cierpliwość i wyrozumiałość (oraz oczywiście mnóstwo miłości, ale nienachalnej) to najlepsze co można im dać. I czekać.


zacytuję, bo to sama prawda :) pisałam to już na forum tysiąc razy, ale napiszę jeszcze raz, a co tam ;)
nasz Klemens po przywiezieniu ze schroniska przez ponad dwa tygodnie był "wirtualny" :roll: wiedzieliśmy, że żyje, bo jedzenie z miski znikało i urobek był w kuwecie. Całe dnie spędzał pod łóżkiem, czasem w nocy go przydybaliśmy, że zwiedzał mieszkanie, ale jak tylko się zorientował, że patrzymy, to zaraz czmychał pod łóżko z powrotem. Bał się mężczyzn, męskiego głosu, TŻ mówił szeptem przez dwa miesiące prawie. A teraz? to ukochana klucha, która wiecznie się do człowiek klei, plasterek taki ;) a co najdziwniejsze, to kot TŻ-ta, jego sobie ukochał i w ogóle chłopaki, jakby mogli to by się nie rozstawali :D

więc spokojnie, dużo mówienia, opowiadania (pomysł z czytaniem rewelqacyjny - też stosowałam), dużo miłości i cierpliwości. Będzie dobrze, naprawdę! tym bardziej, że Skarpetka wczoraj wyszła do Was, że było jak najbardziej w porządku. Może coś ją wystraszyło, coś, czego Wy nawet nie usłyszałyście / zobaczyłyście / poczułyście... przecież w odczuwaniu fizycznym, to koty są dużo bardziej "wyspecjalizowane" niż my. A ona jest w nowej sytuacji, postarajcie się ją zrozumieć troszeczkę :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, puszatek i 1498 gości