» Śro paź 01, 2008 19:37
Generalnie to mamy kłopot.
Kłopot będzie z `trybem przekazania`. Bo tak - testy wykazały, że mam w domu wirusa PP. Najlepiej by było, gdybym kota dostała na progu od kogoś, kto nie jest zakocony, lub ma szczepione koty i nie ma kontaktu z kotami nieszczepionymi.
Gdybym ja podjechała po Hope do Warszawy, to tak samo musiałabym odebrać kota na progu od kogoś, kto ma szczepione koty i nie ma kontaktu z kotami nieszczepionymi.
Trochę to skomplikowane, ale wolałabym nie czytać o kolejnych kocich dramatach, których sprawcą mogłabym się stać mimo woli.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 13:46 przez
Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'