Stalowa persiczka z ostródzkiego schronu w swoim domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 07, 2008 13:35

Sihaja pisze:Słowa czasem albo źle napiszemy, albo źle odczytamy :)


Nasz osobisty kontakt był bardzo udany... A to, co przeczytałam tutaj zabolało bardzo. Poczułam się tak, jakby fakt, że zapomniałam o kasie (naprawdę zapomniałam :oops: ) był równoznaczny z tym, że źle zajęłam się kotką.
Nie mam doświadczenia z puchatymi. Nie ukrywałam tego. Ale podjęłam wyzwanie, by dać jej szansę. Pojechałam niemal natychmiast, nie licząc się z konsekwencjami (jazda samochodem, potencjalne zagrożenie dla moich zwierząt). I naprawdę wychodziłam z siebie...żeby tylko było dobrze. I myślę, że informowałam na bieżąco i dokładnie.
Co mam dodać?
Czekam aż emocje opadną. I wciąż liczę na dobry kontakt z Punią...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 07, 2008 13:44

dziewczyny, szczerze mówiąc, to ja nie widzę tu większego problemu. Każda z Was zrobiła wszystko, co miała zrobić, w dodatku najlepiej jak było można, a że emocje trochę zabuzowały?

Czy nie jest najważniejsze, że koteczka w dobrych rękach i bezpieczna? To cieszmy się tym :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 07, 2008 14:13

villemo nie miałam najmniejszego zamiaru Cię urazić ale zrobiło mi się po prostu przykro....nasz kontakt był jak najbardziej udany, ale wierz mi że Beza nie jest mi obojętna i zrobię wszystko ale to wszystko aby była zdrowa i szczęśliwa zresztą nie ma się co licytować na forum bo to miejsce do ratowania puchatków...
będzie

Punia1

 
Posty: 77
Od: Wto maja 20, 2008 22:24

Post » Pon lip 07, 2008 14:17

Puniu a są już wyniki?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 07, 2008 14:17

Aga u mnie czekała na Punię... i to ja widziałam co się z nią działo w czasie czekania i potem jak kicia już pojechała... i to ja ją utwierdzałam, że wszystko oki z kicią... i było i jest i będzie... każdy z nas ma uczucia... Beza bardzo ujęła Agę... Punia... zrozum ją... można zapomnieć o stronie finansowej...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 07, 2008 14:19

zapomniałam dodać że był (nasz kontakt ) i będzie mam nadzieję po prostu poczułam się jakbyś nie ufała mi że dobrze zajmę się Bezą, to prawda nie zawsze jestem dyspozycyjna ale to z powodu naprawdę ważnych spraw które musimy tutaj załatwić i to do końca tygodnia, teraz jedną z priorytetowych jest też Bezucha....i naprawdę ale to naprawdę nadal uważam zrobiłaś ogromnie duża dla tego bidnego puchacza...
będzie

Punia1

 
Posty: 77
Od: Wto maja 20, 2008 22:24

Post » Pon lip 07, 2008 14:20

Punia... o kawie pamiętaj... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 07, 2008 14:22

nie chodziło mi o sprawę finansową tylko wątpliwości co do naszej intencyjności dlatego proszę zrozumieć też moje emocje które też są tylko ludzkie
będzie

Punia1

 
Posty: 77
Od: Wto maja 20, 2008 22:24

Post » Pon lip 07, 2008 14:23

To się porobiło...
A ja myślałam, że już dość się naryczałam przez tego kota...
Ona ma żyć, ma być zdrowa i szczęśliwa. Puniu naprawdę NIC PRZECIW TOBIE. Niech to się już skończy. Liczę na dobre wieści od Bezuni.
I nie "kłóćmy się" już... Ja napisałam - to było nieporozumienie. Słowo pisane to co innego niż osobisty kontakt.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 07, 2008 14:23

pamiętam i około środy czwartku zamierzamy skorzystać choć na chwilę z Twojego zaproszenia!!! Pozdrowienia dla Klary Bazyla i reszty footer :)
będzie

Punia1

 
Posty: 77
Od: Wto maja 20, 2008 22:24

Post » Pon lip 07, 2008 14:29

villemo5 pisze:To się porobiło...
A ja myślałam, że już dość się naryczałam przez tego kota...
Ona ma żyć, ma być zdrowa i szczęśliwa. Puniu naprawdę NIC PRZECIW TOBIE. Niech to się już skończy. Liczę na dobre wieści od Bezuni.
I nie "kłóćmy się" już... Ja napisałam - to było nieporozumienie. Słowo pisane to co innego niż osobisty kontakt.


Agucha ja nie mam zamiaru się z Tobą kłócić po prostu poniosły mnie emocje bo co do emocjonalności możemy sobie podać rękę...a nadwrażliwość to czasami przekleństwo....nie miałam zamiaru Ciebie obrazić tylko przekonać że nie byliśmy i nie jesteśmy obojętni wobec Bezy...do tego wszystkiego dochodzą jeszcze sprawy urzędowe które kompletnie mnie rozstrajają i pozbawiają apetytu....
będzie

Punia1

 
Posty: 77
Od: Wto maja 20, 2008 22:24

Post » Pon lip 07, 2008 14:32

Kurde... Tośmy się dobrały jak w korcu maku... No z tą różnicą, że ja jestem punktualna :twisted:
To oczywiście żarcik.

CO Z WYNIKAMI??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 07, 2008 14:36

villemo5 pisze:Kurde... Tośmy się dobrały jak w korcu maku... No z tą różnicą, że ja jestem punktualna :twisted:
To oczywiście żarcik.

CO Z WYNIKAMI??


Aga... daj sobie czasami po łapach!!! :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 07, 2008 14:41

A teraz skoro już kradnę internet a sygnał w miarę silny.....Beza siedzi pod łóżkiem a ja mimo wizyty teściów ciągle wychodzę do sypialni i wtykam paszczę po łóżko...dzisiaj za wiele nie zjadła ale piła wodę, wczoraj Beza siedziała u babci na kolankach i na parapecie obserwowała co się dzieje za oknem...babcia jest nią zachwycona i nie chcę mówić na pewno ale 80% że Bezucha będzie miała tutaj dom....trzymajcie kciuki....póki co zamierzam ją maksymalnie doprowadzić do zdrowia....postaram się korzystać po złodziejsku z neta o ile sygnał na to pozwoli i relacjonować na bierząco co z Bezunią....póki co pozwólcie że wrócę do teściów bo już bykiem na mnie patrzą :roll:
będzie

Punia1

 
Posty: 77
Od: Wto maja 20, 2008 22:24

Post » Pon lip 07, 2008 14:42

Matahari, ale ja naprawdę chcę usłyszeć, że wyniki nie są tragiczne!
Czekam na dobre wieści.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 1774 gości