CK Blade-super inteligentna kotka szuka DS !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 21, 2009 8:51 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

Oprócz gryzienia, bo to ma wiele kotów, Blade okropnie krzyczy i chyba tego najbardziej boj ą się ludzie, którzy nie mieli nigdy do czynienia z taką złośnicą :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon wrz 21, 2009 11:38 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

w górę Maleńka :(

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon wrz 21, 2009 17:06 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

balkon otwarty - Kira jest obrażona, Tekla nie wie czy już polować czy może Blade odpuścić - Lafi chciał dać jej powitalnego buziaka więc się wydarła a Filip wyjada z jej miski - dziś nie śpi w nocy na balkonie - ja zabieram dwa koty do sypialni a dwa śpią z córą - dopóki nie wróci TZ jakoś spróbujemy

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon wrz 21, 2009 17:07 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

:(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 21, 2009 18:49 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

balkon zamknięty :( atak nastąpił szybko i niespodziewanie - Lafi, Blade i Tekla - nie wiem które zaczęło - potem Blade uciekła na balkon a Lafi i Tekla tłukli się dalej :cry: i na dodatek sąsiad pod nami rozpoczął dziś remont i wiercenie doprowadza nasz wszystkich do szaleństwa :evil:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice


Post » Pon wrz 21, 2009 20:14 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

Poczytałam o Blade. Nieco podobny przypadek mamy teraz w lokalu fundacyjnym. Kicia ok.10letnia została oddana , bo pojawiło się dziecko. Kot zachowuje się jak schizofrenik. Łasi się do nóg, aby za moment gryź i walić łapami. Nie rzuca się na inne koty, ale wrzeszczy na nie i przepędza ze swojego terytorium. Czujemy przed nią zdecydowany respekt, żeby nie powiedzieć lekki strach.Feliway trochę pomógł, w środę spróbuję dawać jej nową karmę RC Calm - zobaczymy jakie będą efekty. Może poprosić o weta o próbki tej karmy, może kupić ją dla Blade? Nie wiem, jakie daje efekty, weci też jej nie testowali, bo to nowość. Skoro jednak przed Blade widmo eutanazji, to trzeba wszystkiego spróbować.Biedna kicia...
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 21, 2009 20:58 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

RC Calm testuje nasz koleżanka na CK Eulalii . Efekt jest ale raczej po tym, że kotka jest sama na mieszkaniu. Wcześniej była z innymi kotami i się ich bała. Blade gdy była u Adrii, z kotami się dogadała, więc to chyba nie w tym problem.
Co możemy zrobić nie mając domu dla kotki. Nie chcemy jej uśpić, ale na chwilę obecną nie mamy nawet tymczasu, bo jak wróci TŻ Marceli to kotka wyląduje znowu na balkonie. Kolejny tymczas też nie jest wyjściem, bo może się okazać, że kotka domu nie znajdzie /jeżeli wśród forum miau nie ma nikogo kto by się na taki charakterek zdecydował, to gdzie jeszcze szukać ?/. Każde przejście kotki z domu do domu to kolejne stresy. Niestety my ja teraz męczymy w imię pomocy, którą ona nie rozumie, bo ciągle nikt ja nie kocha tak jak ona pokochała swoich pierwszych opiekunów.
Ja żyłam w domu z złośnicą przez 12 lat. Nie tolerowała mojej Mamy, a mnie kochała tak mocno, że była gotowa mnie bronić, albo ugryźdz gdy nie było mnie np. za długo w domu. Była bardzo mądrą kotką. Wiem, że już takiej mieć nie będę, bo między nami była jakaś wyjątkowa więź. U Blade ta więź z jej opiekunami została przerwana i nie wiadomo, czy jeszcze komuś zaufa.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon wrz 21, 2009 23:24 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

Tylko nie eutanazja :(
Trzymam kciuki za własny kącik Blade :ok:

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

Post » Wto wrz 22, 2009 7:07 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

Basiu - Blade sama nie chce wyjśc z balkonu - nie umiem jej pomóc :crying: to nie tak ja ja strasznie pokochałam ale ona nie daje mi najmniejszej szansy jej strach jest większy - a ja nie mogę całego domu i rodziny podporządkować jej - Ona już nie chce nikomu zaufać - po pierwszym razie gdy była w Ady nie trzeba było jej oddawać - nie wiem jak żyła przez kolejny rok i to mogło tylko pogłębić jej zwichrowanie - to NIE JEST ZŁOŚNICA - to jest kłębek nerwów

dziś w nocy zamknęłam wszystkie koty w sypialni żeby Blade miała dom dla siebie - nie wiem czy wychodziła z balkonu - nie chciałam jej dodatkowo denerwować swoja obecnością

na spokojnie rozmawiałam z sąsiadką - koło środy Blade przestała spać, chodziła w kółko i ciągle gapiła się w drzwi, potem zaczęła na nich warczeć, potem krzyczała, uspokajała się na chwilę więc myśleli że je przejdzie, w sobotę po raz pierwszy rzuciła się kiedy wieszała pranie na balkonie ale pomyśleli że się wystraszyła bo przecież balkon mógł kojarzyć się kotami a potem atak w niedziele - to nie jest zły kot to tęsknota za tymi potworami ją zabija :crying: :crying: :crying:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Wto wrz 22, 2009 7:31 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

tęsknota za domem może niestety kota zabić :? wiem, bo ratuję Maćka, który tęskni za zmarłą opiekunką.
nie wiem jak pomóc Blade. może byli opiekunowie daliby jej coś, np kocyk z ich zapachem, i gdyby jej włożyć gdzieś do jej legowiska, miałaby bezpieczne miejsce, gdzie by się chowała gdy jest zestresowana? nie wiem czy to jest jakikolwiek pomysł :( tak mi wpadło do głowy.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 22, 2009 7:50 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

Puss - Blade została przywieziona do mnie z całym oprzyrządowaniem, ma swoich chyba z 8 misek,dwie kuwety, drapak, transporter, koszyk - budkę do spania - kocyk i worek zabawek - między wierszami powiedziano mi ze ona często sama zostawała w domu i może dlatego teraz tez ciągle myśli że po nią wrócą :(

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Wto wrz 22, 2009 7:56 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

:( :( :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 22, 2009 8:09 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

Oddałam Blade spowrotem jej opiekunom, bo widziałam jak kotka na nich reaguje, jak bardzo zmienia sie w ich towarzystwie, jak bardzo ich kocha. Ludzie też ją kochali, walczyli o nią. Na początku niestety zgłosili sie o pomoc do nieodpowiednich osób, ale ich zdaniem byli to fachowcy. Tak zaczęło się wszystko nakręcać, w końcu trafili do naszego weta a ten skontaktował sie ze mną. Ludzie przez caly czas pobytu Blade u mnie współpracowali ze mną. Kotkę zawoziłam im osobiście, bo chciałam zobaczyć jej reakcje w swoim domu. Nie było się czego przyczepić, ludzie ją kochali ona kochała ludzi. Nie chce tu nikogo usprawiedliwiać, ale staram się zrozumieć. Mogli ją oddać od razu do Bytomskiego schronu, tam nie mieli by żadnych pytań "uśpić, czy nie" :( Czasmi człowiek wiele rzeczy sobie planuje, obiecuje a wychodzi jak wychodzi :(

Blade pierwsze dni u mnie spędziła w klatce. Każde podejście do klatki to był wrzask i rzucanie sie na kraty. Przyszedł jednak czas otwarcia drzwiczek i tak kotka zaczęła żyć swoim życiem.
Od moich kocich agresorów obrywała ale to jest standard dla każdego nowego kota. Z innymi sie tolerowała a innych nawet polubiła min. Jazz koci terapeuta :) Wszystkie koty stresowały się niestety jej wrzaskiem, którego z czasem było coraz mniej. Na psy na początku prychała, ale też sobie odpuściła. Każda próba nawiązania z nią kontaktu, nawet poprzez mówienie strasznie ją stresowała. Starałam się więc zminimalizować stres poprzez totalną olewkę.
W końcu przyszedł moment, że to ona sama zaczęła szukać kontaktu. Najpierw bacznie obserwowała mnie przeważnie z wysokości, potem niechcący zachaczyła mnie łapą kiedy przechodziłam obok. Później byłam dla niej tymczasową podpórką, na którą można wskoczyć i odbić sie, aby zaliczyć wyższą półką :) Na końcu chętnie siedziała mi na ramieniu .
Przez cały czas pobytu u mnie nie zdarzył jej sie napad furii, agresji. Nigdy nie zaatakowała mnie, mojego syna. Jedno wiem na pewno ona musi czuć się w domu akceptowana...conajmnije akceptowana. Akceptowana przez wszystkich. Nie wystarczy jej, że jedna strona ją uwielbia a druga nie toleruje. Ja nie potrafie tego wyjaśnić racjonalnie. Ten kot wybitnie wyczuwa emocje ludzi.
Nie mam pojęcia co z tym kotem bedzie :( Ja mimo najszczerszych chęci nie mam miejsca dla niej :( Ja długo wytrzyma TŻ Marceli :roll: :(
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto wrz 22, 2009 8:51 Re: CK Blade-nikt jej nie chce, eutanazja ? ( s.15)

mój TŻ wiele wytrzyma ale jesteśmy na zakręcie u mojej Mamy zdiagnozowano raka trzustki z przerzutami i ja muśże się skupić na niej - gdyby nie to nie było by tematu - nie mogę chłopa który nie lubi kotów obarczyć jeszcze jednym bo on zupełnie nie rozumie tego dlaczego tak bardzo walczymy o tego kota :crying:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102, puszatek i 85 gości