barba50 pisze:Takiej pewnościpewności to w niej nigdy nie było i chyba nie będzie, ale wszystko wróciło do normyRozpiera się w nocy w moim łóżku
, łazi za nie całkiem z tego zadowoloną Ksiką, powąchują się przez moment z Guciem /potem Gałcia odskakuje, bo się trochę boi/. Domowy /choć mało widzący/ kot
Takie wieści i od razu się buzia cieszy!!