Dzwoniłam do lecznicy. Jeszcze nie ma podliczonego rachunku za leczenie niuńków. Do pani radnej też dzwoniłam (urodziła jej się wnusia:D), Mam zadzwonić kiedy będzie już rachunek a pieniążk isą do przelania na konto w każdej chwili.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki.... Franuś [*] w moim serduszku na zawsze Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam... Bokiruniu [*] dziękuję...
Domek ponoć fany, pani, która często odwiedza kociaki i nie może sie doczekać kiedy zabierze małą do siebie (ze względu na leczenie jeszcze musi poczekać). Szczegółów nie znam.