marta79 pisze:Najśmieszniejsze jest to, że immodulen stoi jak byk u nich w gablotach. A może to tylko puste opakowania? Zapytam się, chociaż problem może być w moim przypadku dostanie się do W-wy jutro po 10.00 Będę sama, bez samochodu, a małego nie chcę zostawiać. Ale się zapytam.
Immodulen (nie immunodol)

Immodulen musi stać w lodówce, podaje się w zastrzykach podskórnie i nie wiedzieć czemu trudno go zdobyć.