» Sob lip 12, 2008 21:15
piasek jest z podwórka gdzie mają mozliwośc podejscia dzikei koty i ptaki
podstawą jest to że drugi kot jest z fndacji p.Ali i juz z nią rozmawiałam przekaze jej nr .tel do panstwa i bedzie mogłła z nimi pogadac ,jesli nie spełna żądanych warunków kotka zostanie im odebrana.Oni byli z kotem u weta [ale takiego który jest do niczego ] odrobaczył kotke zbadał kałi dał jakies leki na jelita i tyle a krwawienie jest nadal ,moje polecienie brzmiało przedewszystkim zmienic pisaek na żwirek i przestać faszerować kotke lekami ,zobaczyc jaka jest reakcja na zmiane żwirku .Jeśli nic snie nie zmieni leczyc kota ale u innego weta ,oni myśleli że moga ją przebadać na koszt fundacji ale moim zdaniem skro podjeli sie opieki nad kotem sami powinni to zrobić.
Ja gwarantuje że Pysia była zdrowa jak tam szła ,pozatym dziś juz u niej nie zauważyłam krwi w kale .Ale pan nadal uparcie twierdzi że to napewno nie ich wina ,i nie da sobie nic powiedzieć