Witam, dziękuję za życzenia
Słyszałam, jak kristinbb się tu dobija, ale nie miałam czasu na głupoty
Przez ten orzeszkowy czas, Pusia rozpanoszyła się w całym domu - nici z wielkanocnej ozdoby stołu, muszę coś szykować na gwałt
Ciągle nie znaleźliśmy bateryjki, bo my tu na wsi, nie wierzymy, że Pusia jest prawdziwym kotem - z pewnością gdzieś między rudymi kudłami jest miejsce na bateryjkę, wystarczy wyjąć i będzie spokój
Jest prześmieszna, choć właściwie nie robi nic śmiesznego, jest zołzowata - w tej kwestii naprawdę się wykazuje i jest słodka, kiedy śpi z tymi miśkowymi łapkami, wysuniętymi do przodu.Taka z niej kumoszka, sporo gada i lubi się pokłócić.
Nadal, chwilami, terroryzuje zwierzaki, bo zwykle jest lekko wkurzona, ale da się z tym żyć, właściwie nie traktuję tego poważnie.
Dziewczyna utyła - bo jak ją tu przywiozłam, to ważyła słabe trzy kilogramy - 5letni kot! Ale już nadrobiła.
Wszystkim wielbicielom Pusi i wszystkim futerkom życzę udanych Świąt!
Żadnych dyngusów wobec kotów!