Napisz priv do Ani i niech odpowie Ci w wątku ,
to inni też chętnie poczytają.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anka pisze:O cykloferonie dowiedziałam się tutaj, na forum, było o nim w kilku wątkach, niestety coś mi wyszukiwarka nie działa. To rosyjski lek, coś jak interferon jeśli się nie mylę. Do kupienia w Rosji bez recepty, i dość tani (w odróżnieniu od kociego interferonu). Skutecznie podnosi odporność i pomaga w walce organizmowi. Jest do dostania w formie ampułek do zastrzyków i w formie tabletek. Wiem, że m.in. podawała go forumowa Lidka swojemu Szeryfowi gdy ten walczył z pp, pomogło.
Ja go dostałam gdy miałam u siebie maleńką, chorą Bubę. Niestety, Buba dostała go chyba już za późno. Ale wtedy pojęliśmy z wetem decyzję, że lek dostanie właśnie Jerzyk, mało, że sam wiecznie chory, to jeszcze bałam się, że chwycił coś od Buby.
Aniu, w tej chwili mam opakowanie tabletek. Połowę potrzebuję (chcę dać Okruszce, która ostatnio chwyta różne choróbska i może, po konsultacji z wetem, także Myszce. Ale połowa opakowania zostanie.
Mój wet nie znał cykloferonu, ale jak mu powiedziałam, to wszedł na ruskie strony, poczytał i zaaprobował. Kontaktowałam się także z siostrą Zosi od Ziemowita, weką z Łodzi, ona sporo kotów uratowała cykloferonem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 37 gości