Lusia alergia pokarmowa.Zostaje u nas na zawsze.44,53

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 13, 2008 20:59

Aniu !
Napisz priv do Ani i niech odpowie Ci w wątku ,
to inni też chętnie poczytają. :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 13, 2008 21:07

napisałam i czekam cierpliwie na odpowiedz :wink:

____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 21:09

O cykloferonie dowiedziałam się tutaj, na forum, było o nim w kilku wątkach, niestety coś mi wyszukiwarka nie działa. To rosyjski lek, coś jak interferon jeśli się nie mylę. Do kupienia w Rosji bez recepty, i dość tani (w odróżnieniu od kociego interferonu). Skutecznie podnosi odporność i pomaga w walce organizmowi. Jest do dostania w formie ampułek do zastrzyków i w formie tabletek. Wiem, że m.in. podawała go forumowa Lidka swojemu Szeryfowi gdy ten walczył z pp, pomogło.
Ja go dostałam gdy miałam u siebie maleńką, chorą Bubę. Niestety, Buba dostała go chyba już za późno :( . Ale wtedy pojęliśmy z wetem decyzję, że lek dostanie właśnie Jerzyk, mało, że sam wiecznie chory, to jeszcze bałam się, że chwycił coś od Buby.
Aniu, w tej chwili mam opakowanie tabletek. Połowę potrzebuję (chcę dać Okruszce, która ostatnio chwyta różne choróbska i może, po konsultacji z wetem, także Myszce. Ale połowa opakowania zostanie.
Mój wet nie znał cykloferonu, ale jak mu powiedziałam, to wszedł na ruskie strony, poczytał i zaaprobował :). Kontaktowałam się także z siostrą Zosi od Ziemowita, weką z Łodzi, ona sporo kotów uratowała cykloferonem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 13, 2008 21:10

rano ide na pobranie krwi z malutkiem... :cry: na te wszystkie potworne choroby...... :cry:

wieczorkiem na Convenie...

acha to teraz ja będe miała dla ciebie pączki :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2008 21:30

Dorcia a sama robiaś???


dla mnie Convenia jest nieosiągalna pod każdym względem :(

______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 21:37

ja to tylko racuchy potrafie :wink:

Aniu Tyciaka juz nie ma gdzie kuc....w dodatku zakres antybiotyków które zwalczaja to gówno jest coraz mniejszy.....
Coli jak widac tez trudno się leczy ,nie dośc że zatoki ech szkoda słów..
ale teraz sie boje aby to tylko nic gorszego.... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2008 22:08

to smutne :(

ja tez już zachodze w głowe, co zrobić, jak jej pomóc;
wetowi tak łatwo mówić, że musze zrobić wymaz, że prześwietlenie ( na szczęście mamy :) ), że pełne badania krwi, kupić to, tamto i owamto :( -doskonale wie, jaką ja mam sytuacje - ile kotów w domu, ile na ulicy - i nawet 1 zł nie opóści, a jak mamy odraczać spłaty, to cały cyrograf jest pisany - czasami czuje się jak jakiś żebrak w tym gabinecie :(

Dorcia jak ja Ci zazdroszcze tego lekarza!!!

ale to wszystko dla tych bezbronnych małych....

a do tego jeszcze jutro poniedziałek :?

____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 22:13

Aniu, współczuję Ci :(
Ja mam z wetem o wiele lepiej. Ile razy robił na kredyt i potem płaciłam, bez żadnych cyrografów, bez problemu, obniża też mi często, czasem aż mi głupio, tak mało płacę, albo nic nie weźmie czasem, różnie.
Biedne te kociaki wszystkie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 13, 2008 22:23

wet z prawdziwego zdarzenia to skarb!

ja niestety jeszcze go nie znalazłam :?

on liczy nam wszystko normalnie jak za każdego kota domowego; i wcale tani nie jest :?

np przedostatnim razem jak byłam z Lusia - tylko na kontroli, bez żadnych zastrzyków w gabinecie - za osłuchanie i wypisanie recepty wziął 20 zł - za nic praktycznie, a jak ide i sa zastrzyki i inne rzeczy to lepiej nie mówić

wizyta Lusi - ostatnia z rtg 85zł policzył :( ale to było tam prześwitlenie

ale trzeba przyznac że jest niezły - np z Tosią trafił od razu

tak że dziewczyny trzymajcie swoje skarby mocno w rękach :wink:

_____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sty 14, 2008 7:06 przez Anna Rylska, łącznie edytowano 1 raz

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 22:42

to prawda dobry wet to skarb..za leczenie płace mniej ,ba większosc robie na kreche...niestety za jedzenie ,zabiegi musze płacic normalnie z tym że tez na kreche...ale jak to dobrze robić na kreche........... a potem rachunek z nóg zwala :twisted: ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 14, 2008 7:12

tak to juz jest - czym głębiej w las, tym więcej drzew .....

___________

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon sty 14, 2008 9:45

Dzień dobry ranną porą!
Ależ masz weta Aniu?????!!!
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sty 14, 2008 10:02

to jest przykre :(

ale ten wet. jest najdłużej czynny w grodzisku - do 20, i w niedziele też

ale liczy sobie za to słono :?


A Lusieńka wczoraj cały wieczór przespała w koszyku wiklinowym razem z moim Rudim - może uda mi sie wstawic zdjęcia- to zobaczysz jaka jest drobniutka
__________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon sty 14, 2008 13:57

Anka pisze:O cykloferonie dowiedziałam się tutaj, na forum, było o nim w kilku wątkach, niestety coś mi wyszukiwarka nie działa. To rosyjski lek, coś jak interferon jeśli się nie mylę. Do kupienia w Rosji bez recepty, i dość tani (w odróżnieniu od kociego interferonu). Skutecznie podnosi odporność i pomaga w walce organizmowi. Jest do dostania w formie ampułek do zastrzyków i w formie tabletek. Wiem, że m.in. podawała go forumowa Lidka swojemu Szeryfowi gdy ten walczył z pp, pomogło.
Ja go dostałam gdy miałam u siebie maleńką, chorą Bubę. Niestety, Buba dostała go chyba już za późno :( . Ale wtedy pojęliśmy z wetem decyzję, że lek dostanie właśnie Jerzyk, mało, że sam wiecznie chory, to jeszcze bałam się, że chwycił coś od Buby.
Aniu, w tej chwili mam opakowanie tabletek. Połowę potrzebuję (chcę dać Okruszce, która ostatnio chwyta różne choróbska i może, po konsultacji z wetem, także Myszce. Ale połowa opakowania zostanie.
Mój wet nie znał cykloferonu, ale jak mu powiedziałam, to wszedł na ruskie strony, poczytał i zaaprobował :). Kontaktowałam się także z siostrą Zosi od Ziemowita, weką z Łodzi, ona sporo kotów uratowała cykloferonem.


A gdzie konkretnie mozna go kupić??
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sty 14, 2008 14:08

w Rosji niestety :?

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 37 gości