Żre, żre - fakt autentyczny, wczoraj chciał nawet pozreć TŻ Pini1, który chciał mu nalozyć jedzonko do miski został tak "pożarty" ze aż piszczał do telefonu Maluch zrobił sie bardzo żarłoczny i neicicerpliwy, jak glodny musi natychmiast i nie ma przebacz - ZDROWIEJE!!!!
bylismy dzisiaj u weta, ogonek wyglada duzo lepiej mamy nadal zlewac to propolisem.
malutki miał powtorzone badania krwi i oprocz lekkiej anemii nie ma juz leukocytozy.
boje sie mowic czy mozemy juz myslec o wyzdrowieniu? i zaczynamy mysle o operacji ogonka?
Tak i jako ozdrowieniec miał pelne prawo otrzymać w końcu imionko - poniewaz jego pyszczek pozostaje teraz w cieniu ogromnych uch nazwaliśmy go - FENEK bo to taki maly lisek sie zrobił
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
maluszek ma ocohote pozrec samego siebie i innych lacznie z miseczkami czy ogonek bedzie przycinany zapadnie decyzaja na pocztatku przyszlego tygodnia.