Poddasze pisze:ja też trzymam kciuki mocno zaciśnięte za Ciebie przede wszystkim i za całą futrzastą gromadkę...
przytulam mocno
(ta co przytargała ze sobą do Ciebie Patyczaki za które mocno trzymam teraz kciuki) - od Ciebie zaczęło się moje wciskanie nosa między koty i dzięki Tobie u mojej mamy też powstał DT :] z którego już jedna koteczka znalazłą dom, druga o swój domek walczy, a trzecia walczy z choróbskiem, żeby jakiś domek ją w końcu odnalazł :]
trzymaj się cieplutko - robisz więcej dobrego niż Ci się wydaje

nie poznałabyś Patyczaków... Kajko to chuligan i dominant... musi sprawdzić każdą miskę i ma w nosie czy jest przy niej Kama czy Bazyl czy Spacja... nawet Bunię zaczepia... wszędzie go pełno... mała główka pełna dziwnych pomysłów, które realizuje... sypia na kaloryferze - albo w kuchni albo w pokoju... niezliczoną ilość razy zleciał z wysokości i stłukł sobie tyłek, ale to nic... wdrapuje się od nowa... a mała Kama chodzi za bratem i sprawdza co też on wyrabia... odezwał się domek, któy chciał Kamę i powiedział, że dalej czeka na dziewczynę...
Grudzia całkiem wybudziła się już z narkozy, coś zjadła i śpi dalej...
Virus ma dość spory szew na brzuchu, jeszcze nic nie zjadł... kołnierz mu okropnie przeszkadza... zaraz bedę kombinować kaftanik... i jest bardzo nieszczęśliwy, ze musi siedzieć w klatce...
Bazyl jest dziś rozdrażniony... wczoraj był wieczór pawika... dałam kotom tuńczyka i facet rzucił się wprost na niego, przejadł się i wieczorem miałam dodatkowe atrakcje...
kupiłam Buni i Irence pierś i dawałam surową krojoną... obie jadły bardzo chętnie, ale musiałam pilnować dziewczyn... w pobliżu było pełno sępów... Bunia wcisnęła w siebie całą poledwiczkę i pół piersi z tej grubszej strony... jest jeszcze osowiała, ale myślę, że to minie... lizanie mojego uszka już było...
właśnie Kajko wsadził przez kraty łapkę w wodę Virusa... i zlizuje z łapek...
ja ostatnio ma schizy... ciągle łapię jakiegoś kota i sprawdzam gruczoły... dokończyłam dezynfekcję pokoju dziecinnego i znowu się rozkleiłam... wieczorem do tego pokoju wpadła Bemcia i nerwowo się rozglądała... złapałam dziewczynkę, wymiziałam, powiedziałam, wyjaśniłam... teraz bawi się z Kajko w koci boks... ciekawie to wygląda - jeden czarny a drugi biały...