Puszek Bury-reklama kota str 19-fotki -schr.kat

[myszoskoczek]

Kot jakby lepiej
Dostaje synergal (wczesniej stomorgyl) tolfedine i lydium.
Inicjował zabawy ze sznurkiem! i biegał po mieszkaniu!
Poza tym je bardzo ładnie, musi przebywac w tym pomieszczeniu co ja.
Oczywiście jest słabiutki, ale nie jest tak, że siedzi w jednym miekjscu i nic poza tym. Chyba ta gorączka źle na niego działała.
Powiem, że się do niego przywiązałam

Aha, za radą Irmy dostaje też lakcid no i oczywiście wiesiołka na ładną sierść.
Pzred chwilą zjadł jakieś 5 dkg wołowiny pierwszej jakości (rano tez bozite i mleczko, żeby nie było )

[Femka]

Kot jakby lepiej
Dostaje synergal (wczesniej stomorgyl) tolfedine i lydium.
Inicjował zabawy ze sznurkiem! i biegał po mieszkaniu!
Poza tym je bardzo ładnie, musi przebywac w tym pomieszczeniu co ja.
Oczywiście jest słabiutki, ale nie jest tak, że siedzi w jednym miekjscu i nic poza tym. Chyba ta gorączka źle na niego działała.
Powiem, że się do niego przywiązałam

Aha, za radą Irmy dostaje też lakcid no i oczywiście wiesiołka na ładną sierść.
Pzred chwilą zjadł jakieś 5 dkg wołowiny pierwszej jakości (rano tez bozite i mleczko, żeby nie było )

już niemogę się doczekać, jak Puszek zacznie szaleć i dokazywać tylko patrzeć, jak napiszesz, że nie możesz sobie z szaleństwami Pusia poradzić

[bettysolo]

o co chodzi z tym wiesiołkiem na sierść

[myszoskoczek]

Wiiesiołek - to takie kapsułki, ich zawarytość poprawia sierśc kotom (podobno).

Puszek biega po mieszkaniu, stara się integrowac, choc jeszcze średnio to wychodzi, ale jest aktywny.
Je duzo

[anita5]

Super!

[myszoskoczek]

U Puszka odezwały sie hormony - atakuje Yina, miauczy, interesuje sie Bendzi.
Chyba zdrowieje.

[jupo2]

dobrych wieści nigdy dość. Zdrowiej koteczku!

[Femka]

ufff, słychać było u Was łomot spadającego z serca kamienia?

[Mała1]

no i jestem
Puszek ma do mnie trafić pod koniec tygobnia, baaardzo sie cieszę,ze u niego lepiej , no i bardzo sie martwię,ze Felek(pies) i moje kotki go zestresują, jak myslicie?
Tak bardzo bym chciała,zeby znalazł sie dla niego juz domek na stałe,zeby biedak nie musiał sie tak błąkac.
Ale tez z przyjemnoscia bedę oczywiscie go rozpieszczac

[Femka]

no i jestem
Puszek ma do mnie trafić pod koniec tygobnia, baaardzo sie cieszę,ze u niego lepiej , no i bardzo sie martwię,ze Felek(pies) i moje kotki go zestresują, jak myslicie?
Tak bardzo bym chciała,zeby znalazł sie dla niego juz domek na stałe,zeby biedak nie musiał sie tak błąkac.
Ale tez z przyjemnoscia bedę oczywiscie go rozpieszczac

tylko się nie rozpędzaj z tym rozpieszczaniem, bo to się bardzo źle kończy, wyłącznie dla Dużych

[myszoskoczek]

Donosze, że Puszek chyba coraz bardziej dochodzi do siebie.
Zjadł bardzo duże ilości surowego mięska, które uwielbia (wołowina i filety z kurczaka).
Galopuje po całym mieszkaniu za Yinem i Bendzi. Dodatkowo działają hormony - Puszek nie jest kastrowany przypominam - rzuca się na wszystkie istoty zywe (poza mną).
Mnie się boi, bo niestety codziennie z moich rak dostaje zastrzyk i niedobry antybiotyk 2x dziennie.
Nadżerki bledną.
Temperaura w normie.
Układ wydalniczy w normie.

[jupo2]

Donosze, że Puszek chyba coraz bardziej dochodzi do siebie.
.

Cudowne wieści

[Mała1]

wiecie ,a ja tak siedzę i cały czas sie zamartwiam, jak to bedzie.
Pod koniec tygodnia myszoskoczek wyjezdża , domek tymczasowy u koleżanki karee odpadł ( 3 koty tam własnie chorują ) , Puszek musi trafić do mnie.
Bardzo się martwię,ze moje 2 wredotki, kotka która wraca do mnie z adopcji i przede wszystkim Felek(wilczur) nie umilą mu życia -niestety.
Mój dom nie jest najlepszy dla tymczasów, muszą być silne i przebojowe,zeby sobie poradzić.
A Puszek taki wrażliwy , co to bedzie jak znów przestanie jeść
Tak bardzo bym chciała,zeby ktos go juz pokochał na zawsze,zeby nie musiał sie tułać od domu do domu, z ta jego depresyjna naturą.
Ech, ale to marzenia sciętej głowy, nawet nie ma go w ogłoszeniach, bo jeszcze troszke choruje,jeszcze jest przed kastracja i szczepieniami.
Powiedzcie,ze jakos to bedzie,bardzo sie zamartwiamy.

W piątek ukaze sie krótka historia Puszka z jego zdjeciem i apelem o domek w Dzienniku Zach., moze znajdzie sie jakis oswiadczony domek dla niego.
Tak bardzo bym chciała

[Femka]

wiecie ,a ja tak siedzę i cały czas sie zamartwiam, jak to bedzie.
Pod koniec tygodnia myszoskoczek wyjezdża , domek tymczasowy u koleżanki karee odpadł ( 3 koty tam własnie chorują ) , Puszek musi trafić do mnie.
Bardzo się martwię,ze moje 2 wredotki, kotka która wraca do mnie z adopcji i przede wszystkim Felek(wilczur) nie umilą mu życia -niestety.
Mój dom nie jest najlepszy dla tymczasów, muszą być silne i przebojowe,zeby sobie poradzić.
A Puszek taki wrażliwy , co to bedzie jak znów przestanie jeść
Tak bardzo bym chciała,zeby ktos go juz pokochał na zawsze,zeby nie musiał sie tułać od domu do domu, z ta jego depresyjna naturą.
Ech, ale to marzenia sciętej głowy, nawet nie ma go w ogłoszeniach, bo jeszcze troszke choruje,jeszcze jest przed kastracja i szczepieniami.
Powiedzcie,ze jakos to bedzie,bardzo sie zamartwiamy.

W piątek ukaze sie krótka historia Puszka z jego zdjeciem i apelem o domek w Dzienniku Zach., moze znajdzie sie jakis oswiadczony domek dla niego.
Tak bardzo bym chciała

Mała, znasz mnie, ja nieuleczalna optymistka. Zawsze domek się znajdował, to tym razem nie będzie inaczej. Ale spójrz na to z innej strony. Bo wydaje mi się, że teraz zamartwiasz się rzeczami,które jeszcze niedawno byłyby wielkim szczęściem. Dokładnie wtedy, gdy wszyscy zamartwiali się o życie Pusia, gdy nie wiadomo było, czy będzie jeszcze kogoś ratować. Przypomnij sobie, że nawet nie chciało Ci się wątku zakładać, bo rozpacz rozwalała najmniejszą aktywność.
To teraz nie patrz na sytuację jak na katastrofę, tylko po prostu jakąś sytuację, z którą trzeba sobie poradzić. I wszystko.

[Mała1]

ja wiem Femko, wiem
tylko ,ze Puszek jest strasznie wrażliwym kotem, zreszta tak jak jego brat-nim tez sie martwie -airnborn wyjechał-jezdże dokarmiac i Bartus nie je