Muśka w nowym domku.Życzenia od i dla Pani Bogusi!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 28, 2007 22:46

Gutek, uwierz, gdyby czitka mogła, przetrzymałaby ją na pewno. Ale jest to naprawdę niemożliwe - nie jestem upoważniona, żeby szczegółowo wyjaśniać. To nie jest z jej strony żaden szantaż emocjonalny, ani spychotechnika. Czitka jest zrozpaczona, zdruzgotana, od wielu dni zajmuje się niemal wyłącznie szukaniem domu dla kici. Nie dobijajcie jej, proszę :(

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 28, 2007 22:48

czitka pisze:
Bungo pisze:Czitka, mogę jutro spłodzić apel do Jet, puścić go na forum - może w oddzielnym wątku - i po zebraniu sensownej liczby podpisów wysłać do Jet. Może admin by się zgodził na jakiś banerek reklamowy dla nich przez czas jakiś? Ktoś musiałby Irafała zapytać, bo on tu rządzi...

Jasne, apel jeżeli możesz przygotować, to znakomicie, tylko jak to technicznie dalej, załóżmy, że jest apel, zbierzemy podpisy, wyślemy do Centrali i jak to może być dalej?
Ulotki? Ogłoszenia?
Coś wymyślimy, musimy, ja tu już siwieję :roll:
Jak ja Muśkę odniosę na stację, No jak? Co jej powiem :cry: :cry:

Możemy wraz z apelem wysłać wzór ulotki i poprosić, żeby rozesłali na swoje stacje, tam wydrukowali i rozwiesili. No, nie wiem co jeszcze...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 28, 2007 23:04

Bungo no co Ty? Przecież ja nie pytam po to żeby dobić czy dokuczyć 8O Ja równiez szukam domu dla Muśki Mamuśki Jetty i cały czas główkuję co robić, żeby ona nie wróciła na stację. bardzo się boję, że Domek może nie zdążyć jej wypatrzeć :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2849
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob lip 28, 2007 23:08

Wszyscy się tego boimy....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 28, 2007 23:10

Znów jeden dzień mniej :(
Na "niechciane" zacytowałam numery telefonów z allegro (żebyście wiedziały). Na allegro zajrzałam, wyszukiwarka na "Jetta" nie reaguje, ale znalazłam. Nic tam nie "majdrowałam" - tylko zajrzałam. Dobranoc Wam.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob lip 28, 2007 23:31

Gutku, i Wszyscy, którzy zadają to samo pytanie. To może ja to wyjaśnię, tu, raz a dokładnie, chociaż strasznie mi i smutno i źle i przykro.
Gdyby Muśka mogła u nas zostać- nie pojechałaby w ogóle do Fredzioliny.
Nasze przyziemie to coś w rodzaju lepszych piwnic- wilgotne i z grzybem.
Aczkolwiek to jeszcze nie przeszkoda. Jest połączenie wewnętrzne dołu z górą, tym dołem, nie tak dawno weszli do nas na górę bandyci, bo inaczej nazwać nie można, użyli gazów usypiających i wyłączyli nas na dobrych parę godzin ze świadomości plądrując górę. Od tego momentu cały dół, właśnie przyziemie, jest podłączone do firmy ochroniarskiej, mamy tam czujniki, które załączone w nocy pozwalają spać spokojnie. Tam nie może być nawet ruchu myszy, a co dopiero kota. Są okna. Kilka. Moje wychodzące kotki, cały dzień biegające dookoła domu, z pewnością by Muśkę widziały, a ja mam kotki dosyć obronne, żadne inne koty poza Mićkiem nie są tolerowane na posesji, nie wspominając o domu. W dzień byłoby wycie dookoła domu, w nocy (zakładając wyłączenie instalacji) przy schodach zejściowych na dół.
Dalej: u nas jest tak, że od wiosny do jesieni drzwi tarasowe są otwarte i koty swobodnie wchodzą i wychodzą. To ich bariera bezpieczeństwa i tego nie zmienimy. Z dołu (przyziemia) zabiera się rower, kosiarkę, itd. Otwiera drzwi. Z gory schodzi sie po coś na dół. Wystarczy chwila nieuwagi i Muśki nie ma. Dalej- stacja Jet jest bardzo niedaleko, po drugiej stronie wielkiej przelotowej ulicy wyjazdowej na Warszawę. U nas słychać szum tej ulicy.
Szum, który Muśka ma zakodowany na milion procent. Chcąc wrócić na swoje włości będzie chciała przebiec przez tę ulicę na drugą stronę. Jest bez szans.
Trzy wychodzące koty, które mamy pod opieką, to już absolutne maksimum. Pilnowanie ich, nieustanne wołanie, liczenie, sprawdzanie czy są i gdzie-to finał mojej wytrzymałości psychicznej i fizycznej.
My z Jurkiem nie należymy ani do młodszego, ani do średniego pokolenia forum. Musicie to zrozumieć. Nasz czas liczy się już inaczej. Żaden z nas tymczas, mamy dużo pracy, mało snu, ja nie nadaję się zupełnie do opieki w wypadku kota chorego, sterylek itd, histeryczką jestem roztelepaną, przeżywam każde kichnięcie jak koniec świata.
I jest mi z całym problemem Muśki strasznie, strasznie źle.
Ta noc z piorunami, ten odruch ratowania, zlany deszczem Jurek z kartonem i Muśką z dziećmi, i te cztery, pięć dni z Muśką i maluchami na dole...I odchodzący Tygrynio, którego usiłowałam karmić nastawiając budzik co trzy godziny w nocy....A potem wszystko, co działo się u Fredzioliny, dzielnej, kochanej Fredzioliny, która od razu, zanim jeszcze przywieźliśmy Muśkę ze stacji bez zastanowienia powiedziała- zabieraj, odchowamy, przywieź do Lubina....
Ale któż mógł przewidzieć, że dalej będzie trudno...
Tak sobie teraz myślę, że może przewidywać trzeba. Może zanim zabierze się kota, któremu chcemy pomóc, trzeba przewidzieć mnóstwo sytuacji, aczkolwiek z pewnością nie da się wszystkich...Ale kto z nas przewiduje, gdy widzi nieszczęście?
Nie wiem, Kochani, nie wiem, ja tylko mam wielką nadzieję, że historia Muśki zakończy się szczęśliwie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 29, 2007 1:02

Muśka - bardzo ladnie brzmi!

Jak dotad siedzialam na watku i niewiele sie odzywalam -- bo nie bardzo mam pomysl, co moglabym napisac :(
To, ze serce kroi mi sie jak czytam co u Muśki niestety w zaden sposob jej nie pomoze :cry: Do siebie do Anglii jej nie zabiore, a moja rodzina/znajomi jakos chyba nie chca sie dokocic.

Jedyne co mi wlasnie przyszlo do glowy, to napisanie ogloszen na grono.pl [nic o Muśce tam nie widzialam]r. Znam tam 3 grona tematyczne poswiecone kotom z tego jedne zajmujace sie tylko adopcjami, ale zdaje sie, ze jest tych gron wiecej. Wiec moge powklejac ogloszenie na wszystkich kocich gronach, ktore znajde. Poniewaz, ehm, nie chcialabym czegos naplatac... :oops: wiec byc moze lepiej sie upewnie:
- Muśka jest teraz we Wroclawiu [a mieszkala na stacji w Warszawie]? chociaz czytalam caly watek to sie troche pogubilam
- Poszukiwany jest dom bezwzglednie niezakocony, ewentualnie z malymi kociakami, tak?

Na gronie w tej chwili mozna poprawiac tylko swierzo napisane posty a poza tym w nocy i wczesnym ranem na gronie maly ruch i dlatego czekam z pisaniem do jutra.

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Nie lip 29, 2007 1:13

Muśka jest w Lubinie u Fredzioliny.

Najpierw była u Czitki we Wrocławiu, Czitka zabrała ją ze stacji benzynowej.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lip 29, 2007 8:54

graszka_gn pisze:Znów jeden dzień mniej :(
Na "niechciane" zacytowałam numery telefonów z allegro (żebyście wiedziały). Na allegro zajrzałam, wyszukiwarka na "Jetta" nie reaguje, ale znalazłam. Nic tam nie "majdrowałam" - tylko zajrzałam. Dobranoc Wam.

http://www.allegro.pl/item220088792_jet ... pnia_.html

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie lip 29, 2007 9:10

Jedyne, co mi przychodzi do głowy i co mogę zrobić, to łazić po innych forach, nawet po tym - po wątkach "rozrywkowych" i rozsiewać Mamuśkę/Muśkę w popisie. Teraz idę na "koci-łapci", chociażby napiszę, jakiej muzyki słucham...
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie lip 29, 2007 9:13

Muśka jest sparaliżowana kaftanikiem :roll:
Mało chodzi, jedynie do kuwety. Nawet je na leżaco 8O
Najczęsciej okupuje krzesło.
Spośród wszystkich kotów warczy na Białą.
Przepraszam, ze nie piszę, ale od zabiegu nic sie nie dzieje, mnie tak wartko czas biegnie, ze nie mam chwili :(
Muska, leżac przy nas bardzo głośno mruczy.
Całe stado bardzo ją meczy i odwrotnie.
Jedynie maluchy maj,ą to w nosie.
Na ogłoszenie nikt nie odpowiedział, ale o Białą było 100 tys telefonów :evil: :evil: :evil: Nikogo żaden inny kot nie zainteresował :twisted:
Czekamy ......
Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lip 29, 2007 9:22

Gutek pisze:Bungo no co Ty? Przecież ja nie pytam po to żeby dobić czy dokuczyć 8O Ja równiez szukam domu dla Muśki Mamuśki Jetty i cały czas główkuję co robić, żeby ona nie wróciła na stację. bardzo się boję, że Domek może nie zdążyć jej wypatrzeć :cry:


Słuchajcie, ona na stację napewno nie wróci.
To prawda, że czas nas nagli, staram sie wyadotpowac maluszki, ale "pies z kulawą nogą" nawet nie pyta :evil:
Wiec sezon uroplowy w pełni.
Ja zdaję sobie sprawę, że ona tak szybko domu nie znajdzie a to wynika z jej charakteru i koloru, niestety :(
Zobaczymy moze ktoś z wielkim serduchem w końcu sie odezwie.


Ola nie zrobiłam jej jakiś super zdjeć, bo aparat tylko z oddali robi w miarę. Natalia wróciła ze swoim aparatem, wiec dzisiaj spróbujemy.
Jak coś ładnego pstrykne to wyśle mailem.
Ostatnio edytowano Nie lip 29, 2007 10:25 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lip 29, 2007 9:51

Fredziolina, wiem że jesteś wspaniała, a ta decyzja tylko to potwierdza. Mamuśka dała Ci w kość... Obiecuję, że nie zostawię Cię samą z tym problemem. Wieszam ogłoszenia, szukam wśród znajomych, od jutra zbieram podpisy pod listem do Jet. Znajdziemy ten domek! Oby jak najszybciej!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 29, 2007 9:52

pilnie potrzebny dom dla Muśki !!!
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 29, 2007 10:07

Zwykła buraska :( Ale śliczna, zdrowa, kochająca ludzi. Straciła swoje dzieci, ale wykarmiła cudze. Cudem przeżyła na stacji benzynowej, ale trafiła na wspaniałych ludzi, którzy ją uratowali.
Potrzeba jeszcze tylko jednego cudu - Domu.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 141 gości