ZYWIECKIE KOTKI - 25 kotow czeka na dom. Czesc Pierwsza.

[natur11]

nowe kociaczki szukajace domow

te kotki, to czworka maluchow zabrana ze stajni, nie byly nigdy w schronisku, obecnie przebywaja na tymczasie w Bytomiu
mama kociakow, cudna szylkretka, jest juz "umowiona" na sterylke!

mam zdjecia tylko trojki bo czarty spal sobie smacznie pod szafka, nie majac zamiaru wyjsc na sesje fotograficzna
kociaki sa zadbane, to slodkie wykarmione kuleczki

przedstawiam:

- tygryske, o ciekawym umaszczeniu, niby tygryska ale przebija gdzie niegdzie rudy kolorek, a jaka mruczasta! a ponoc bardziej fukala podczas zabierania do pudelka





- Bialo-burego koteczka/koteczke nr1 (co do pci pozostalych kotkow nie jestem pewna uzupelnie te informacje po konsultacjach)
ta kicia jest mniej odwazna niz buraska, ale mysle ze to tylko kwestia czasu






- Bialo-burego koteczka/koteczke nr2 (plec?)
rozniez mniej odwazna niz tygrysia

[natur11]

A ponizej zdjecia szesciu maluszkow, ktore w sobote zabralam ze schronu.
Kociaki sa juz bezpieczne na DT. Szukaja domkow.
Zdjecia trojki z nich wkleilam juz kilka dni temu, z czworki przezyly wlasnie te trzy ale doszly jeszcze cztery inne: dwa czarne, kocurek i koteczka i dwie tygryski

maluchy

czarne i jedna z tygrysek



druga tygryska



z Ola



czarne, ona i on




tygrysek nr 1






tygrysek nr2, w bialych skarpetkach



i wspolne zdjecia:

tygryska i tygrysek podczas zabawy



dwaj panowie



a tutaj maluszki tygryski i buro-bialy podrostek

[natur11]

a ponizej najswiezsze zdjecia podrostkow, ktore nadal szukaja domkow!
to 6 kocurkow, ktore rowniez przebywaja na DT

czarny kocurek, przywieziony w sobote, ogromny przytulak!




Buro-bialy kocurek, przywieziony wczesniej na DT, przyjazny




a kocurki kotre ponizej przedstawie sa bardzo plochliwe, wszystkie powoli ucza sie zaufania doludzi, w tak duzej gromadzie jest to mozolna praca, potrzebne sa domki, gdzie kociaki na pewno szybciej przekonaja sie do ludzi

FILIP, bardzo plochliwy kotek, juz bardzo dlugo na DT, poczatkowo wychodzil z ukrycia tylko gdy pozostawal sam w pomieszczeniu, teraz odwazniejszy ale nadal bardzo na dystans, potrzebuje cierpliwego, kochajacego domu, ktory pomoze mu wygrac z jego lekiem



Buro-bialy kocurek z chora lapka, kociak mial wyrwany pazur, paluch juz sie goi
kotek jest plochliwy




czarno-bialy kocurek, chyba najbardziej zamkniety w sobie kotek, nie ukrywa sie przed czlowiek, ale zlapanie go jest sztuka, powoli powoli uczy sie obcowania z czlowiekiem




Buro-bialy kocurek z chora lapka, kociak mial wyrwany pazur, paluch juz sie goi
kotek jest plochliwy



rudo-bialy kocurek, u niego przemiana jest widoczna, ale nadal trzeba wykorzystac podstep do zlapania



a tak towarzyszy podczas mycia podlogi
pracus!





i wspolne zdjecia:
buro-bialy podrostek, rudy i czarno-bialy
ostroznie, z daleka by nie stresowac kotkow

[Patr77]

rany.. ile tych kociaczków.. a co jeden to słodszy

[natur11]

u Wandy jest 16 pyszczkow w roznym wieku + dorosla kocica

u mnie trojka: mama i jej dwa maluchy

u Ewy - ok 3 miesieczna koteczka

u Kasi - ok roczna Sisi po sterylce

w klinice - ok 10tyg kotka Migotka

razem: 23 kociaki szukaja domkow!

potrzeba sporo karmy i zwirku, kto nas wspomoze "darami"?
dzieki

[Patr77]

poszedł przed chwilką mały przelew na kociaki

[natur11]

Patr77, pieniazki sa juz na koncie

dziekuje w imieniu mruczastych!

[natur11]

bylam dzisiaj w schronie po szczeniaka, przy furtce kierowniczka przywitala mnie tymi slowami:
"przykro mi, ale dostawy nie bedzie"

a ja, ze dzisiaj nie po kociaki, ale szzceniaka zabieram

jeju jak milo bylo uslyszec, ze nikt nie dostarczyl maluszkow!

kociaki tymczasowe ok, Migotka w klinice tez dobrze, wczoraj zostala zaszczepiona, po kilku dniach zabieram ja do siebie
w klinice nie ma wiele swobody, to mily psotny kotek, troszke sie boje ja polaczyc z kocia rodzina, ale co mam zrobic?

chyba ze ktos moze ja potrzymac u siebie do czasu uzyskania pelnej odpornosci?

[berni]

Jolu ile tych kociaków

tak chciałabym Wam choc troszkę pomóc (mam słabość do schroniskowych kotów, bo sama mam koteczkę ze schroniska), ale za duzo &*^%#%#% wywala koty na ulicę


dziekuje za dzisiejszą gotowość do przewozu czarnej rodzinki

[Patr77]

podniosę..

[Sydney]

Moge tylko podniesc watek.

[natur11]

kilka kociakow ze zdjec powyzej maja juz domki!!!!

domek ma tez Don Pedro, ktory przebywal u mnie wraz z mama Bella i braciszkiem Amigo (oba nadal sa u mnie) - kotki maja swoj watek link do niego w moim podpisie
Don Pedro zawiozlam w sobote, jakos zal mi potwornie..... choc domek naprawde dobry, dostaje wiadomosci, dzisiaj mmsa

od soboty jest u mnie Migotka, jej pobyt w klinice byl bardzo kosztowny, nie majac innego tymczasu zabralam ja do siebie
maluchy juz sie bawia ze soba, chociaz Migosia troche na dystans, byla malenka jak ja zabieralam, potem kolejne tygonie w klinice, nie miala kontaktu z innymi kotami, na ludzi otwarta, na koty troche fuka ale jest bardzo zaciekawiona zabawa i sama zaczepia... bedzie dobrze

a w schronisku sa dwa podrostki, nie widzialam ich jeszcze

[natur11]

bylam wczoraj w schronisku, doroslych kotow nie bylo, "wyszly sobie" :/

zastalam tylko dwa maluchy, jednego starszego a drugiego mlodszego, drugi podrostek o ktorym pislam powyzej, tez wyszedl poza boksy, nie widzialam go
mam wiec zdjecia tylko dwoch kociakow, wkleje tutaj pozniej
wiekszy to szaro-bialy kotek, troche niesmialy ale osowojony, z pyszczka delikatny, slodki!
ten mniejszy jest przepiekny, to poldlugowlosy tygrysek, w typie norweskiego lub syberyjskiego, ale ciut ciemniejszy, mega miziak, mruczak, rozpaczliwie plakal jak odchodzilam, ma ok. 2 miesiace, je samodzielnie, zalatwia sie do kuwety
oba kociaki nalezaloby jak najszybciej zabrac bo inaczej trafia do chlodni

szukam DT, prosze pomozcie!!!!
do siebie nie moge zabrac, mam kocia rodzine "po przejsciach", ich dolaczenie byloby ryzykowne
oba koty na wyjsciu ze schronu zaszczepie, potrzebowalabym bezpieczne miejsce na ich pobyt, prosze, kto moglby pomoc?

[Patr77]

hop hop!! Czy ktoś mógłby pomóc...?

[natur11]

oto maluszek, wielki miziak, od rak sie nie odkleja, mruczy zagluszajac wszystko
jest zdorwy, dobrze wyglada, zadbany











okropnie plakal jak odchodzilam





a tutaj podrostek buro-bialy
delikatny pyszczek, stronil od malego, patrzac na niego z boku jak bardzo jest nachalny...
nie cofal sie przed moja reka
nie sprawdzilam czy to kotek czy kotka









oba kotki sa odrobaczone, na wyjsciu ze schronu je zaszczepie


potrzebuje dla nich tymczas lub najlepiej domki stale na juz!!!!!