
od poniedziałku jesteśmy co dzień u weta,
zaczęło sie od zapalenia krtani ,gardełka,jak rok temu
oczywiście nie je i nie pije sama,trzeba strzykawką karmic
nawadniana podskórnie,
na b12,antybiotykach i hydrokortizonie,bo zamiast lepiej,pogorszyło się znacznie
ma zapalenie płuc,górne odcinki zajęte,dół czysty
wyniki poniedziałkowe w miarę prawidłowe,lekki stan zapalny
dziś nie dało rady pobrac krwi bo jest bardzo odwodniona
wygląda żle,bardzo ciężko oddycha,
dziś dwie wizyty,rano o 10 i teraz o 18
jestem przerażona

przyczyna właściwie nieznana-bakteryjne zapalenie?może zachłystowe od karmienia płynami przez strzykawkę?
temperatura w poniediałek 40 po lekach 37,dziś 36,5
siedzi na termoforze,pod kocykiem
nie wiem co jeszcze mogę zrobic
rano znów do weta
