kot po wypadku z odleżynami.JEST LEPIEJ!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 14, 2007 21:16

atnar pisze:Po co ja go zabieralam z t\ego zywoplotu z ulicy?Moze kyos by go zabral i bylby zdrowym kotem? :placz: :placz: :placz:



atnar bardzo Cię proszę, nie pisz głupot..
Czytałaś wątek o kiciu, który z podobnymi problemami czekał na pomoc na poboczu drogi przez sześć dni.. A jak już trafił do schroniska, to okazało się, że zmiany są na tyle poważne i tak dużo czasu upłynęło od wypadku.. że dla kicia można było zrobić tylko jedno.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 14, 2007 22:00

Dzieki dziewczyny.Faktycznie jak widzialam tyle w zyciu to nikt nie bral kota z otwartymi rekami z ulicy ,no chyba ,ze tu na forum.Ja wtedy jak go znalazlam,zwolnilam sie z pracy jakbym miala zdazyc do Czarusia ,ale nie umiem sie ztym pogodzic,ze go nie bedzie i jeszcze bedzie cierpial.Tego dnia ,to najpierw zobaczylam mojego syna prawie lezacego na ulicy i myslalam,ze zaslabl.A on ratowal kota od dzieci...Jak go uratowalismy?

Kasiu doprowadzam sie do poradku,bo nie mam wyjscia,ale w tej chwili lzy leca mi jak groch.Mialam tyle nadzieji .Niechby zyl i bez czucia ,ale dlaczego ma cierpiec?

Co bedzie dalej nie wiem ,ale dziekuje wszystkim,ktorzy wierzyli i pomagali Czarusiowi.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Sob kwi 14, 2007 22:11

atnar pisze:Miziaki dla Cipióra.Dawno nie zagladalyscie.[...]

Zaglądamy cały czas, tylko mało się odzywamy :lol:

Ten Acudex to taki puder na rany? Masz receptę, czy dają bez?...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 14, 2007 22:19

Daja bez.Czytalas Puma IM?Z moim Czarusiem bardzo zle.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Sob kwi 14, 2007 22:24

Atnar, Ty chyba coś źle zrozumiałaś...
Czemu Czaruś ma cierpieć?
8O
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob kwi 14, 2007 22:37

no tak mi wynika z tego lionku ,ktory wkleilas.Wynika to ze zwyrodnienia kregoslupa powstalego z powodu wypadku.Czy sie myle?To podobne do dyskopatii.On jest mlodziutki,wiec ciezko bedzie mu zyc.Czy ty Kasiu uwazasz,ze to tak zostanie jak teraz?Nie pogorszy sie?Ja zle to odczytalam?Bardzo pragne tylko tego,zeby moje malenstwo nie mialo tych okropnych odlezyn i zeby juz wiecej nic go nie bolalo.Ja wiem mam "swira"na punkcie moich pupili,ale nic na to nie poradze.Tam wyraznie pisze ,ze stan sie pogarsz i skutkiem jest bol.
Kasiu ,ja sie doprowadzam do porzadku,ale potrzebuje czasu.Zostawie sobie troche nadziei,ale w mojej sytuacji ,jak wiesz, to teraz bardzo trudne.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Sob kwi 14, 2007 23:35

No ten link rzeczywiście cokolwiek przerażająco wygląda :? Ale czy to naprawdę jest taka właśnie sytuacja? Wydaje mi się, że ten opis może wyjaśniać, dlaczego Czaruś nie chodzi, ale niekoniecznie sugeruje, że tak cierpi. W końcu ten opisywany pies chodzi i próbuje funkcjonować normalnie, a Czaruś nie... Ale to Kasia wie lepiej, ja w końcu nie mam pojęcia, co weci wykryli, bo mnie przy tym nie było. Kasiu, zeznawaj :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 15, 2007 0:02

PumaIM pisze:Kasiu, zeznawaj :wink:


Juz zeznałam co miałam zeznac. 8O :wink:
Przemek , po obejrzeniu rtg, stwierdził, ze wyglada to inaczej niz przypuszczał po obejrzeniu rtg robionego w Radzyniu. Powiedział, ze musi pomyśleć czy operować i w jaki sposób.
Na zdjęciu widac wyraźnie dwa kręgi ( 6 i 7 albo 7krzyzowy i 1 lędźwiowy , nie pamietam juz) ścisniete w górnej częsci a rozjechane na 1-1,2 mm w dolnej i wygięte w lekki łuk...

Atnar, ja bym na spokojnie poczekała co wymyśli Przemek. Jesli chodzi o zabiegi chirurgiczne to nie mozna mu odmówić pomysłowości...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie kwi 15, 2007 0:13

Kasia D. pisze:
PumaIM pisze:Kasiu, zeznawaj :wink:


Juz zeznałam co miałam zeznac. 8O :wink:
Przemek , po obejrzeniu rtg, stwierdził, ze wyglada to inaczej niz przypuszczał po obejrzeniu rtg robionego w Radzyniu. Powiedział, ze musi pomyśleć czy operować i w jaki sposób.
Na zdjęciu widac wyraźnie dwa kręgi ( 6 i 7 albo 7krzyzowy i 1 lędźwiowy , nie pamietam juz) ścisniete w górnej częsci a rozjechane na 1-1,2 mm w dolnej i wygięte w lekki łuk...

Atnar, ja bym na spokojnie poczekała co wymyśli Przemek. Jesli chodzi o zabiegi chirurgiczne to nie mozna mu odmówić pomysłowości...

No ale czy z tego wynika, że Czarusiowi taki układ kręgów sprawia duży ból? Bo Atnar tak wyszło (z tego psiego linku), i dlatego wpadła w rozpacz.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 15, 2007 0:16

PumaIM pisze:No ale czy z tego wynika, że Czarusiowi taki układ kręgów sprawia duży ból? Bo Atnar tak wyszło (z tego psiego linku), i dlatego wpadła w rozpacz.


Nie sądzę.
Kot, którego cokolwiek boli wyglada zupełnie inaczej niz Czaruś...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie kwi 15, 2007 0:25

No właśnie - mnie się (co prawda na niewidzianego) też tak wydaje. No i Przemek, lubelski cudotwórca :ok: "Słyszysz", Atnar? Tylko spokojnie...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 15, 2007 6:38

Ja tez czytam i caly czs trzymam kciuki za zdrowie i pomyslność. Wiem co to chory kot. Z naszym mamy juz rok problemy. Tak więc trzymaj sie i bądź dobrej mysli. Wymiziaj Czarusia
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie kwi 15, 2007 9:00

Jesli Przemek nie powiedzial od razu ze mozna operowac - to oznacza ze faktycznie operacja bedzie bardzo skomplikowana i koronkowa - i wymagajaca wielu przygotowan oraz rozwazenia czy jest szansa zeby byla zakonczona powodzeniem.

Ale Atnar, zapewniam Cie ze jesli tylko jest realna szansa zeby kocurkowi pomoc - to Przemek zawalczy o niego.

Blue

 
Posty: 23927
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie kwi 15, 2007 12:04

Atnar, ja wierze, że Przemek podejmie mądrą decyzję. Musi tylko wszystko przemyśleć. On jest naprawde cudotwórcą.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 15, 2007 14:38

Faktycznie Czarus nie cierpi,ale jesli to zwyrodnienie to wedlug mnie bedzie postepowalo,a tego bym nie chciala .Faktycznie doktor Zieba mowil,ze jesli nawet sie podejmie operacji,to na pewno bedzie koronkowa robota .ale najwazniejsze zeby dala jakis efekt.Po co meczyc kota,jesli nie bedzie poprawy.Dzisiaj Czarus bardzo zle sie czuje.Lezy i niczym sie nie interesuje.Czy to moze byc stan po "glupim Jasiu"?
Kasiu dzieki za cierpliwosc i wsparcie.Rzeczywiscie musze doprowadzic sie do porzadku,bo co mi da rozpacz,czy histeria.Jestes kochana.Masz tyle cierpliwosci.Ty to sie masz z nami,ale Cie kochamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Troche fotek z podrozy Czarusia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 346 gości