Dwie Czarnulki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 24, 2007 16:04

Dzisiaj jak przyszłam z pracy to Viki była w opłakanym stanie, ledwo co chodziła :cry:
Zapakowałam ją do transportera i pędem do weta. Niestety musiała zostać w szpitalu, teraz czekam na cud :crying: :crying: :crying:
Temperatura - 34,2 st. Czeka ją ogrzewanie, nawadnianie 24 godziny na dobę i karmienie na siłę i kilka procent szansy, że się uda wyprowadzić ją z tego stanu....

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 25, 2007 18:03

Niestety nie udało się, cudu nie było :crying: :crying: :crying:
Widać Szkrabka chciała mieć Vikusię do towarzystwa.

Vikusiu [']

Tak mi przykro, że musiałyście odejść tak jedna po drugiej :crying: :crying:




I nie wiem jakim zrządzeniem losu dzisiaj pod drzwiami na Izbę Przyjęć (pracuję w szpitalu) siedziała i darła się kolejna kocia bida. Małe to było, strasznie chude i miauczało żałośnie. Jak człowiek zwrócił na to "cuś" uwagę i zagadał to włączał się motorek i kociak ocierał się o nogi.
Wiele nie myśląc zgarnęłam kocią bidę pod pachę, zwolniłam się na pół godziny z pracy i zaniosłam do domu, do łazienki. Na oko to taki koci podrostek około 5 może 6 miesięcy, po wizji lokalnej pod ogonkiem okazało się, że jest kociczką.
Wszystko to działo się jakąś godzinę po odejściu Vikusi za TM......czyżby to była jej sprawka :?: Vikusia to pingwinek a dzisiejszy nabytek jest buranią, na razie nazwałam ją Inka i teraz będę myśleć czy szukać jej domku, czy zostawić ją na stałe.......

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 25, 2007 18:30

Vikusiu... [']

Gagatku, ja wierzę w to, że kiedy ukochany kot odchodzi, zostawia na drodze swoich Dużych taką specjalną kocią bidę. Specjalną, wybraną.
Nam też w ubiegłym roku odeszły dwa, bardzo związane ze sobą koty. Jeden po drugim. Po odejściu Kota P. rozglądałam się i dziwiłam, że TEGO kota jeszcze nie znalazłam.
Pojawił się dopiero w chwili, kiedy odchodził Kiciaty - to nasza Myśka.
Kot specjalnej troski, z uszkodzonym płucem. Jestem pewna, że to Burasy postawiły ją na naszej drodze - w przeciętnym, nieforumowym domu pewnie nie umiano by jej pomóc. Żyje i ma się dobrze dzięki forum, naszej dociekliwości i wiedzy dr. Niziołka - specjalisty, do którego dotarła dzięki forum. Może Inka też jest takim kotem...
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw paź 25, 2007 18:58

[']

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 25, 2007 19:13

Vikusia[*],biegajcie razem ze Szkrabusią i bądźcie szczęśliwe za TM :crying: tutaj smutno będzie bez Was...Agatko trzymaj się jakoś....a czy się nie przesłyszałam dzisiaj?ktoś mówił,że nie ma już siły na kocie bidy?.... a tu proszę...czyżby epidemiologiczna spodziewała się kontroli 8O :conf:
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Czw paź 25, 2007 19:25

....a czy się nie przesłyszałam dzisiaj?ktoś mówił,że nie ma już siły na kocie bidy?.... a tu proszę...czyżby epidemiologiczna spodziewała się kontroli Shocked ???


A co miałam zrobić, zostawić ją, żeby jakaś "życzliwa dusza" poczęstowała ją kopniakiem albo pozwolić aby ktoś "humanitarnie" :evil: zrobił porządek (kilka lat temu otruto przyszpitalne koty)


Okazało się, że znajda ma bogate życie uszne w postaci świerzba, życie wewnętrzne też pewnie się ujawni, bo na wstępie została potraktowana Advocate. Temperatura 40,6 st. C, dostała antybiotyk no i oczywiście łazienkowa izolacja. Objawów kataru nie ma. Czekamy na rozwój wydarzeń :roll:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 25, 2007 20:55

No jasne,że nie!!!Z całego serca życzę Ci,aby ta znajdka miała więcej szczęścia...jesteś :aniolek:
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Pt paź 26, 2007 15:04

Być może ktoś szuka moją wczorajszą znajdkę :)

Dzisiaj zaczęłam dzwonić po lecznicach z zapytaniem czy nikt nie poszukuje małej buraski no i okazało się, że 10 dni temu właśnie w mojej okolicy uciekła z domu 5 miesięczna burania, wzięłam namiary na właścicieli i cóż umówiłam się na wieczór na oględziny.
Z jednej strony to się cieszę, że Ineczka (tak ją nazwałam) miałaby możliwość powrotu do swojego domku a drugiej strony mi żal, bo już ucieszyłam się z trzeciego futrzaka.
Zobaczymy co czas pokaże.........

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt paź 26, 2007 19:40

No i znajdka okazała się poszukiwaną Mićką. Nietety państwo mieszkają na parterze i Mićka ucieka przez okno. Przynajmniej obiecali, że ją wysterylizują.


A ja cóż będę czekać na powrót swoich futerek w innej skórce......

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 27, 2007 15:24

Gagatku, nie wiem jak Cię pocieszać. Zawsze będę pamiętać i Szkrabcię i Viki, Twoją walkę o ich komfort życia. Bardzo mi przykro!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 27, 2007 17:56

Gagatku, [*] [*] wspólczuję i to bardzo. Ale to sprawka Viki że owa ''kocia bida'' spadła ci pod nogi. Smiling. Tuule mocno

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Nie paź 28, 2007 18:54

:( :(
bardzo bardzo przykro
Vikusie zapamiętam do końca życia, to była druga kotka którą łapałam do sterylki, na zawsze zostanie mi po niej 8 cm sznita 8)

niestety, takie jest życie, na wszystkich przychodzi kolej

ale głowa do góry, nie chce nic krakać ale prędzej czy później to będzie Was pewnie o jedną chociaż więcej... :wink:

może moja kochana Nesca która mieszka u sąsiadki w pustym mieszkaniu i czeka na nowego opiekuna wkupi sie w Twoje łaski?? :roll:
Obrazek
Obrazek

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 30, 2007 18:52

No panienki szykujcie pieśń powitalną :D
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Wto paź 30, 2007 19:14

Velvet Nesca jest śliczna ale na razie ma się gdzie podziać i ma Ciebie :wink:
Obiecuję swoją pomoc w szukaniu dla niej domku (ostatnio w miarę sprawnie mi to idzie :wink: )

Na pieśń powitalną jeszcze czas, bo musimy cierpliwie poczekać kiedy Bródka będzie się nadawała do kilkugodzinnej podróży :(

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 01, 2007 19:47

Oj ,ja też się nie mogę doczekać kiedy poznam Bródkę i bardzo żałuję,że tym razem mi się to nie uda :( a Kociaste już się powinny przyzwyczaić,że ich Duża robi im takie niespodzianki :D
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DTuMacieja, Google [Bot], kasiek1510 i 30 gości