» Czw sty 04, 2007 10:10
Tak, panience potrzebny domek bardzo, tylko już nie wiem, chyba niezakocony.....
U mnie od tygodnia smarkacz Mikesz, dogaduje się świetnie z z wzystkimi kotami, tzn od Puśki i Murki bierze ze stoickim spokojem po głowie, z Klusią gania, z Szartotką noski i też trochę zababy, a Foczkę - od wczoraj gania .....
Rozgościł sie u mnie całkiem, poczuł pewnie......
A biedulka Foczka naprawdę się boi - dotychczas była terroryzowana przez Pusiunię i Murkę, teraz jeszcze Mikesz...
Nie wiem, czy oni nie ma po prostu syndromu ofiary - Foczka boi sie wzystkich kotów, a one to wykorzystują, oprócz Kluski (na razie) - ale przyjechały do mnie razem, są najbardziej zżyte ...