Stella- pojechała do nowego domku!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 24, 2005 14:33

Agusia pisze:I jak miziaste maleństwo się ma ?
Tak szczerze mówiąc to moja mama ciągle o nią wypytuje.. :roll: chyba zapadła jej w serce maleńka kruszynka, chudziutka i smarcząca i niesamowicie miziasta...
Czy będzie szansa na nowe piękne zdjęcia ? 8)

maleńka ok.
Wczoraj dostała ostatnia dawkę Aniprozolu. trzecie podanie znowu było koszmaem, bo mała wyczuła tabletkę w kurczaku i się bardzo zaśliniła. potem już nie chciała go jeść i znów musiałam jej na siłę podawac :( Potem jednak długo siedziałysmy razem a ona schowała główkę w zgięciu mojego łokcia. I wprawdzie mruczeć już nie chciała ;) ale miziała się ładnie.

A kruszynka taką to ona juz nie jest. Kocinka pięknie rośnie :) no i nie jest zasmarkana 8) A miziasta tylko jak jej sie chce :roll:

Powiedzcie kto weźmie kota, który na początku na pewno będzie zestresowany i nie będzie chciał sie przytulac? Kota który musi najpierw zaufać kolejnemu opiekunowi? :( Potem będzie zajwspanialszż, najukochańszą koteczką, ale ona wymaga doświadczonej osoby, osoby która nie odda jej tak jak to było z Frygą...
Z chęcią oddałabym ja komus z forum...
melba chcesz koleżankę dla Frygi?? :mrgreen:

i wysłałam ogłoszenie na adopcyjną... :cry:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 24, 2005 14:35

Ann_pl pisze:
Mysza pisze:A odwiedzamy się bez kotów :lol:


Trzeba to stanowczo zmienić :twisted: :lol:


No nie wiem ... raz w życiu poszłam w odwiedziny z kotem, konkretnie z Furią, spacerek, jak spacerek, nie zrobił na niej gigantycznego wrażenia, ale na Limkowych chłopaków syczała od początku do końca wizyty. Nietowarzyska jakaś :twisted:

Stella sobie nie daje w kaszę dmuchać, nie wiem, co by powiedziała gościom :lol:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 24, 2005 14:40

:( pytam znajomych czy nie chcą pięknej kociej panienki ale na razie cisza...nie ma odzewu..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lut 24, 2005 15:14

Atka pisze:Stella sobie nie daje w kaszę dmuchać, nie wiem, co by powiedziała gościom :lol:

że pod ogonem to oni mogą siebie wąchac ale nie ją :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 24, 2005 22:42

Rozpieściłam pannę :oops: Tak troszkę tylko ;)
Krojenie wołowiny polega na ciągłym podkarmianiu małej, bo inaczej stoi u stóp i robi miauuuudajJeścMiauuuuuu!! I wspina się na nogi, a jak nie reaguję to wysuwa pazurki... :twisted:
No to ją ładnie podkarmiałam :oops: ile tylko chciała. Ale ona za to mrrruczała i dawała się miziać i barankowała 8)

I nie wiem tylko gdzie się jej tyle mięsa mieści?? 8O
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 24, 2005 23:15

Mysza pisze:Rozpieściłam pannę :oops: Tak troszkę tylko ;)
Krojenie wołowiny polega na ciągłym podkarmianiu małej, bo inaczej stoi u stóp i robi miauuuudajJeścMiauuuuuu!! I wspina się na nogi, a jak nie reaguję to wysuwa pazurki... :twisted:
No to ją ładnie podkarmiałam :oops: ile tylko chciała. Ale ona za to mrrruczała i dawała się miziać i barankowała 8)

I nie wiem tylko gdzie się jej tyle mięsa mieści?? 8O


W brzuszku? ;)

Uważaj trochę, moja mama miała tak z Furią, jak myśmy pojechali na dwa tygodnie, a po powrocie zastałam baryłeczkę. A teraz jej skóra wisi :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 24, 2005 23:23

Malucciemu mieściło się w brzuszku. Co zaawocowało niezłym brzuniej jak na 6 miesięcznego kociaka :twisted:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pt lut 25, 2005 12:41

hop

ona NA PRAWDĘ szuka domku :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 25, 2005 13:19

Mysza, a może umieszczę topic o Stelli na kociej części dogomanii?
Chyba ze chcesz to sama zrobić?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lut 25, 2005 13:21

tajdzi pisze:Mysza, a może umieszczę topic o Stelli na kociej części dogomanii?
Chyba ze chcesz to sama zrobić?

a poproszę ładnie 8) , ja tam nie jestem zalogowana
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 25, 2005 13:33

--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lut 25, 2005 13:38

tajdzi pisze:http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=724004#724004

to Stella jest i tu...

dzięki. Tylko ona ma 4-4,5 misiąca, nie trzy ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 25, 2005 13:43

:oops:
Już zmieniam
A poza tym oki? Coś dadać/ująć?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lut 25, 2005 13:47

tajdzi pisze::oops:
Już zmieniam
A poza tym oki? Coś dadać/ująć?

w sumie nieścsły jest szczegół o szmerach w oskrzelu które to były cięzkim zapaleniem oskrzeli, ale to w sumie nieważne ;)

Możesz jeszcze dopisać, że mała nie jest cała czarna, ale dymna czyli ma szary podszerstek i cały brzuszek- taki szro srebrzysty. No i piękne żółte oczy 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 25, 2005 13:50

I jest ogromna pieszczochą tylko trzeba okazać jej serce, a odwdzięczy się bezgraniczną miłością i pieszczochowactwem 8)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], puszatek, WilmProhas i 76 gości