Monika_Wolska pisze:A czy wrażliwość tego babska pozwali mu spokojnie dziś spać wiedząc, że kot któremu dała na krótko do i który oddał jej napewno serce siedzi w klatce![]()
Nie wiem jak w Was, ale we mnie takie wieści burzą wiarę w sens tego co robimy w schronie
nie , nasza praca jest potrzebna , zwroty to mimo wszystko niewielka ilość w stosunku do adopcji . Jak już kiedyś ktoś powiedział : kraj dobry , tylko ludzie k...y .
Oby ich koniec ( tych ludzi ) był cierpieniem w samotności w zapomnianym przytułku .