
fenek_k - pierwsze podstawowe to dowiedzieć się jakie to kamienie (u mnie szczawianowo-wapniowe) i przestrzegać diety. W moim przypadku oznacza to m.in. nie jedzenie białego sera czy zupy mlecznej rano, ukochanej zupy szczawiowej i buraczków oraz smakaronu ze szpinakiem i kurczakiem


Kociamko, nie ma się co martwić - pierwszy atak kolki nerkowej miałam w 5ej klasie podstawówki. Od tamtej pory (o ile przestrzegam w miarę diety) pogarsza mi się raz na 3-5 lat i potem mam znów spokój na kilka lat. Taka moja uroda
