Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO MA DOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 21, 2013 18:01 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego


Sądząc po zgodności z historią Klusia tak. Z tego co pamiętam były robione ogłoszenia, z telefonem do mamaGiny.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 24, 2013 7:32 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

Ale ja napisałam inne, miało być chwytające za serce.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 24, 2013 8:49 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

jest wiele ogłoszeń, dziś i wczoraj niektóre ponownie aktywowałam
i naprawde nie wiem czemu nie ma ani jednego zapytania
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 24, 2013 10:41 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

a Klusek jeszcze jest w schronie w ogóle? Schron rudzki ma całkiem niezłą stronkę facebookową, ale kotów na niej niet - tylko psy.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lis 24, 2013 14:20 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

margoth82 pisze:a Klusek jeszcze jest w schronie w ogóle? Schron rudzki ma całkiem niezłą stronkę facebookową, ale kotów na niej niet - tylko psy.


No właśnie - nie wiadomo, czy kot nadal jest w schronisku, nie ma nawet jak się dowiedzieć, bo Kluś to imię nadane mu w tym wątku. Po 2 tygodniowej kwarantannie - o ile wiem - koty trafiają na otwartą kociarnię - z której mogą w każdej chwili wyjść na miasto. Schronisko nie pisze w tym wątku (jak w pozostałych wątkach rudzkich) więc kot może być w domu/chory/nie żyć a i tak nie dowiemy się co z nim. Chyba że jakaś osoba, która była tam w sprawie Kluska podjedzie/zadzwoni i zapyta. Tylko u justyna8585 chyba są teraz jakieś problemy, bo nie wchodzi tu ani na inne wątki, więc kto?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 24, 2013 16:26 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

schronisko nie pisze, ale podobno czyta. I podobno niezbyt miło się potencjalna krytyka schronu w wątkach odbija potem na Bogu ducha winnych wolontariuszach. :|
Co do ewidencji kotów w Rudzie to była swego czasu na niskim poziomie - brałam stamtąd koty kilkukrotnie i nikt nigdy nic ode mnie nie chciał, dokumentów nie sprawdzał i nie spisywał, nie widziałam też żeby ktokolwiek odnotowywał gdziekolwiek fakt, że biorę kota. Z tym, że to było w 2010-2012. Mama_giny przewoziła zdaje się ostatnio jakiegoś rudzkiego kota, to może ma jakieś świeższe info na ten temat i może jakaś ewidencja jest obecnie prowadzona?
widziałam, ze na schroniskowym fejsie padły zapytania o Klusia więc może odpowiedzą.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lis 24, 2013 16:54 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

Jeśli schronisko czyta - lepiej by zrobiło pisząc na miau o trudnych przypadkach. Bo tutaj jest szansa, że ktoś znajdzie dom nawet dla trudnego przypadku. W momencie jeśli kot jest w kiepskim stanie - jest szansa na znalezienie mu DT. Inne schroniska - katowickie, warszawski Paluch, wrocławskie, łódzkie - korzystają z możliwości forum by szukać domu dla kotów trudnych, słabo adopcyjnych, chorych. Czasem się udaje, czasem nie - ale to szansa dla tych kotów. Której nie powinno się odrzucać "bo tak". Nie, jeśli zależy na tych kotach, czy psach (można by zgłaszać na dogomanii ). Jasne że będą niemiłe komentarze - zawsze są. Ale co z tego? Mogą być niemiłe a sensowne - wtedy można kombinować jak zrealizować zawarte w nich pomysły; a komentarze niemiłe i głupie po prostu olać. Nikt, kto coś robi nie jest wolny od błędów. Mam nadzieję, że to się uda i schronisko udzieli np. jednemu z wolontariuszy pozwolenia na prowadzenie ratunkowych wątków tutaj, na mrumru czy dogo, lub samo poprowadzi takie wątki. Wystarczy jeden wpis dziennie i zwierzę dostaje dodatkową szansę na dom. Moim zdaniem warto.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 24, 2013 16:57 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

Alienor pisze:Jeśli schronisko czyta - lepiej by zrobiło pisząc na miau o trudnych przypadkach. Bo tutaj jest szansa, że ktoś znajdzie dom nawet dla trudnego przypadku. W momencie jeśli kot jest w kiepskim stanie - jest szansa na znalezienie mu DT. Inne schroniska - katowickie, warszawski Paluch, wrocławskie, łódzkie - korzystają z możliwości forum by szukać domu dla kotów trudnych, słabo adopcyjnych, chorych. Czasem się udaje, czasem nie - ale to szansa dla tych kotów. Której nie powinno się odrzucać "bo tak". Nie, jeśli zależy na tych kotach, czy psach (można by zgłaszać na dogomanii ). Jasne że będą niemiłe komentarze - zawsze są. Ale co z tego? Mogą być niemiłe a sensowne - wtedy można kombinować jak zrealizować zawarte w nich pomysły; a komentarze niemiłe i głupie po prostu olać. Nikt, kto coś robi nie jest wolny od błędów. Mam nadzieję, że to się uda i schronisko udzieli np. jednemu z wolontariuszy pozwolenia na prowadzenie ratunkowych wątków tutaj, na mrumru czy dogo, lub samo poprowadzi takie wątki. Wystarczy jeden wpis dziennie i zwierzę dostaje dodatkową szansę na dom. Moim zdaniem warto.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie lis 24, 2013 17:29 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

1,5 tyg. temu jeszcze był i znowu poprawił swoje zachowanie.Nie wiem czy on po prostu nie znosi 1 pracownika,bo do kierowcy jest OK.Oswoił się też troche z kotami.Dziwnym trafem mimo pogryzienia on ciągnie do psów, taki ciekawski jest.

Spróbuję się dowiedzieć,czy nadal jest.

Co do fb,to pamiętajcie że nie ma żadnych ludzie zajmujących się kotami

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie lis 24, 2013 17:48 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

Alienor pisze:Jeśli schronisko czyta - lepiej by zrobiło pisząc na miau o trudnych przypadkach. Bo tutaj jest szansa, że ktoś znajdzie dom nawet dla trudnego przypadku. W momencie jeśli kot jest w kiepskim stanie - jest szansa na znalezienie mu DT. Inne schroniska - katowickie, warszawski Paluch, wrocławskie, łódzkie - korzystają z możliwości forum by szukać domu dla kotów trudnych, słabo adopcyjnych, chorych. Czasem się udaje, czasem nie - ale to szansa dla tych kotów. Której nie powinno się odrzucać "bo tak". Nie, jeśli zależy na tych kotach, czy psach (można by zgłaszać na dogomanii ). Jasne że będą niemiłe komentarze - zawsze są. Ale co z tego? Mogą być niemiłe a sensowne - wtedy można kombinować jak zrealizować zawarte w nich pomysły; a komentarze niemiłe i głupie po prostu olać. Nikt, kto coś robi nie jest wolny od błędów. Mam nadzieję, że to się uda i schronisko udzieli np. jednemu z wolontariuszy pozwolenia na prowadzenie ratunkowych wątków tutaj, na mrumru czy dogo, lub samo poprowadzi takie wątki. Wystarczy jeden wpis dziennie i zwierzę dostaje dodatkową szansę na dom. Moim zdaniem warto.


Pewnie, ze warto. Już nie raz wątek rudzkich kotów poprawił ich los. Sama do DS/DT przewoziłam kilka kotów z Rudy i wszystkie domy wzięły się z miau. Moje dwa kociaki też są z Rudy i miau. Jeśli ktoś ze schronu to czyta, to naprawdę zachęcam do wcielenia w życie rady Alienor.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lis 24, 2013 19:43 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

margoth82 pisze:schronisko nie pisze, ale podobno czyta. I podobno niezbyt miło się potencjalna krytyka schronu w wątkach odbija potem na Bogu ducha winnych wolontariuszach. :|
Co do ewidencji kotów w Rudzie to była swego czasu na niskim poziomie - brałam stamtąd koty kilkukrotnie i nikt nigdy nic ode mnie nie chciał, dokumentów nie sprawdzał i nie spisywał, nie widziałam też żeby ktokolwiek odnotowywał gdziekolwiek fakt, że biorę kota. Z tym, że to było w 2010-2012. Mama_giny przewoziła zdaje się ostatnio jakiegoś rudzkiego kota, to może ma jakieś świeższe info na ten temat i może jakaś ewidencja jest obecnie prowadzona?
widziałam, ze na schroniskowym fejsie padły zapytania o Klusia więc może odpowiedzą.



zobaczcie ich stronę internetową to wsio wiadomo...
dziwne, bo jak tam byłam u dziewczyn leżał sprzęt fotograficzny wysokiej klasy, jest więc czym porobić zdjęcia
nie wiem jak wygląda ewidencja, ja byłam spisywana z dowodu
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 24, 2013 20:21 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

czyli postęp jest. Mnie nikt nie spisywał, nie pytał kto ja zacz i co z kotem robić zamierzam. Zal natomiast, że kotów nie traktuje się tam na równi z psami.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon lis 25, 2013 14:50 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

na facebooku napisali ze w sprw. kotów nalezy się kontaktowac telefonicznie

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon lis 25, 2013 15:56 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

margoth82 pisze:na facebooku napisali ze w sprw. kotów nalezy się kontaktowac telefonicznie


Nie ma zdjęcia, nie ma opisu charakteru, nie ma nawet informacji ile i jakie mają - nikt się nie zainteresuje kotem i nie adoptuje. :( A o ile dla półdzikich kotów otwarta kociarnia jest super, to dla domowych i maluchów może to być wyrok śmierci. Bo będą usiłowały wrócić do swojej rodziny lub wyjdą i się zgubią, a nieprzyzwyczajone do życia na dworze nie poradzą sobie na nim. Bo bajka, że "kot sobie poradzi", to taka sama bzdura jak to, że świerszcze grają na skrzypcach a jeże jedzą jabłka, które zbierają na kolce. :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lis 25, 2013 19:08 Re: Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO jedynaka wywalonego

margoth82 pisze:na facebooku napisali ze w sprw. kotów nalezy się kontaktowac telefonicznie

Ale jednocześnie mamaGiny dzwoniła i nikt nie odbierał :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Meteorolog1, MruczkiRządzą i 70 gości