[CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psiska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 27, 2013 12:29 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

A jakie argumenty Pani podaje? A miało być tak pięknie, wiedziałam, że takie osoby są ciężko jeśli wogóle reformowalne :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto sie 27, 2013 12:34 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Można postraszyć panią kontrolą z Sanepidu (zagrożenie epidemiologiczne-wścieklizna), lub innej instytucji odpowiedzialnej za w/w. oraz ogólnie TOZem - zaniedbanie.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 12:36 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Nie będziemy jej straszyć. Wtedy w ogóle nie będzie chciała z nami rozmawiać.
Z Panią trzeba delikatnie, ale stanowczo, albo w ogóle.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 12:40 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Czasem powyższe to jedyny sposób, niestety.
Albo... olać.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 12:44 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

W przypadku tej Pani nie jest to żaden sposób.
Jeżeli podejmie decyzję, której z wiadomych przyczyn nie chcemy usłyszeć - wie, z czym to się wiąże.
Olanie, to może nieodpowiednie słowo, ale sprawa niestety będzie się musiała zakończyć właśnie tak mniej-więcej...
Byłoby szkoda :(

Nie wyrokujmy, poczekajmy do końca tygodnia.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 12:46 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Ale czym ona argumentuje odmowę? Chce mieć więcej kociaków, czy chce żeby szybko jej zeszły kocice na raka listwy mlecznej? :evil:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto sie 27, 2013 12:48 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Goyka pisze:A jakie argumenty Pani podaje? A miało być tak pięknie, wiedziałam, że takie osoby są ciężko jeśli wogóle reformowalne :evil: :evil: :evil: :evil:

Ale to nie oznacza, że nie należy próbować. Inaczej popełnia się grzech zaniechania. Natomiast że nie zbawimy całego świata to chyba każda z nas wie.
Argumenty: hm...głównie że kociaczki do tej pory znajdowały domy, że są śliczne, i dużo przyswojonych mitów: że kotka wysterylizowana nie jest łowna (dom i gospodarstwo), że może stać się złośliwa, itp.....głowa mi spuchła :evil: Zbijany przeze mnie jeden zastępowany drugim...umęczonam.
Nie będę nikogo straszyć ani olewać a już na pewno nie zwierząt. Z panią rozmawiamy dopiero drugi tydzień i to nie codziennie. Przewracamy jej myślenie o 180 stopni. Spokojnie. Zadymę łatwo zrobić i skrzywdzić człowieka też. (tak ostatnio zrobiono z kobitką oskarżając o znęcanie nad kotem,wezwano policję, fundację...a okazało się,że pani adoptowała takiego-lekko zarzuca nóżkami- koteczka ze schroniska...i co teraz, "przepraszam?")

edit:dopisałam "nie" w pierwszym zdaniu...żeby było z sensem
Ostatnio edytowano Wto sie 27, 2013 21:03 przez ilgatto, łącznie edytowano 1 raz
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Wto sie 27, 2013 12:57 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

A i byłabym zapomniała o ważnym dla pani argumencie: koteczka chyba jest kotna. A ona nie potrafi zrobić aborcji.
Moje skromne zdanie: nie denerwujmy się nawzajem, nie przekonujmy przekonanych (czyli mnie), poczekajmy na decyzję pani i kiedy ją usłyszymy będziemy się zastanawiać co dalej. Ja będę jeszcze przekonywała...postaram się zrobić jak najwięcej aby koteńki nie musiały więcej rodzić.
A teraz szykuję się do działkotów. Zajrzę wieczorem.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Wto sie 27, 2013 12:58 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Ech...
Mówiłyśmy o wszystkim... było już gadanie o ropomaciczu, o kk, o kolejnych chorobach kociąt, o śmierci kociąt, kotek, kolejnych problemach, finansach, wpływie na zdrowie i samopoczucie samej właścicielki (i tak już z resztą bardzo chorej), o usypianiu, oddawaniu do schroniska, ludziom, którzy potem te koty wyrzucą, a my zgarniemy z ulicy, o postępowaniu niezgodnie z prawem... nie wiem co jeszcze, ilgatto na pewno jeszcze dodałaby kilka punktów.

Dla Pani sterylizacja to nowość, abstrakcja, panika i zło konieczne.
Pani nadal myśli, że młoda kotka może rodzić, jeżeli jest zdrowa. Ma sposób myślenia na zasadzie "mnie się to nie zdarza, mnie to nie dotyczy" (jak ludzie, którzy nie myślą o raku, hiv i innych chorobach, jeżeli nie zachorowali).
Nie chce, bo jej jest szkoda kotek, bo ładne, bo zdrowe (pani tak uważa - kotki nie wyglądają dobrze), bo miała już tyle zdrowych miotów, bo kotki wysterylizowane nie łapią myszy, bo zmienią charakter, itede.
Mnóstwo mitów i fałszywych przekonań, dla niektórych być może nawet śmiesznych.
Ale śmieszne to nie jest...
Bo trzeba próbować zmienić podejście do sprawy i sposób myślenia kobiety, która przez 50 lat robiła, tak, jak robiła i nie widziała w tym nic złego, ani nikt jej nie powiedział, że jest to niewłaściwe.
To, o czym my jej mówimy - słyszy pierwszy raz w życiu. I najpierw jest zaskoczona, dziwi się, potem słucha, a na końcu bije się z myślami i podejmuje decyzje takie, albo inne.
Wczorajsza sterylka jednej z kotek wywołała u Pani ogromne emocje. Płakała, dzwoniła, pytała.

Wiem, że dla forumowiczów podejście Pani jest karygodne i nie do przyjęcia.
Ale trzeba zrozumieć kontekst.
Jesteśmy tam codziennie i robimy, co możemy.
Teraz czekamy na jej ruch...

Edit: Widzę, że pisałyśmy jednocześnie ;)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 12:59 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

ilgatto pisze:(...)A ona nie potrafi zrobić aborcji.
(...)



Ja też nie potrafię... :lol: w ramach rozluźnienia atmosfery :ryk:
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 13:14 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Zosik pisze:Wiem, że dla forumowiczów podejście Pani jest karygodne i nie do przyjęcia.
Ale trzeba zrozumieć kontekst.
Jesteśmy tam codziennie i robimy, co możemy.
Teraz czekamy na jej ruch...

Nie dla wszystkich forumowiczów...
I rzeczywiście, kontekst jest tu bardzo ważny.
Widać przecież, że pani bardzo zależy na tych kotach...
A Wy robicie świetną robotę - w mądry, wyważony sposób.
Oby się udało! :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto sie 27, 2013 13:24 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

A ta 1sza kotka wczoraj została ciachnięta i zostały jeszcze 3 czy jak bo już się gubię?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto sie 27, 2013 13:30 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Goyka pisze:A ta 1sza kotka wczoraj została ciachnięta i zostały jeszcze 3 czy jak bo już się gubię?


Tak jest.
Druga miała jechać na sterylkę dzisiaj rano, ale stało się tak, jak ilgatto wspomniała...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 14:04 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

violet pisze:
Zosik pisze:Wiem, że dla forumowiczów podejście Pani jest karygodne i nie do przyjęcia.
Ale trzeba zrozumieć kontekst.
Jesteśmy tam codziennie i robimy, co możemy.
Teraz czekamy na jej ruch...

Nie dla wszystkich forumowiczów...
I rzeczywiście, kontekst jest tu bardzo ważny.
Widać przecież, że pani bardzo zależy na tych kotach...
A Wy robicie świetną robotę - w mądry, wyważony sposób.
Oby się udało! :ok:

Przepraszam, czy ktoś tu popiera bezmyślne rozmnażanie kotów?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 27, 2013 15:07 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie oczek i sterylki - prosimy o pomo

Nie zaczynaj.
Ania prosiła...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 96 gości