Wiem Bożenko wiem

tylko że ona taka spokojniutka a moje to takie głupki że szok ....Za grosz wychowania nie mają wszędzie ich pełno i tylko bieg

Dziś od 4 rano już w biegu ale teraz jest 11 i one jeszcze w biegu

ja nie wyspana a one nadal szaleją .Dziś przechodzą same siebie ...
Nic im do jedzenia nie dosypywałam
Co do koteńki to bardzo spokojna chodzi na ugietych łapkach prawie się czołga , lubi poleżeć na drapaku i kocha jeść , taka chudzinka a nic nie odmówi je aż miseczka zrobi sie pusta ...Załatwia się do kuwety ....Musze miec ją na oku jak ja wypuszczam bo ta moja szarańcza ja zadepcze ...brakuje upałów bo wtedy leżały ja betki

....Koteńka też boi się psów musze ją nauczyć , musi ona się nauczyć do wszystkiego .....Obserwuje wszystko sobie z daleka trzeba czasu i chyba kupimy feliwey w kotakt ale na dziesiątego to je wyluzuje troche.. ...Kotce to pomoże i może moje przestaną się nią interesowac bo wszystkie muszą ją wąchać ....Jak wypuszczam kotke z klatki to wszystkie moje włażą do klatki śmiesznie to wygląda ...ech zobaczymy ....Ale do domu mniej zakoconego kot ideał ...
Wczoraj kotka była na parapecie i chyba zauwazyła wysokosc nie wiem bo ja się wystraszyła i z takimi ugiętymi do tyłu zostawionymi łapkami patrzyła dalej ....Zawsze sobie coś na łepetyne weźmiemy ....