przyszła umrzeć na moim balkonie. Fionka nie żyje [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 13, 2013 15:02 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Poker, wtrancam się, ale mam też wśród swoich kotów jednego, co sika od czasu do czasu gdzie chce,
nie oddawaj Fiony , proszę :(
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 13, 2013 15:12 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Mam felywaya ale tylko w sprayu. Kupilam go na wystawy ale koty i tak na wystawach obojetne. Nie wiem czy jest skuteczny tak jak ten do kontaktu ktory uzywam przed wystawami i po. Powiem ze jak przyjechala kotka do domu to kocutek byl chetny do zabawy a kotka ciagle syczala. Kupilam feromony i nie powiem czy to one czy czas ale jest o niebo lepiej...
Moglabym Ci podeslac te w sprayu moje bez tego przezyja.

basidrak20

 
Posty: 1597
Od: Pon kwi 22, 2013 10:24
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post » Sob lip 13, 2013 15:59 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Poker71 pisze:nie mam pojęcia co dalej.
dziś naszczała na fotel i rzeczy
czyli co dwa dni gdzieś szczy
mieszkamy na 30m2, nie ma miejsca na sikanie, nie wyrobimy ani z praniem, ani chowaniem wszystkiego bo zwyczajnie nie ma gdzie (że nie ma kiedy, to już pomijam)
nie stać nas też na duże pranie w takich ilościach, nie wyrabiamy

teoretycznie mam możliwość wyprawić ją na wieś. w środku niczego, czyli nic jej nie rozjedzie ani celowo krzywdy nie zrobi.
ale też z wszelkimi wiejskimi konsekwencjami, czyli żarcie z odpadków, mieszkanie w stodole i zero weta.

nie wiem czy feliway albo obróżka by coś pomogli i czy szukać sponsora na feromony... a może jakieś tabletki na głowę? czy pizgnięty kot nafaszerowanby psychotropami zacznie być normalnym kotem?

mam doła

Mamy taką kotke jak Twoja jest z z nami 4 lata
sika już co prawda rzadziej ale jej się zdarzy 1-2x w m-cu
Kot ze spaczona psychika.jest u nas 4 kotem.
Jeśli swoją kotke oddasz tez będzie spaczona. Feliway pomoże warto spróbować nawet na kilka miesięcy a jak się unormuje i hierarchia ustali będzie lepiej.
Oddawanie kota to krzywda dla niego nie do naprawy.

kasiar1234

 
Posty: 338
Od: Sob lip 03, 2010 7:38

Post » Sob lip 13, 2013 17:18 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

1-2 razy w miesiącu bym przezyła
ale 3razy w tygodniu robi 12 razy w miesiącu :cry: Jakby to ująć- TO NIE JEST OD CZASU DO CZASU.
TŻ nie ma gdzie trzymac ciuchów roboczych, z moimi biurowymi się nie da bo ukurzone i brudne- ale nie może chodzić do pracy jadąc kocimi szczochami

na chwilę obecną Fiona jest bardziej na DT, miałam nadzieję że dorośnie do głaskania aż będzie jej można szukać domu. Ale z sikaniem jest dym i to spory, zwłaszcza że Gryzelda sporadycznie, ale zaczyna poprawiać. A szukanie niewychodzącego- kto zechce kota niegłaskalnego?????

Nie mam wątpliwości że jako jedyny kot by nie szczała, to jest ewidentnie walka o terytorium z Gryzeldą.

Jak tak dalej będzie to albo Fiona albo praca TŻ albo moja. Zgadnijcie proszę jaka jest szansa utrzymania siebie i kotów z jednej pensji bynajmniej nie dyrektorskiej?

A już jak Gryzelda zacznie naśladować na całego to w ogóle nie chcę myśleć. Na razie i dzięki bogu jak pisałam, sporadycznie.


Basidrak, jak Ci Feliway zbywa to ja naprawdę bardzo chętnie żeby chociaż cokolwiek spróbować :oops: Jak wyjdziemy z długów mam nadzieję w ciągu miesiąca, to postaram się jeszcze zołzie badania moczu, choć na moje to gołym okiem widać że chodzi o Gryzeldę. Oby się dała wycisnąć choć trochę, bo z racji że nie da rady rozdzielić kuwety na dwie (Gryzelda nie odpuści za nic), to łapanie z kuwety nie przejdzie. Chyba że są inne metody na badanie moczu?

Wikusia też posikiwala, głownie jak zaczęła chorować, ale to wyglądało zupełnie inaczej, w innych miejscach. Fiona ewidentnie robi tam, gdzie chce żeby było "jej".

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 13, 2013 17:26 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

nelka83 pisze:Poker, przytulam.
Mogę się tylko domyślać co czujesz :(
Może faktycznie warto spróbować z feromonami. Z tego co czytam na forum obróżki są bardziej polecane, częściej się sprawdzają. A może ona ma coś z pęcherzem, zapalenie jakieś że tak szcza?


uzupełniając, o tyle nie sądzę żeby to był pęcherz, że mi miejsca i okoliczności nie pasują. Koty które sikały z racji coś im było, bardziej szukały kątów lub miejsc schowanych, ewentualnie w pobliżu miejsc gdzie spały. I to był pełny że tak powiem sik. U Fiony to są miejsca na widoku, takie gdzie lubi być Gryzelda, i nie pełnym pęcherzem a raczej zaznaczeniem. Nie mogę wykluczyć, jak wymyślę jak i będę mieć za co to badanie moczu zrobię, ale totalnie mi nie pasuje.

BTW zdarzyło jej się też narobić twardszy materiał w sypialni :/ Masakra po całości.

tak naprawdę tylko jej dajemy jeść i notorycznie po niej coś sprzątamy. Łącznie licząc na dwie osoby obsługa wokół jednego kota to od 3 do nawet 6h dziennie - przy pelnym obłożeniu pracą mało fajne, a jest jeszcze utrzymanie domu choćby wokół siebie, drugi kot, Burasia balkonowa i rzeczy bieżące nieprzewidywalne. Kiedyś trzeba spać, zaczyna brakować czasu na relaks i czasu dla siebie nawzajem.

Najgorzej, że oboje z TŻtem coraz częściej łapiemy się na tym, że ją po prostu przestajemy lubić, a to już koszmar jakiś.

Kuźwa kuźwa jeszcze raz kuźwa urwał jego nać :?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 13, 2013 17:40 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Daj adres na PW. Tylko jak pisalam to jest w sprayu. Chyba ze wolisz w kontakcie to Ci zafunduje. Bo od poczatku podczyztuje i tak jak inni chcialabym aby zostala u Ciebie.

basidrak20

 
Posty: 1597
Od: Pon kwi 22, 2013 10:24
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post » Sob lip 13, 2013 17:52 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Jestem w stanie zasponsorować jedną obróżkę, ale dopiero koło 1-go :? a one potrzebne na już :( Chyba że masz możliwość pożyczenia pieniążków, a ja po wypłacie zrobię przelew.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Sob lip 13, 2013 17:58 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

A ja polecam RC Calm. Ogólnie, Royal nie jest rewelacyjną karmą, ale CALM naprawdę działa.
Moja Partycja jest kotką trochę wszystko "przeżywającą". Pod koniec ubiegłego roku zaczęły jej się zatykać gruczoły odbytowe.
A na dodatek, zaczęła mieć szczepy z niektórymi MPikami - i w rezultacie zaczęła wylizywać sobie sierść oraz czasami podsikiwać.

Próbowałam Feliway'a, próbowałam tabletek (Anafranil) - bez skutku. Postanowiłam jeszcze spróbować CALM'a.
I zadziałało. Tylko trzeba podawać przez kilka tygodni co najmniej.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 14, 2013 6:24 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

hm, RC Calm miała na początku przez bodaj miesiąc, jakoś szczególnie lepsza nie była. Choć wtedy nie sikała- ale też wtedy były dwie kuwety (na stałe nie wyrobimy z dwiema, bo znów: nie ma gdzie).
Jak RC Calma miała pierwszy miesiąc bytności i było minimalnie lepiej, to znaczy że tą karmę trzeba non stop podawać?? Rany 8O
Szukam pracy dla kotów niech na karmę zarobią :twisted:

BTW szukam kogoś kto wymyśli jak przejąć jeden pokój dziada z mieszkania obok :D Śmierdziel wredny i tak go nie używa :mrgreen: Wtedy zrobię im nawet trzy kuwety :ok:

Basidrak, dzięki wielkie :1luvu: Nie wiem któy Feliway lepszy spray czy kontakt? Jak się spraya stosuje?

Neluś, ja myślę że na razie z Feliwayem spróbuję, jak nie to zwrócę się do Cię po obrożkę :1luvu: Póki co Fiona nie jest jeszcze spakowana, awantur o nią też nie ma, kombinuję jak mogę jak obejść sytuację i uspołecznić tą paskudę wredną.

Przy okazji pomysły na łapanie moczu potrzebne, z kuwetą słabo to widzę. Chyba że ją na cały dzień w łązience zamknę i będę się modlić żeby na pralce nie naszczała. Kiedyś widziałam jak wet wysikiwał kotę manualnie, że tak powiem, nie jestem pewna czy Fiona się da?

Właśnie leci kolejna pralka zasikanych rzeczy. Jak mi ta pralka walnie (a młoda nie jest) to mogiła. Normalnie chodzę i głaszczę pralkę żeby jeszcze wytrzymała i nawet ją ostatnio umyłam w ramach wykazania dobrej woli :lol:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie lip 14, 2013 6:34 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Przez caly czas to moze nie, ale z obserwacji widze, ze dluzej niz miesiac - przynajmniej przez kilka.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 14, 2013 10:11 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Calma nigdy nie stosowałam, ale słyszałam, że przy dłuższym stosowaniu właśnie działa.
Jeśli o obróżkę chodzi to daj znać jeśli będzie potrzebna :wink:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie lip 14, 2013 10:24 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

O sprayu słyszałam opinie, że słabiej działa. Do kontaktu stosowałam kilka razy i nie widziałam wielkich efektów. Podejrzewam, że w lecie, kiedy okna bez przerwy otwarte, też ma mniejszą moc.

Obróżkę stosowałam raz i polecam, efekt był natychmiastowy. Chociaż nie stosowałam w tak skrajnym przypadku, jak u Ciebie.

Miałam kiedyś kotę podobną - rzucała się z wściekłością na wszystko, co się rusza. Kiedy jej to uniemożliwiałam, rzucała się na mnie. Ale w pozostałych przypadkach była całkiem grzeczną kotą. Lubiła głaskanie i zabawy.
Po dlugich poszukiwaniach domu trafiła na przedmieście. Ludzie byli zadowoleni, bo żaden obcy zwierzak nie zajrzał więcej do ogrodu. A i kota bardzo złagodniała - widocznie traciła energię na bieganie po dworze.
Przypominając sobie jej zachowanie, kiedy była zamknięta w mieszkaniu, myślę, że właśnie drastyczne ograniczenie przestrzeni życiowej tak na nią wpływało.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lip 15, 2013 12:20 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

Ciesz się ż to tylko dwa koty.
U nas też problem. Koty z Łąkowej przestały być gościnne i przyjazne. Teraz to jest zamknięte stado. A obcy niech się boi.
Piątka myśliwych plus zwierzyna łowna i od piątku będzie jeszcze pies na wierzch. Żal mi Lucka. A pomyśleć że jeszcze niedawno się mówiło - Lucjan czy Lucyfer.
GDZIE dostać ten CALM i CZY JEST SKUTECZNY ??????

Ja nie mam pomysłu co dalej.

PS
A jak się pracuje na etacie?
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon lip 15, 2013 12:31 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

jarekm pisze:[...]
GDZIE dostać ten CALM i CZY JEST SKUTECZNY ??????
[...]

Calm dostaniesz u weta, ale i tu znalazłam http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... iet/364091 .
Drogie to to straszliwie :strach:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon lip 15, 2013 12:35 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. i co dalej? PROBLEMY :

nelka83 pisze:
jarekm pisze:[...]
GDZIE dostać ten CALM i CZY JEST SKUTECZNY ??????
[...]

Calm dostaniesz u weta, ale i tu znalazłam http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... iet/364091 .
Drogie to to straszliwie :strach:

Tu troszkę taniej
http://zooart.com.pl/search.php?text=Calm

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 143 gości