Zaniosłam Hani (sąsiadce przez ścianę ) Kubusia ,ochy i achy ,Muniek też się cieszył ..ale tam tak zawsze ,potem jednak się nie decydują .
1 kot i tyle
Smoczuś na dobrej drodze do zakończenia leczenia ,może w weekend ostatnie zastrzyki ,oby
może w końcu bede mogła pomyśleć o sobie ,jakieś waciki czy cuś
nie no waciki kupuje do mycia oczu futrom ,to może paluszki z sezamem
Trochę spokoju ,nudy .....ciszy w domu ,spokojnego przejścia przez mieszkanie
spania bez miseczki pod poduszką
i w ciszy bez mmrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ,swobodnego poruszania głową na poduszce ,bez szalików z kocich futer
Bez wiecznych zakupów żarcia ...
czy tak kiedyś będzie
a co ja w tedy będę mówiła ..jak mi tego brakuje

nie ,w życiu ,żadnych kotów ,żadnych tymczasów ,nic .