Co to? Co to!? KOTY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2012 19:53 Re: Co to? Co to!? KOTY!

Dziekuję Miraclle :1luvu: :1luvu:

A on już o jedzenie prosi. Siedzi, miauczy i gapi się. Znam to już na wylot... Koniec Świata z tym kotem...

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 8:22 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Dzień dobry :1luvu:
Czekam na wieści z cięcia :ok:
Albercik bądź dzielny, w nagrodę będziesz miał siostrę :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw wrz 06, 2012 8:27 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Opowiadaj szczegółowo jak poszło .Trzymamy kciukasy :ok: :ok:

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 8:34 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Oesu, to już dzisiaj? 8O To kciuki, żeby Al wzorowo zniósł narkozę i jeszcze Ci pokazał jaki to twardy chłop z niego. :ok: Czekamy na pełną relację. :ok:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 10:25 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Dzień dobry! Wspaniałe dziś mamy przedpołudnie, prawda? :mrgreen:
Generalnie czuję, że dzień dzisiejszy będzie jednym z tych lepszych!
Gdyby czytał to jakiś anty-fan kastracji to pomyślałby, że ma do czynienia z psychopatką :P

Albert..głodny :roll:
Absolutnie nie wie co się dzieje, zdziwiony tylko, że wstałam, przywitałam się i jeść nie daję..
Maksior jedynie na tym cierpi, bo nie da się nakarmić jednego tak aby drugiemu nic się nie udało wykraść.
W przypadku kastracji Maksa to Al miał więcej szczęścia, bo Maks był od rana ciachany...

Mamy już gazety przygotowane i legowisko bliżej kuwety. Jak chłopaka odbierzemy to położymy go na legowisku, żwir w kuwecie na gazety i zobaczymy, jak się będzie zachowywał. Termofor też już czeka, gdyby Maks nie zdecydował się odwdzięczyć i położyć koło brata, w ramach podziękowań, że Al go dogrzewał.
Poważnie się obawiamy, że będzie pingwin nam łaził :roll:

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 10:33 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Wyga pisze:Poważnie się obawiamy, że będzie pingwin nam łaził :roll:

Ja odchodziłam od zmysłów, bo Malaga jak tylko się obudził, otrząsnął to pierwsze co zrobił poszedł do kuwety, a potem okrążał pokój zataczając się jak pijany zając w kapuście. :roll: A potem stwierdził, że zacznie chojraczyć i wskakiwał, czy raczej próbował wskakiwać, na wszelkie fotele - co mu się nie udawało, bo błędnik mu szalał i nie umiał wymierzyć. :twisted:
Ostatecznie położyłam go na jednym fotelu i siłą trzymałam aż znowu nie zasnął i był spokój.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 10:47 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Ja nigdy nie zapomnę, kiedy po cewnikowaniu mi tak łaził.. Oczywiście uparcie musiał wskakiwać, wszędzie. Na końcu się zlitowałam i położyłam go na parapecie, bo bardzo chciał i tak spał dobre 5h.. Ale co się działo zanim się tam znalazł i ile zakrążył..

Jak w razie czego, dbać o ślepka? Maks nie miał tego problemu, bardzo ładnie i sprawnie się wybudził, ale z Alem..no..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 10:50 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Wyga pisze:Jak w razie czego, dbać o ślepka? Maks nie miał tego problemu, bardzo ładnie i sprawnie się wybudził, ale z Alem..no..

Ja Malagę brałam niewybudzonego jakoś przed 10, pierwszy raz przebudził się ok. 13 chyba - tak, że sam otworzył oczy, ale po chwili zasnął i je zamknął.
Wcześniej przez te 3 godziny miał otwarte oczy, to wetka w gabinecie je zakropiła, a mnie kazała z tego co pamiętam co 15 minut poruszać mu powiekami, żeby oczy nie wyschły. To nastawiałam sobie po kolei budzik i tak robiłam aż do tego czasu, kiedy się nie ocknął i ich nie zamknął. :)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 10:53 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

O właśnie, o to mi chodziło, dzięki!

Lilka, czytaj, czytaj, niech się przyda ;)

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 11:11 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Pamiętam, że w tym dniu kastracji jak on już leżał u mnie w transporterze to szukałam jeszcze w internecie informacji czy nie ma jakiegoś innego sposobu na te oczy, bo początkowo miałam straszną blokadę przed ruszaniem mu tymi powiekami i bałam się, że mu zrobię krzywdę.
Ale jak przeczytałam czyjąś poradę, żeby nie zawracać sobie głowy ruszaniem powiekami tylko zacisnąć kotu te powieki i przykleić to plastrem, żeby tak zostało to dałam sobie spokój i wróciłam do sposobu zaleconego przez weterynarza... 8O

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 11:27 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

8O 8O To ja już wolę sama, jeśli to będzie konieczne, mu tymi powiekami gmerać...

A gdyby tak kot się obudził i chciał oczy otworzyć, a tam te plastry.. :?

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 12:01 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

No właśnie, jeszcze dodatkowo by się stresował, że nie może oczu otworzyć. :? Ja jak się przemogłam to już nie miałam problemu, bo co to jest poświęcić się cztery razy w ciągu godziny i przez kilka sekund poruszać kotu powieką, skoro to dla jego dobra - a ludzie kombinują jak mogą, żeby tylko im było wygodnie. :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 12:03 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Straszna porada... Ojapierdziu... Ja po wyczynach Bilona polecam trzymanie kota w transporterze, aż się nie obudzi... Hanka siedziała jak trusia przez 3 noce w przenosce, bo szwędacz i skakacz jej się włączał...
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2012 12:06 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Ech, wiedziałam co robię, decydując się na kocura - nie wyobrażam sobie radzenia z kotką po sterylce, kastracja to pestka. :oops: Jak czytam na niektórych wątkach o rujce, a potem po sterylizacji o wygryzaniu szwów, depresji kubraczkowej i nie wiadomo czym jeszcze to mi się słabo robi, chyba bym zeszła z tego świata przy kotce z moją panikarską naturą. :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 12:32 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Albert już u Natalii. Kwit podpisany, zastrzyk podany, kot wygłaskany i uspokajany. A co TZ na dowiedzenia stwierdził? Że nie może doczekać się na breloczek..... Jak dobrze, że Natalia zdążyła już poznać jego poczucie humoru.. Miałam ochotę go pacnąć 8)
Wracając kupiliśmy wątróbkę. Maks, można powiedzieć, wciągnął ją nosem, głodomór :)
Albert dostanie za jakieś kilka, dobrych godzin.

Natalia ma dzwonić ok 16..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości