
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meksykanka pisze:Czarnego, czarnego dla Kotkinsa...
On jest spokojny, nie bije łapom...
meksykanka pisze:Ciiii... (wiem, wiem, ja ponadto dysponuję kociastymi co to DT będzie nimi dysponować)
ale Kotkinsa możemy trochę postraszyć, c'nie?
Goyka pisze:meksykanka pisze:Czarnego, czarnego dla Kotkinsa...
On jest spokojny, nie bije łapom...
Hola hola dziewczeta przypominam ze koty szukaja wspolnego domku![]()
kotkins pisze:Meksykanko,ale te oczy tragiczne nie są.
Są delikatnie podrażnione, myślę,że zwykły Dicortinef i regularna higiena wystarczą.
Ja też czeszę grzebieniem z metalu, plastik się nie sprawdza, elektryzuje.
Ogona nie czeszę prawie wcale, odrobine i po wierzchu.Wyczytałam na Planecie Persji.Obawiałam się,że się zdredzi,nawet pytałam na forum.Nic z tych rzeczy.Nie dredzi się wcale.
Próbowałaś do nich podejść z grzebieniem,Meksykanko?
Kurcze... czarny jest śliczny...
Go!Go! pisze:dostałam cynk, że o mnie tu pisz-o-m![]()
kotkins - za radzenie lania DICORTINEF-u - masz u mnie młot !!! w prezencie, abyś wybiła sobie raz po wszystkie czasy podawanie sterydu do oka
/ oczywiście - swoje oczy - możesz zalewać nawet stężonym kwasem solnym - i nic mi do tego !!!
ale żadnemu kotu, nigdy, nawet nie waż się podawać sterydów i pochodnych !!! /
Ponieważ persie oczy tracą na urodzie w stresie, spadku odporności, jakim jest też okres wędrówek po domach, aklimatyzacji - to na początek warto zastosować najzwyklejszą sól fizjologiczną i OBSERWACJĘ
To są oczy !
Na pielęgnacje borasolem - przyjdzie czas, kiedy nowy opiekun opanuje sztukę kociego makijażu ... i naumie się czyścić powieki, a nie będzie nalewał pod nie - jednak kwasu bornego 3% ...kotkins pisze:Meksykanko,ale te oczy tragiczne nie są.
Są delikatnie podrażnione, myślę,że zwykły Dicortinef i regularna higiena wystarczą.
Ja też czeszę grzebieniem z metalu, plastik się nie sprawdza, elektryzuje.
Ogona nie czeszę prawie wcale, odrobine i po wierzchu.Wyczytałam na Planecie Persji.Obawiałam się,że się zdredzi,nawet pytałam na forum.Nic z tych rzeczy.Nie dredzi się wcale.
Próbowałaś do nich podejść z grzebieniem,Meksykanko?
Kurcze... czarny jest śliczny...
kotkins - ''Wyczytałam na Planecie Persji...'' a to, co tam poczytałaś - skonsultuj z Manasalu![]()
Ona też czytała ... I już osobiście to wypraktykowała, na własnym kocie ...
Ma więc zdanie - przynajmniej w tej materii.
Oczywiście - jak sobie wszystkie ciotki nie poradzą - to czarownicę z miotłą/grzebieniem mogą wzywać.
Ale !!! nic za darmo![]()
Potrzebuję pomocy w znalezieniu domu dla +/- 3 letniej rudej kotki perskiej.
Jej obecna opiekunka kończy rok akademicki i kotkę będzie zmuszona oddać do schronu 21.06
Nie ukrywam - kotka jest mocno zaniedbana - prawdopodobnie już odparzona i ma osobistychwielbicieli
/ 100% - do rodzenia nawet 4 x w roku
![]()
( wszystkie te informacje znam z rozmowy telefonicznej, po tym, jak przeczytałam ogłoszenia na słupie i zadzwoniłam z propozycją pomocy
oczywiście - tę kotkę pielęgnuję ja i jeszcze jaki worek karmienia wyczaruję, jak się znajdzie dla niej rezydencja )
kotkins pisze:A skoro jesteś Go!Go! specjalistą od kocich fryzur (persich!) to zapytam o furminator.
Kupiłam dla mojej mamy i jej pół -długowłosego bri.
Mama wyczesywała, bo nie chciała zakłaczonego domu.I kot zrobił sie ...ekhm...jakby chudszy-mama mu zlikwidowała podszerstek!!
Oczywiście odebrałam szkodliwe narzędzie, ale zapytam: jak TEGO używać???
Dla kogo jest furminator??
Oczywiście nie dla persów, bo tu żal mi każdego włoska.
Kupiłam furminator jako "cudo" a uważam za nieporozumienie.Może to dla psów z martwymi włosami??
Dobrze,że mam sie wreszcie kogo spytać, bo nawet pani pacjentka mająca salon piękności dla kotów i psów się plątała w zeznaniach!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości