KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Duszek686 pisze:Klempusiu - jaką masz farbę?
Bo jeśli dopiero musicie ją kupić - to może się wstrzymajcie?

Umawiałam sie właśnie z
mgska - ma kupić 20 l farby białej emulsyjnej i 4 pigmenty piaskowe

Magda musi się wykurować, jak ruszy pupcię z domu to ja sama na kopach wygonię

ja będę od 10, Maciej tez ma być
damy radę, spokojnie, tylko z ta farbę trzeba ustalić, żeby niepotrzebnie nie wydawać kasy.

dobrze ze napisalas Duszku, to ja lepiej kupie cos innego pozytecznego, skoro farby juz beda! Magda jak najbardziej musi sie wykurowac i jesli ruszy tylek z domu to pomoge Ci ja wyganiac:D
to ja tez przyjade ok 10, moj TZ nie moze, ale za to przyjaciel w potrzebie musi koniecznie znalezc sobie zajecie wiec go przywioze ze soba:))

dzięki Wam kochane kobiety i nie tylko :1luvu:

bardzo żałuję, że mnie nie będzie, bardzo

no ale mam zakaz wychodzenia zupełny, za to odpuściła mi już gorączka więc będę Was wspierać myślami - poróbcie koniecznie zdjęcia!
Magda - dojazd masz pod sam lokal 12 lub 58

I tak muszę czekać na TŻ, bo koty mi się pochorowały i musimy jechać do lecznicy

o ile dziś otwarta..
nie wiem czy dam radę przyjechać.
Wszystko mi się wali przed samym wylotem

ekipa malownicza!
co się nie chwalicie nic?

Magija pisze:ekipa malownicza!
co się nie chwalicie nic?

ja jako gwiazda dnia, która to przybyła z farbą na sam koniec ,
jak to powiedział maż mojej szefowej Magiji : "ta co zawsze na koniec przychodzi"
kiedy to juz własnie ekipa malownicza ukończała roboty , a mnie jako naczelnego nieroba to pewnie niedługo wykończy albo nastepnym razem w łeb zarobię wałkiem,( w sumie to mi moze nawet to na moja głowę pomoże )
wiec ja ta mówie Wam : PIĘKNIEEE JEST :ok:

A SUFIT JAKI PIEKNY :mrgreen:

Pięknie to będzie, jak sie jeszcze ze 2 razy ściany pomaluje i na rury cos wymyśli :mrgreen:

felusia - zdążysz się wykazać :mrgreen:

Sufit to była masakra :twisted:

Wszyscy w ilości osób 6-ciu rzucili się z zapałem do malowania, ale zapał po 3 minutach osłabł, a po 5-ciu nie było po nim śladu... :roll:

za to zawiązały się 3-y frakcje... :roll:

jedna optowała za zakończeniem malowania sufitu, bo efekty są żadne, a farba znika w tempie zatrważającym
druga postulowała pomalowanie tylko wystających belek
trzecia... jednoosobowa :twisted:

- uparła sie na malowanie całości :twisted:

Pomalowaliśmy :mrgreen:

Dzięki

a tak w ogóle -
fajnie było poznac wszystkich dotąd nieznanych :wink:

No to fajnie, że jest PIĘĘĘĘKNIE, ale jakiś fotoreportażyk by się przydał :mrgreen:

ja padam na ryjek i widze to tak:
przez pierwsze 4 godziny 6cio-osobowa ekipa malowala na bialo bialy sufit.
pozniej z braku farby zaczelismy malowac rury na ananasowo - jak sie okazalo niepotrzebnie.
pozniej farba dotartla, wiec 3 osoby szybko malnęły wałkami sciany i wszyscy zaczeli sie zwijac.

nie jestem zachwycona, bo: a) zebrac taka ekipe w tygodniu graniczy z cudem, b) na dzien dzisiejszy efekt jest sredni, bo spod piaskowego koloru przeswituje szarny kartongips lub biala gladz gipsowa, c) nie pomalowalismy nic na malinowo.

ale fajnie ze tyle osob przyszlo, fajnie Was bylo spotkac:)

Sufit jest bardzo ładny - bielusieńki :ok:

Ściany to już szybciutko pójdą :ok:

Zostanie wtedy jeszcze przedpokój :wink:

i kibelek, ale tutaj tż-eta Ingi potrzeba, bo bez niego nie można zacząć

Kran trzeba też koniecznie zrobić, bo od odkręcania i zakręcania kombinerkami już się ten dzyndzelek od kręcenia cały pouszkadzał i chyba trzeba będzie wymienić wszystko :roll:

W sumie to zrobiliśmy błąd, bo trzeba było wczoraj jeszcze ten przedpokój ruszyć :wink:

Tylko, że mnie wczoraj, jak wróciłam do domu bolały wszystkie kości :roll:

widzę, ze nastroje podzielone
szkoda, że nie mogłam pomóc

dziś 2 malowanie:)

pomalowaliśmy dzis po raz drugi :ok:

Wolno to schnie, jak przyszliśmy o 12 to jeszcze widać było 'mokre" plamki na ścianach.
marta kupiła pigment słoneczny, kolor jak jest mokry wychodzi bardzo żółty, ale jak wysycha - jest jasny i myślę, że będzie całkiem fajny. A przede wszystkim - rozjaśni to pomieszczenie :ok:

Sufit jest BIELUSIEŃKI :ok:

Tak dzis wygladało po naszym drugim malowaniu - ściany sa mokre, więc kolor będzie jaśniejszy

sufit przejaśniał :mrgreen:

i rury tez przejaśniały :mrgreen:

wow
ja już nie poznaję! super, że Wam się chciało dziś podjechać!
Wiesiek da znać jutro co z rurami, jak nie da rady to będziemy truć Marty wujowi bo trzeba to ruszyć dalej, żeby klempusia mogła malować łazienkę na malinowo :mrgreen:

Och, pięknie :ok:

A powiedzcie - na coś się przydała ta moja farba ananasowa?

mokusatsu pisze:Och, pięknie
A powiedzcie - na coś się przydała ta moja farba ananasowa?

noooo rury sa ananasowe!

Są ślicznie ananasowe :ok:

i dobrze, bo przynajmniej nie straszą :ok:

Trzeba pomyśleć, co z nimi zrobić w przyszłości, ale na razie wyglądają całkiem ok
Dziś było bardzo widać różnicę między tymi pomalowanymi i tymi zostawionymi ciemnymi

KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Kto przegląda forum