Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2012 20:27 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Dziaiaj w kociarni:
(Kropuś i Basiunia, reszta kotów jakoś mnie ignorowała.. :roll: )
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek =>Cysorzowa Bruja
Najpiękniejszy kot, to kot szczęśliwy.

RKa

 
Posty: 288
Od: Nie kwi 10, 2011 19:48
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon kwi 02, 2012 21:57 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

NO TAK FOTY MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE :) Basia to największy miziak świata :) kocham ją już strasznie mocno :D basia jedzie do bydgoszczy za tydzień do nowego domku :ok: :ryk:
krop zły jak piorun, wrócił Rysiek i wpycha go do kociarni, i mówi- Ty nie jesteś rezydent. a jak to niby nie? skoro spałem z pańcią w łóżeczku cały tydzień :lol: matko jak kropuś kocha mojego ragula. sądzę że to są dwaj "rowerzyści" bo żyć bez siebie nie mogą :lol:
ania przywiozła trikolorkę na zabieg, kota chyba w ciąży, kochana, miła, zero symptomów kota z ulicy. jak się okaże mizisata- zostawię ją do adopcji.
dobre wieści- kolejny duży przelew od sponsora na sterylki i klatkę żywołapkę :D :1luvu: :kotek:
puszek zatykający się norweski leśny w nowym domu niestety sika na miękkie powierzchnie, nie wiadomo czy nie wróci do kociarni :(
tak czy siak, podsumowanie dzisiejszego zebrania: marzec 2012 rekord- wydano 14 kotów z miau adopcji :ok: :D
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto kwi 03, 2012 7:24 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

RKa pisze:Dzisiaj dostałam wspaniałe wieści z nowego domu Kropeczki i piękne zdjęcia więc pomyślałam, że co tam! pochwalę się..
...
Z maila wynika jeden, bardzo ważny wniosek: Kropka trafiła na dom dla siebie idealny, jest w nim akceptowana właśnie taka, jaka jest :)


Od razu mi sie cieplej na duchu zrobilo...
Takich domkow zycze wszystkim kociastym! :ok:

PS. Coz to za facet z Wejherowa taki fajny?? ;) Eeee... pewno zajetyyyy... ;)
Ostatnio edytowano Wto kwi 03, 2012 7:31 przez anula790820, łącznie edytowano 1 raz
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 03, 2012 7:30 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

RKa pisze:Dziaiaj w kociarni:
(Kropuś i Basiunia, reszta kotów jakoś mnie ignorowała.. :roll: )


Widzialam wczoraj Basienke. Cudna, przekochana kicia! Zero agresji... Troszke za malo pewnosci siebie, ale wierze, ze z czasem jej nabierze juz w nowym wspanialym domku! :ok:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 03, 2012 7:47 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

sabina skaza pisze:NO TAK FOTY MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE :) Basia to największy miziak świata :) kocham ją już strasznie mocno :D basia jedzie do bydgoszczy za tydzień do nowego domku :ok: :ryk:
krop zły jak piorun, wrócił Rysiek i wpycha go do kociarni, i mówi- Ty nie jesteś rezydent. a jak to niby nie? skoro spałem z pańcią w łóżeczku cały tydzień :lol: matko jak kropuś kocha mojego ragula. sądzę że to są dwaj "rowerzyści" bo żyć bez siebie nie mogą :lol:
ania przywiozła trikolorkę na zabieg, kota chyba w ciąży, kochana, miła, zero symptomów kota z ulicy. jak się okaże mizisata- zostawię ją do adopcji.
dobre wieści- kolejny duży przelew od sponsora na sterylki i klatkę żywołapkę :D :1luvu: :kotek:
puszek zatykający się norweski leśny w nowym domu niestety sika na miękkie powierzchnie, nie wiadomo czy nie wróci do kociarni :(
tak czy siak, podsumowanie dzisiejszego zebrania: marzec 2012 rekord- wydano 14 kotów z miau adopcji :ok: :D


Sabina, to wrzuc Ragula do Kropa do kociarni, zeby tak bardzo za nim nie tesknil ;)

Trikolorke zlapalam bez problemow. Ale tez wiekszych sie nie spodziewalam. Od jakiegos czasu ja dokarmiam na osiedlu (Ala, Twoja siostra tez) i widzialam w niej potencjal. Poczatkowo, jak wyciagalam rece, zeby ja poglaskac, to wystawiala do mnie pazurki i sie wycofywala, ale stopniowo przy pelnej misce pozwalala sobie na niewielkie pieszczoty. Polubilysmy sie do tego stopnia, ze przybiegala do mnie, jak mnie zobaczyla, zawsze mialam dla niej jakis smakolyk. Oblednie reaguje na mokra karme, rzuca sie na nia jak prawdziwy dzikus :)
Wlozylam jej do transporterka ladnie pachnaca mokra karme, a ona niesmialo zaczela do niego zagladac, gdy juz bylo widac tylko doopke, pchnelam drzwiczki i po krzyku. Tzn. nie do konca, bo kicia burczala na mnie w transporterze, ale podroz w sumie odbyla sie bez wiekszych ekscesow, troche sobie pokrzyczala na mnie tylko ;)
Niestety moje przypuszczenia sie potwierdzily raczej - kicia jest zaplodniona.
Ale i tak ma duzo szczescia, nie bedzie sie blakac juz po osiedlu z malymi, nie bedzie rodzic w krzakach i walczyc o ich przetrwanie.

Trzymam kciuki za jej socjalizacje! :ok: Jesli sie nie uda, wroci do miejsca swojego bytowania.
Czekam na wiesci :)

Ciesze sie, ze sponsorzy okazuja sie hojni :D Oby takich wiecej! :ok:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 03, 2012 10:03 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

biedna głodna czeka na zabieg po południu. nie mogę jej karmić, ale się drze 8O śliczna brudaska :)
wysłałam nasze koty na konkurs: "uśmiechniety kot" i "miss i mister kot" do kocich spraw. trzymajcie kciuki i ewentualnie głosujcie :)
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto kwi 03, 2012 10:20 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

No nic, musi kicia jeszcze wytrzymac te pare godzin :oops:
Brudna taka, bo spi pewno pod autami, podejrzewam, ze na terenie jednostki wojskowej gdzies, bo widywalam ja jak po placu tam chodzila.
Piekne koty w tym Wejherowie bytuja, prawda? Szkoda tylko, ze spolecznosc tutejsza tak niefajnie je traktuje... :oops:

PS. Myslisz Sabina, ze będą z niej "ludzie" ?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 03, 2012 18:16 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

cieszę się, że nie tylko ja dostrzegłam w Basi cudowne stworzonko! bardzo kocham tę koteczkę! :1luvu:
sabina, czy to pewne, że jedzie za tydzień do Bydgoszczy...?

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro kwi 04, 2012 12:22 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

nie, Basia jedzie jutro do Bydgoszczy hahaha :) Wioletta ma sprawę pilną w tamtych okolicach i ją wiezie start ode mnie ok 9.00. nowa opiekunka już nie może się doczekać, zobaczyła Basie na filmiku you tube i przeżyła apogeum miłości.

RK wyciagamy w takim razie Galę I Szylę- nie ma co czekać do świąt. do kotów wstaję wczesnie rano i jakoś do pobudki dziewczynek ogarniam temat.

gruba betra- bo takie imię nosi trikolorka jest taka sama jak Basia, trykający łepek, mizianeczki, traktorki, i apetyt wilczy :) nie widać że miała zabieg, tak dobrze go zniosła że nawet pawia nie puściła. tylko darła się zaraz po wybudzeniu o michę :lol: jest cudowna :)
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro kwi 04, 2012 12:42 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

po nocach nie śpię.......... idą nowe problemy mam bardzo chorych rodziców. musze ich do siebie zabrać, a co za tym idzie- zwolnić pokój, czyi kociarnię adopcyjną. mam w planach kolejną budowę, a jeszcze długo będę spłacać długi za duży obiekt hoteliku. planuję dobudówkę w garażu- koszt ok 6 tys- takiej kwoty nie jestem w stanie uzbierać od darczyńców, więc wszytko po prostu może trafić szlag. poza tym do 2 małych dzieci, dojdą mi inwalidzi niepełnosprawni. chyba nie pogodzę tego z kotami i adopcjami............
ale póki co- ile sił we mnie, chcę uratować do maja ile tylko się da kotów. w maju prawdopodobnie rozbieramy małą adopcyjną kociarnię :cry: :cry: :cry:
nie znaczy to że przestajemy istnieć. po prostu chwilowy kryzys.
dziewczyny nadal będą sterylizować koty. w garażu zrobię prowizorkę z płyt OSB pomieszczenie o połowę mniejsze- ale zawsze lepszy rydz niż nic- 8 kotów znajdzie dom tymczasowy, wstawię duże okno koszty tak do 1 500 zł. ściany nie ocieplone, póki co przez wiosnę i lato to nie problem. podłoga z płyt OSB. powolutku będziemy zbierać kaskę, odkładać, żeby móc ocieplić na zimę i doprowadzić grzejnik i zamontować wcześniej zdemontowane boksy.
więc jak widzicie- lekko nie będzie. jak nie urok... to s.......
Ostatnio edytowano Śro kwi 04, 2012 12:51 przez sabina skaza, łącznie edytowano 1 raz
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro kwi 04, 2012 12:43 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

sabina, postaram sie jutro podjechać , zobaczyc trikolorke. O której by Ci pasowałao? (postaram sie dostosowac)
Obrazek

mgj

 
Posty: 12114
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 04, 2012 12:53 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

o której chcesz- i tak jestem sama z dziećmi, więc tylko cię do niej wpuszczę- a na kawkę przyjdziesz do góry do nas :) koty obsługuję po 06.00 i ok 23.00.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro kwi 04, 2012 12:54 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Moja Bercia trikolorowa! :1luvu:
A ja glupia myslalam, ze ona dzikawa, jak mnie szurnela pare razy pazurkami :| Co prawda do totalnego dzika jej daleko, bo nie zwiewala na moj widok, raczej podbiegala, ale i tak dystans trzymala zawsze.

Wiem jeszcze o niej tyle, ze jak zobaczyla psa na prakingu, jezyla sie i dawala dyla. Prawidlowy odruch zreszta :ok:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro kwi 04, 2012 12:56 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

anula790820 pisze:Moja Bercia trikolorowa! :1luvu:
A ja glupia myslalam, ze ona dzikawa, jak mnie szurnela pare razy pazurkami :| Co prawda do totalnego dzika jej daleko, bo nie zwiewala na moj widok, raczej podbiegala, ale i tak dystans trzymala zawsze.

Wiem jeszcze o niej tyle, ze jak zobaczyla psa na prakingu, jezyla sie i dawala dyla. Prawidlowy odruch zreszta :ok:



To jest własnie problem. Bo ja mam psicę (ON-ka).
Obrazek

mgj

 
Posty: 12114
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 04, 2012 12:59 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

mgj pisze:
anula790820 pisze:Moja Bercia trikolorowa! :1luvu:
A ja glupia myslalam, ze ona dzikawa, jak mnie szurnela pare razy pazurkami :| Co prawda do totalnego dzika jej daleko, bo nie zwiewala na moj widok, raczej podbiegala, ale i tak dystans trzymala zawsze.

Wiem jeszcze o niej tyle, ze jak zobaczyla psa na prakingu, jezyla sie i dawala dyla. Prawidlowy odruch zreszta :ok:



To jest własnie problem. Bo ja mam psicę (ON-ka).

mgj poobserwuj spokojnie jutro koteczkę i pomysl co dalej itd..
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, dorcia44, kasiek1510, puszatek i 72 gości