Radek się nas nie boi, bo jak go wołamy to wyłazi strzela barany, mruczy nawet brzucho wywala do głaskania
ale widać że jest kompletnie poschizowany w kwestii miejsca
zaszył się za tapczanem i tam sobie siedzi, próbuje coś zwiedzac ale z tylkiem przy ziemi
zrobił kupę na dywan, wyjęłam kuwete z szafki zeby się oswoił gdzie ona jest
jaką kuwete mają w piwnycy odkrytą czy zakrytą ?
myslę zeby na razie zostawiać mu druga w pokoju na czas naszej nieobecnosci
zjadl sporo ale nie podołał całej misce
dziewczyny na niego syczą i burczą
Mloda jest nim zachwycona, dziś mu skapnęła kaszanka którą młoda pozerała na kolację
