Antoś narszcie w swoim domu !!!

Antoś ciągle traci...
najpierw stracił Panią,
później Dom,
później braciszka Portosa,
teraz jeszcze DT....

Nie ma szczęścia ten kot puki co

Słuchajcie ktoś w Warszawie szuka kota viewtopic.php?f=13&t=139830

podniosę

idziemy dziś do Antosia robić zdjęcia

Magija pisze:idziemy dziś do Antosia robić zdjęcia

będziemy czekać na wieści.
Może lepiej się już czuje...
kciuki :ok:

Jest źle.
Antoś siedzi w transporterze i z niego nie wychodzi ze strachu.
Nawet do kuwety boi się wyjść

Jego trzeba stamtąd zabrać, on domu potrzebuje...

O matko

okropne wieści

Hej

Ciesze się, żę dotarł do nowego DT. Gdyby to była alergia to nie problem bo wiem że jest odczulanie. Nie chce pisać o swoich problemach publicznie (u mnie mógł być do kwietnia), ale chyba będę musiała. Mam w kwietniu skomplikowaną operację
Pisałam do Duszek, że po 2 miesiącach jeśli nie znajdzie się DS to może wrócić.
Myślę, że nie zrobiłam nic złego wzięłam go bo mi się go bardzo żal zrobiło ale niestety niektórych sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Wiem, że zmiana miejsca nie jest wskazana, ale ja naprawdę nie miałam wyboru. Moje własne koty zamieszkają na ten okres u mojej rodziny - rodzice i babcia.
Mam nadzieje, że szybko za klimatyzuje się w nowym DT.
Przepraszam nie chciałam dla niego źle.

Antoś trafił teraz do mnie.
Gdy przeczytałam, jak bardzo się załamał zmianą miejsca i że nie może onaleźć się w lecznicowej klatce, że nie je i siedzi tylko w transporterku postanowiłam go zabrać.
Mam trochę skomplikowaną sytuację teraz, przede wszystkim jestem w wielkim niedoczasie, ale mam nadzieję, że jakoś wszystko się poukłada, a przede wszystkim bardzo bym pragnęła żeby Antoś przez najbliższe 2 miesiące znalazł swój docelowy dom.
Ten kot nie nadaje się do zamknięcia, jest bardzo wrażliwy.

Niedawno przyszłam dopiero, Antoś przede wszystkim siedzi pod łóżkiem w sypialni, ale pomału odważa się wychodzić stamtąd.
Na razie nie podchodzi do nas, raczej się chowa, jest za to zaciekawiony moimi kotami.
Na razie nie ma scysji pomiędzy nimi. Chciałabym aby tak pozostało.
Antoś jest przepięknym kotem. Wielki, czarny, błyszczący. Ysmay dziękuję Ci że tak o niego zadbałaś. Naprawdę wygląda przepięknie.
Wiem, że Sis zrobiła Antosiowi przepiękne zdjęcia jeszcze w lecznicy, które chciałabym wykorzystać w ogłoszeniach.
Antoś na razie nie korzystał u nas z kuwety i nie jadł.
Liczę na to, że pozwiedza w nocy i załatwi się oraz zje wtedy.

Trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko się poukładało.

Trzymamy kciuki za pomyślną adaptację kotusia :ok:

magdaradek masz WIELKIE SERCE :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Farcia pisze:Trzymamy kciuki za pomyślną adaptację kotusia
magdaradek masz WIELKIE SERCE

Madzia

Magda - dziękuję Ci bardzo
dziś jak tylko go zobaczyłam zaczęłam wyć
potem od razu zadecydowałam, ze go zabieram i zamknę pokój
serce mi pękło na kawałki

kiedy zaczęłam, go głaskać, zdjęłam górę od kontenera, przytuliłam wyszedł, umyłam miseczkę, nałożyłam saszetkę, zaczął jeść
on potrzebuje ludzi jak powietrza
on potrzebuje normalnego domu
otoczenia

Magda - dzięki Twojej decyzji będzie to miał - dziękuję Ci za to z całego serca
jutro napiszę mu ogłoszenie
Antoś lubi psy

Moja Buba się do niego przysiadła i poza jego zdziwioną miną nie zrobił nic

Magda - raz jeszcze wielkie, przeogromne dzięki za szansę jaką mu dałaś
i dla Piotra - ogromne dziękuję
bo to w sumie on teraz zajmie się Antosiem
:1luvu:

Antoś narszcie w swoim domu !!!

Kto przegląda forum