Mis&Marcel(*)s15Miś -3 lata bez Marcelka, 2 lata bez Misia..

mocne kciuki

ja też..

Przed chwilą dzwoniłam do lecznicy - niestety za późno, żeby dowiedzieć się o szczegółach co w nocy się z kotami działo. Wychodzi na to, że wszystko OK - bowiem w zapiskach szpitalikowych brak jest alarmujących informacji :ok:

Dzisiaj Misio powinien mieć konsultacje kardiologiczne - najpierw osłuchowe, a potem ewentualnie echo serca.

czyli dalsze kciuki dalej potrzebne :ok:

Marcel dzisiaj samodzielnie załatwił wszystkie sprawy fizjologiczne

Nie było żadnego wyciskania

Marcel

Aleksandra59 pisze:Marcel dzisiaj samodzielnie załatwił wszystkie sprawy fizjologiczne

Nie było żadnego wyciskania

zuch facet :ok:

Marcelku

Ja na szybko - mam młyn w pracy :twisted:

MISIEK MA PRAWIDŁOWE SERCE :ok:

Wczoraj było badanie (nie wiem jakie, ale chyba echo serca :oops:

), ale w każdym razie wszystko wskazuje na to, że jest w porządku

Spadam do roboty, po południu postaram się więcej napisać.

Aleksandro dzięki za dobre wieści - czekamy na więcej :ok:

Wczoraj byłam w lecznicy po kota i zrobiłam fotki kocurkom.
Marcel mnie olał zupełnie, dobrze ze choć na chwilę odwrócił pyszczek i udało mi się zrobić jedną fotkę, a Misiu jest tak mega przerazony że to az nieprawdopodobne. Siedzi w klatce przykrytej kocykiem, a po odkryciu chowa się gdzie może. Fotki jakieś mam, ale nie chciałam jeszcze bardziej (jeśli w jego przypadku można jeszcze bardziej) go stresować. Wkleję później.

Wychodząc Misiu był zabierany na ekg - akurat była pani kardiolog. Z oczu się ciągle leje ropa, ale może już nie tak bardzo, nie mogę dokładnie powiedzieć, bo go w sobotę oglądałam z daleka (wystarczy :cry:

).
Marcel miał konsultację ortopedyczno-neurologiczną i niestety... nie odzyska czucia i nie będzie się załatwiał normalnie. Miednica się zrośnie, a z kręgami nic się nie da zrobić. Jeśli dojdzie do martwicy ogona trzeba go będzie amputować. Sioo na pewno robi bezwiednie pod siebie, trzeba go jeszcze przyobserwować jak jest z qpą.

Aleksandra59 pisze:Ja na szybko - mam młyn w pracy

MISIEK MA PRAWIDŁOWE SERCE Wczoraj było badanie (nie wiem jakie, ale chyba echo serca ), ale w każdym razie wszystko wskazuje na to, że jest w porządku

Spadam do roboty, po południu postaram się więcej napisać.

Oj, pisałysmy razem - SUUUUPEEEEER!!!!!!!
Jak się cieszę!!!

To wychodzi na to, ze Misiu ma problem z zębami (ale za to mega) i przewlekłym powikłaniem bakteryjnym po kk.. To z fizycznych, bo psychicznie to pewnie JEDNA WIELKA DEPRECHA.. ktora przecież tez nie dodaje uroku..
Jak ja bym chciała zobaczyć miny tych wszystkich, którzy mówili aby go zostawić w schronie, bo on jest ciężko chory, ma wirusówki, nie adopcyjny i już nic się nie da zrobić i mu pomoc.. Dobrze, ze został wyciągnięty..

A Mika też była przerazona i w lecznicy na pierwszej wizycie uciekła w gabinecie i 3 osoby ją łapały z ręcznikami i na podbierak..

Zapomniałam jeszcze napisać o Marcelu - tuż przed moim przyjściem do lecznicy przyszły winiki badania moczu - wetka tylko rzuciła na nie okiem i są w pęcherzu kryształy i to w dużej ilości. Trzeba będzie kupić karmę Urinary - tylko ma się dzisiaj okazać czy zwykłe, czy high dilution bo chyba moderate calorie to jednak nie :wink:

[quote="Marzenia11"]Wczoraj byłam w lecznicy po kota i zrobiłam fotki kocurkom.
Marcel mnie olał zupełnie, dobrze ze choć na chwilę odwrócił pyszczek i udało mi się zrobić jedną fotkę, a Misiu jest tak mega przerazony że to az nieprawdopodobne. Siedzi w klatce przykrytej kocykiem, a po odkryciu chowa się gdzie może. Fotki jakieś mam, ale nie chciałam jeszcze bardziej (jeśli w jego przypadku można jeszcze bardziej) go stresować. Wkleję później.

czy to znaczy że aparat już sprawny i są zdjecia o których wczoraj rozmawiałysmy?

Mis&Marcel(*)s15Miś -3 lata bez Marcelka, 2 lata bez Misia..

Kto przegląda forum