Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 13, 2011 16:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

MariaD pisze:Nie muszę.

Zresztą moje stwierdzenie nie tyczyło kotów będących w domu od dłuższego czasu, zadbanych i zdrowych - bo taką informację otrzymałam i sama widziałam u tosiuli - a domów, gdzie wprowadza się kota z ulicy/schroniska bez podstawowych zasad tyczących prewencji przed zarażeniem rezydenów czymkolwiek od nowego kota o nie wiadomym pochodzeniu.

Nie zmienia to faktu, że zaryzykowałaś a efektem była śmierć kota. Taka sama śmierć jak śmierć Koki. Fil zadbany i sprzedany do domu z zadbanymi i zdrowymi kota oraz Koka wzięta ze śmietnika bardzo mroźną zimą do domu z ponad 40 kotami. Koka żyła u mnie ponad rok. Jak długo żył Fil w nowym domu?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 13, 2011 17:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Co ma na celu ta dyskusja? Oprócz, oczywiście chęci "przywalenia mnie"?

Tak, sprzedając koty do domków gdzie jest rezydent ryzykuję, że coś załapią. Tak jak Ty, dając koty ze swojego domu ryzykujesz że rezydent od nich coś załapie. Albo odwrotnie.
Jednak ja testuję swoje koty i nie mam wyrzutów sumienia, że coś przywloką, co wynikałoby z mojego zaniedbania.

Dlaczego atakujesz mnie w temacie Koki? Nie wypowiadałam się krytycznie na temat przyczyn jej śmierci właśnie dlatego, że wiem o tej chorobie więcej niż Ty.

Zacytuję Agn, która ma o wiele większa wiedzę na ten temat od nas obu:
Agn pisze:Dlatego na FIP chorują zwykle koty o dobrej odporności ogólnej - to koło zamachowe tej infekcji - im bardziej broni się organizm, tym szybciej rośnie ilość zmutowanych wirusów w organizmie.

viewtopic.php?f=1&t=7808&start=705
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 17:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:(....)Opisz Swój status majątkowy i rodzinny. Ile godzin dziennie spędzasz poza domem? Ile czasu dziennie jesteś w stanie poświęcić każdemu ze zwierząt? Gdzie przebywają Twoje koty, w domu, garażu czy w ogrodzie? Jeśli wychodzą do ogrodu to poproszę o zdjęcia ogrodzenia. Jaki stosunek do kotów mają Twoje dzieci?
To na początek.

Odpowiadam - poza czasokresem mojego przebywania w domu (obecnie około 18 godz. na dobę) nic się od marca - kwietnia 2010 nie zmieniło. Do zwierzostanu doliczyć można adoptowana cziłkę i będącą obecnie na wychowaniu suczkę (czeka u mnie na sterylkę i układam ją) kundelka.

Czekam na dalsze pytania oraz informacje o obecnym stanie zdrowia kotek (rozpoznanie, leczenie, itd.)

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 13, 2011 17:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

MariaD pisze:Co ma na celu ta dyskusja? Oprócz, oczywiście chęci "przywalenia mnie"?....

Nie pisz mi o ryzyku, bo o ile ciężko zrozumieć świadome ryzykowanie życiem kota sprzedając go do domu z kotami o niewiadomym pochodzeniu to można zrozumieć podjęcie ryzyka wzięcia do domu z wieloma kotami kota bezdomnego.


A o FIP to może pogadaj z anulka111.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 13, 2011 17:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek to nie jest odpowiedź na moje pytania.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 13, 2011 17:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Jek to nie jest odpowiedź na moje pytania.

No to już nie rozumiem o co ci chodzi? Mam swoje pity wkleić do wątku czy rozkład szczegółowy dnia? Doprecyzuj bo nie jarzę.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 13, 2011 17:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Możesz wkleić PITy jeśli Ci tak wygodnie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 13, 2011 17:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jak się mają dziś Twoje koty? Czy wszystkie są zdrowe? Czy któreś planujesz zdiagnozować?


Nie porównuj wprowadzania do stada 45 kota z tym ,ze ktoś się dokaca ,a w domu ma np. 2-3 koty. Ryzyko w wypadku Twego stada jest dużo wyższe. Przecież szczepisz koty wg własnego uznania ,leczysz także nie wszystkie.

Ile z kotów masz zdiagnozowanych i przebadanych dokładnie?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103271
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 13, 2011 17:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Możesz wkleić PITy jeśli Ci tak wygodnie.


To nie jest odpowiedź na moje pytanie :evil:

Widzę że tobie chodzi o zabawę, mnie wprost przeciwnie - o danie szansy kotom, którym najprawdopodobniej potrzebna jest diagnostyka.

Możesz choć raz zachować się jak osoba dorosła i dokładnie sprecyzować co jeszcze chcesz wiedzieć poza informacjami których udzieliłam tobie i magaaaa przed adopcją Pusi, Lordy i Śliwki?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 13, 2011 17:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

anulka111 pisze:...
Nie porównuj wprowadzania do stada 45 kota z tym ,ze ktoś się dokaca ,a w domu ma np. 2-3 koty. Ryzyko w wypadku Twego stada jest dużo wyższe.....

Dlaczego nie mam porównywać jeśli efekt jest ten sam.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 13, 2011 17:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
MariaD pisze:Co ma na celu ta dyskusja? Oprócz, oczywiście chęci "przywalenia mnie"?....

Nie pisz mi o ryzyku, bo o ile ciężko zrozumieć świadome ryzykowanie życiem kota sprzedając go do domu z kotami o niewiadomym pochodzeniu to można zrozumieć podjęcie ryzyka wzięcia do domu z wieloma kotami kota bezdomnego.


A o FIP to może pogadaj z anulka111.

Koty domowe, zadbane, zdrowe, pod kontrolą lekarza i dołączenie do nich kolejnego kota zdrowego, zadbanego nie niesie większego ryzyka. Przykładów są tysiące. W tym kociaki ode mnie w nowych domach, gdzie są inne koty.

Natomiast dołączenie kota o niewiadomych zdrowiu lub wręcz chorego do stada kilkudziesięciu kotów również niewiadomego stanu zdrowia bez niezbędnych środków ostrożności jest ogromnym ryzykiem dla obu stron.
Proste zarobaczenie nowego, wspólne kuwety, posłanka i do odrobaczania jest kilkadziesiąt kotów. Nie wspominając lamblii, grzybicy czy pcheł.
Powinnaś to świetnie wiedzieć.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 17:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Uwaga!
Sizon ogrodowego leniuchowania rozpoczęty 8)
czyli świat wg Gucia ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Fotki jeszcze cieplutkie, sprzed 3 godzin




Jek, co Tobie jest Obrazek 8O 8O
Ostatnio edytowano Nie mar 13, 2011 17:26 przez Fredziolina, łącznie edytowano 2 razy

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie mar 13, 2011 17:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
anulka111 pisze:...
Nie porównuj wprowadzania do stada 45 kota z tym ,ze ktoś się dokaca ,a w domu ma np. 2-3 koty. Ryzyko w wypadku Twego stada jest dużo wyższe.....

Dlaczego nie mam porównywać jeśli efekt jest ten sam.


Ciekawe ,ze na moje pytania unikasz odpowiedzi , a chcesz porownywac cos ,co jest nieporownywalne 8)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103271
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 13, 2011 17:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Fredziolina pisze:(...)Jek, co Tobie jest Obrazek 8O 8O

A o co konkretnie pytasz? I dlaczego sądzisz że coś mi jest?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 13, 2011 17:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:...
Możesz choć raz zachować się jak osoba dorosła i dokładnie sprecyzować co jeszcze chcesz wiedzieć poza informacjami których udzieliłam tobie i magaaaa przed adopcją Pusi, Lordy i Śliwki?

Dobrze, że mi przypomniałaś. Magaaaa przekazała mi jak uzasadniłaś posiadanie "rasowych" kotów. Brzydzia i Czarna nijak do Twojego domu nie pasują.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, nfd, Szymkowa i 77 gości