» Nie lut 20, 2011 12:30
Re: Sylwester z Bielska Podl. - już w DS u Czarne Słoneczko :-)
Słoneczko, u mnie tak samo było. Teraz trochę się zmieniło na lepiej, ale jak Malutka troche podrosła i zapomniała, jak sie żyje na parkingu, zaczęła ostro rządzić. Zawładnęła łóżkiem, na które Kośce nie dawała wchodzić. Tzn. Jak Kośka weszła - Malutka natychmiast też na nim była, jak tylko Kośka idzie do michy - Malutka natychmiast jest na kontroli, co ona tam podjada. Michy są dwie, w obu to samo, ale Mała NIE, ona musi to, co Koska akurat zajada, więc starsza odchodzi. Trochę przeganiam, zamykam kuchnię, jak Kośka je, żeby jej Malutka nie wchodziła w paradę. Przez jakiś czas miała poważną depresję, ale w końcu sie odblokowała i zostały ustalone pewne zasady między nimi. Teraz jest OK, ale przez jakiś czas bałam sie o nią, żeby tego nie odchorowała. Wszystko było powodowane bardziej ciekawością i żywiołowością - nie agresją w stosunku jedna do drugiej, z tym jest dobrze.
Może Twoje też potrzebują czasu, żeby sobie ustalić jakieś reguły ? Może dwie kuwety rozwiązałyby sprawę.
Jak Gandojf jest w jakiejś potrzebie, to może idź z nim i daj do zrozumienia białemu, że nie jest na razie mile widziany w towarzystwie.