Odgrzewam mój stary wątek.
Malwinka nadal jest u mnie, wielka z niej kocica urosła, ma ogromny apetyt, muszę zacząć jej pilnować, bo coś za szybko się zaokrągla.
Od Lolusia miałam wiadomości przed świętami - jest zdrowy, pani Kasia bardzo go pilnuje. Wrzucę wkrótce jego foty.
Azik - jest nieśmiałym pieszczochem, bardzo lubi by mówić do niego "po dzidziusiowemu" - wtedy przychodzi i wywala się brzuszkiem do góry. Nadal unika większości stada, najbardziej przyjaźni się z Bertą, która jako jedyna jest mniejsza od niego

Petuśka - królowa, jest czuła i kochająca dla mnie, ale z resztą kotów się nie zadaje.
Biały Miś - niestety zaczął nowy rok z paskudnym stanem zapalnym pyszczka. Leczymy antybiotykami, we wtorek zostanie przyśpiony i przebadany dokładnie, zapadnie decyzja co z resztą ząbków. Niewykluczone, że je straci

Na leczenie reaguje dobrze. Foty niebawem. To tak pokrótce, jeśli ktoś jeszcze interesuje się moją kocią gromadką...
