Norek miał robioną sekcję zwłok, wstępna przyczyna śmierci to ropne zapalenie przewodu pokarmowego na oficjalne wyniki nadal czekamy, jego brat i mama czują się dobrze, tfu, tfu i nie miały i nie mają żadnych objawów. W tdt gdzie Norek był po złapaniu koty też czują się dobrze i nic im nie jest, jeśli u Norka była to nadostra postać pp, to nie mam pojęcia gdzie mógł ją złapać, pojechał w sobotę a zmarł we wtorek, od nas wyjechał zdrowy po złapaniu był na przeglądzie u weta i został odrobaczony.
Renata mówiła, że Norek nie miał żadnych objawów u niej, jedyne, co to jedna śmierdząca kupa wieczorem a rano znalazła go martwego, u nas kupy Norkowe były w porządku, tdt miał dokładnie je oglądać aby wyłapać, czy nie wychodzą z małego robaki, u nas został jego brat i mamadlatego nalegałam na sekcję zwłok Norka.
Jeśli ktoś może wesprzeć finansowo Renatę w leczeniu kociaków bardzo proszę o pomoc.
Edit: paskudny ort
