K-ów, maluchy z Kryspinowa - kto przygarnie przed zimą?

[miszelina]

Kirke wróciła i skrzeczy. Przerywa tylko na moment, żeby sięgnąć do miski, po czym nabrawszy nowych sił kontynuuje
Byli państwo oglądać koty, myślą nad siostrzyczkami (razem lub jedną z nich) oraz nad Sezamem. Dadzą znać Tweety.
Majka dała się pogłaskać po głowie i mnie nie zjadła . Za to Marcel ostro nastraszył, bo jak weszłam, siedział na oknie vis a vis drzwi do catroomu ZA SIATKĄ . Okazało się, że w siatce jest dziura, więc na razie nie można okna uchylać.
Koty nakarmione, maja posprzątane i jako dodatkowa atrakcję lodowisko w cat-roomie.

[jej siostra]

jak rano, to raczej przed południem

sorry, chyba zmęczenie daje się już dzisiaj we znaki

Przepraszam, po pracy bywam złośliwa
Zrobiłam bakłażany i pasztet jajeczny i mi przeszło. W tę sobotę mogę tylko rano

[miszelina]

Czy ktoś powiedział Małgosi, żeby nie przychodziła w sobotę?

[Tosza]

wróciłam. Najładniejszy kociak AFN ma nadżerki w pyszczku, dlatego nie je.

[Tweety]

Czy ktoś powiedział Małgosi, żeby nie przychodziła w sobotę?

tak, ja z nią rozmawiałam dzisiaj

Krwawa Mary lepiej osłuchowo no i .... rozmruczała się dzisiaj na rękach dr Dudy

W piątek na ciachnięcie jadą Flip i Flap a jutro do kontroli maluch od Jafusi

Kto mógłby przejąć puchatego Wasyla od Edytal? Ona nie jest w stanie nakarmić go na siłę a chłopak jak ma nadżerki to może nadal nie jeść mimo leków przeciwbólowych. Nie powinien u niej zostać, sama prosiła aby znaleźć inny tymczas

[edytal]

Wasyl nie zamierza jeść. Rano przyjdzie go nakarmić Tosza, ale nie wiem co potem

[Tweety]

Wasyl nie zamierza jeść. Rano przyjdzie go nakarmić Tosza, ale nie wiem co potem

kto ma jeszcze gram miejsca u siebie a nie chodzi na Kocimską? Niejedzenie nie sprzyja zdrowieniu u malucha. Lutra wraca ostatniego listopada, więc chociaż do tego czasu, bo (mam nadzieję, że dobrze pamiętam a nie wrabiam ją teraz ) wspominała, że chyba może go potem przejąć

[Jafusia]

Aguś nie mam nic na koncie
Czy jutro Herman jedzie do veta? Jeśli tak to o której? Do 11.30 jest u mnie w mieszkaniu koleżanka, która może "wydać" Hermana, ale do 18.00 musi zostać gdzieś przechowany bo nikog nie ma w domu, chyba, że załatwimy temat do 11.30?

[Tweety]

Aguś nie mam nic na koncie
Czy jutro Herman jedzie do veta? Jeśli tak to o której? Do 11.30 jest u mnie w mieszkaniu koleżanka, która może "wydać" Hermana, ale do 18.00 musi zostać gdzieś przechowany bo nikog nie ma w domu, chyba, że załatwimy temat do 11.30?

wydawało mi się, że była mowa o 18-stej w ogóle

[katikot]

Mam do oddania napoczęty Tobrex (otw. 10.10) i Oftaquix (otw. 09.10), ważne przez 4 tyg. po otwarciu - zostało całkiem sporo, bo na szczęście szybko się wyleczyłam.

[Jafusia]

Aguś nie mam nic na koncie
Czy jutro Herman jedzie do veta? Jeśli tak to o której? Do 11.30 jest u mnie w mieszkaniu koleżanka, która może "wydać" Hermana, ale do 18.00 musi zostać gdzieś przechowany bo nikog nie ma w domu, chyba, że załatwimy temat do 11.30?

wydawało mi się, że była mowa o 18-stej w ogóle

Może być po 18

[edytal]

Wasyl nie zamierza jeść. Rano przyjdzie go nakarmić Tosza, ale nie wiem co potem

kto ma jeszcze gram miejsca u siebie a nie chodzi na Kocimską? Niejedzenie nie sprzyja zdrowieniu u malucha. Lutra wraca ostatniego listopada, więc chociaż do tego czasu, bo (mam nadzieję, że dobrze pamiętam a nie wrabiam ją teraz ) wspominała, że chyba może go potem przejąć

Ja sobie nie poradzę z Wasylem. Błagam, pomóżcie, bo mi kociak zejdzie z niejedzenia. Ja go nie jestem w stanie karmić z powodu braku mojej sprawności (mam nadzieję, że to czasowe, ale bardzo dokuczliwe, ja Małego nie nakarmię, a na pomoc domową raczej nie liczyłabym). Jeśli jeszcze w dodatku poczęstowałam tym wirusem moją kocią białaczkową rodzinkę, to chyba sobie strzelę w łeb - zresztą nie będzie wielkiej straty z powodu tego ostatniego, mnie dotyczącego. Leon i Lena też mogą być białaczkowi - ich siostra jest przecież dodatnia

[miszelina]

Krwawa Mary lepiej osłuchowo no i .... rozmruczała się dzisiaj na rękach dr Dudy

Noo, może coś z niej będzie. Może w sobotę to była tylko reakcja lękowa?

[Tweety]

Wasyl nie zamierza jeść. Rano przyjdzie go nakarmić Tosza, ale nie wiem co potem

kto ma jeszcze gram miejsca u siebie a nie chodzi na Kocimską? Niejedzenie nie sprzyja zdrowieniu u malucha. Lutra wraca ostatniego listopada, więc chociaż do tego czasu, bo (mam nadzieję, że dobrze pamiętam a nie wrabiam ją teraz ) wspominała, że chyba może go potem przejąć

Ja sobie nie poradzę z Wasylem. Błagam, pomóżcie, bo mi kociak zejdzie z niejedzenia. Ja go nie jestem w stanie karmić z powodu braku mojej sprawności (mam nadzieję, że to czasowe, ale bardzo dokuczliwe, ja Małego nie nakarmię, a na pomoc domową raczej nie liczyłabym). Jeśli jeszcze w dodatku poczęstowałam tym wirusem moją kocią białaczkową rodzinkę, to chyba sobie strzelę w łeb - zresztą nie będzie wielkiej straty z powodu tego ostatniego, mnie dotyczącego. Leon i Lena też mogą być białaczkowi - ich siostra jest przecież dodatnia

może uda mi się wcisnąć małego do Dobrego Weta skoro nie ma nigdzie miejsca. Nie wiem jeszcze jakie są szanse, bo tam mamy 10 kotów (miejsce to jedno a kasa też pewnie będzie niezła za nich )

[Kinga Warmijska]

BARDZO dziękuję jej siostrze i miszelinie za przejęcie moich dyżurów w sobotę i niedzielę rano. Dziewczyny, jesteście super!
Chciałabym pomóc Wasylowi, bo to fajne bardzo kocię, w domu mam komplet, ale - Tweety - jeśli uda Ci się go umieścić w Dobrym Wecie mogę sfinansować jego pobyt. Może to choć trochę ułatwi ...