ok.Bydgoszczy-pojechały :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 16, 2010 21:23 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

A taka kochana była ta mała cholera... :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lis 16, 2010 21:37 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Dominujaca pieknius. Jak te aktorzy z Hollywood. Robi Ci ladne oczka a Ty mu z reki jesz.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lis 16, 2010 22:41 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

jakie tu zmiany 8O :1luvu: mmk, gratuluje skutecznosci ! czekoladowy (jakos tak mi sie zawsze bedzie kojarzył) ma fajny dom z tego co vczytam. I o to chodzi :ok:
Tearz trzymam wielkie kciuki by dom dla mojej ulubienicy wypalił ! :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro lis 17, 2010 18:49 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Zmiany, zmiany 8) Zmienił dom Wedel, zmienia się Yuki :wink: Dziękuję za kciuki!
Cieszę się, że dom Wedla się z nami kontaktuje co kilka dni. Miałam pewne wątpliwości, mimo, że ludzie zrobili na nas bardzo dobre wrażenie. Na razie wszystko wygląda dobrze i mam nadzieję, że tak pozostanie :wink:

Yuki mnie zadziwia. Kiedy rano wreszcie otworzyłam na dobre oczy Yuki siedziała kilka centymetrów od mojej twarzy i robiła tak: 8O Później się przywitała, w zasadzie to już norma, że Yuki się ze mną wita. Trochę niepewna jest jeszcze wobec Tża, ale on ostatnio dużo pracuje poza domem i kicia ma z nim mniej kontaktu. Daje się mu pogłaskać i złapać, ale wymaga to więcej czasu i czasem odrobiny strachu Yuki. Próbujemy ten strach przełamać, ciekawe czy zdążymy, bo już widać, że z Yuki to tylko kwestia czasu. Naprawdę będzie z niej miziak! :mrgreen: W zasadzie już jest, tylko lekko wystraszony :lol: Yuki uwielbia głaskanie i drapanie. Kiedy minie jej początkowa niepewność, Yuki nie wie co ze sobą robić z tego szczęścia :lol: Tańczy na kolanach, ociera się, daje całusy, nadstawia różne części ciała, czasem aż podskakuje, żeby ją po główce pogłaskać :lol: Wczoraj wieczorem miziałyśmy się przez dobre pół godziny, a później Yuki spokojnie, powoli zeszła z moich kolan i poszła do swoich zajęć :wink: Chyba trzeba będzie przerobić ogłoszenia :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lis 17, 2010 20:34 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

I to szybko przerabiaj :-) Kto by pomyslal, ze taki miziak z niej bedzie. Jak kazde futerko zasluzyla na piekny i kochajacy domek. Dobrze, ze Rosen i Kubus tez ja tak pod skrzydla wzieli.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lis 18, 2010 14:19 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Yuki Ci ufa :D Kochana kruszynka :1luvu:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lis 18, 2010 18:23 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Secret, myślę, że to bardziej zasługa samej Yuki niż moich demolek. Ona jest bardzo przylepna w stosunku do innych kotów. Nawet nikogo-nie-lubiący-Borys-z-parteru potraktował panienkę bardzo grzecznie, powąchał i poszedł, bez syków czy warków. Yuki uwielbia się bawić, ale nie jest nachalna, nie atakuje. Do zabawy zaczepia delikatnie, tak, "po kobiecemu" :wink: Lubi bliskość i kocie towarzystwo, ale nie na siłę. Generalnie wszystkim się podporządkowuje, ale jak nie ma wyboru to potrafi machnąć łapą. Na kociego towarzysza nadaje się rewelacyjnie.

Psiama, wiem, że Yuki mi zaufała i szczerze mówiąc nie jest mi z tym dobrze :? Yuki dopiero teraz odważyła się na tyle, że poznaje dom. Przychodzi do łóżka, poluje na stopy, śpi spokojnie na drapaku, pcha się do zmywarki :wink: Wcześniej bała się robić takie rzeczy, a teraz, kiedy wreszcie odżyła, my szykujemy jej przeprowadzkę... :roll: Mam wobec niej wyrzuty sumienia, mimo, że jeszcze tu jest... Trochę martwi mnie też Rosen - nie wiem, jak zniesie to rozstanie :roll:

Szybkie rozstanie nie jest jeszcze pewne. Próbujemy się umówić na spotkanie w czasie weekendu. Pan nie zmienił zdania co do Yuki, ale w tygodniu Tż ciągle się z nim mija i nie ma czasu na porządną rozmowę.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lis 19, 2010 10:35 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Kto zasluzyj, to w koncu jest obojetne. Wazne, ze wyszla z siebie i pokochala. A jak pan sie jeszcze nie rozmyslal, to bedziesz musiala ja oddac. Kazde rozstanie jest ciezkie, ale wlacz znowu zdrowy rozsadek, za ktory Cie tak podziwiam. Trafi do kochajacych ludzi i bedzie dobrze.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lis 19, 2010 16:54 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

W sprawach kocich moim zdrowym rozsądkiem jest Tż :wink: Sama chyba nie zdecydowałabym się oddać Yuki, a tym bardziej Wedla :roll: Z Wedlem mocniej się zżyłam (choć Yuki ostatnio robi się coraz fajniejsza :wink: ), bardzo przeżyłam jego wyjazd, ale teraz widzę, że dobrze się stało. Dostaliśmy nową porcję wiadomości z domu Wedelka - Czarusia. Kocio został już wykastrowany i zadziwił swoich Dużych błyskawicznym powrotem do dobrej formy :lol: Z psem dogaduje się już całkiem nieźle, a gdyby brać pod uwagę, że to dopiero 2 tygodnie, to dogaduje się rewelacyjnie 8) Bawi się z dziećmi, a wieczorami lokuje się na kolanach swojej Dużej i mruczy Jej do ucha przez kilka godzin :D Państwo są zadziwieni (pozytywnie), że kot może być tak towarzyski i przytulaśny :lol: Właśnie tak miało być! :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lis 19, 2010 17:35 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Super wiadomości od Wedelka vel Czarusia. Kto nie miał kota ten nie wie co traci...Ludzie często myślą, że kot=smrodek, pełno sierści i obdrapane meble... :?


U mnie też w kwestii kotów "zdrowym rozsądkiem" jest TŻ....

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt lis 19, 2010 23:28 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Dobra mamusia dla niego bylas i go na zycie przygotowalas, a ze ludzie sa dobrzy, to pozytywny rozwoj idzie dalej i bedzie doskonaly.
Zeby tak Yuki tez sie udalo!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob lis 20, 2010 14:48 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Wedel widze wymiana w nowym domu :1luvu: Bardzo sie ciesze :D
Yuki ... czas pokaże. A czemu nie udaje sie spotkac z Panem ? Myśłałam, że w takich sprawach sie nie zwleka. Moze warto poznac Pana, by wiedziec czy Yuki nie bedzie dla niego po prostu tylko kotem :wink: Ale to tylko moja luxna uwaga, bo w zyciu rozne rzeczy sie widzialo i wlacza sie kobieca intuicja wyszukujaca problemy :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob lis 20, 2010 17:06 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Faktycznie wygląda,że Wedel dobrze trafił :D Dodatkowo ten kot ma w sobie coś takiego, że nikt mu się nie oprze i nowych Dużych też już pewnie owinął sobie wokół pazurka :wink:

Zgadza się, Psiama, że w takich sprawach lepiej nie zwlekać. Problem w tym, że tego pana nie znamy osobiście, ale mamy z nim kontakt przez dwie różne, nieznające się osoby, które znamy. Obie za niego ręczą i obie mówią, że pan jest bardzo zainteresowany. Uprzedziliśmy, że chcemy poczekać, aż Yuki wydobrzeje po sterylce. Dodatkowo Tż ma w przyszłym tygodniu ważny egzamin w nowej pracy, wiec teraz się uczy. Nie chcę go odrywać od nauki, bo musi ten egzamin zdać, żeby mógł pracować. To jest teraz ważniejsze niż dom dla Yuki :roll: Pan mieszka kawałek od Bydgoszczy, więc wyjazd do niego zajmie pewnie pół dnia... Mam jeszcze jeden powód, żeby nie naciskać na szybkie oddanie Yuki - panienka z dnia na dzień jest coraz śmielsza. Mam nadzieję, że choć część tej śmiałości zabierze do nowego domku, a intuicja mi podpowiada, że każdy dodatkowy dzień działa tu na korzyść.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Sob lis 20, 2010 20:38 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Jak u wczesniaczkow bebisiow. Im dluzej w brzuchu, tym lepiej rozwiniete pluca i mozg. Na pare dni nie przyjdzie. A dla TZ-ta zycze pomyslnych egzaminow. Nie chce mi sie juz uczyc, ale bym nie miala tez nic na przeciw. :P

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lis 21, 2010 11:23 Re: ok.Bydgoszczy-Wedel u siebie, Yuki nadal szuka

Dziękuję za życzenia! Egzamin we wtorek :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], masseur i 102 gości