Józefów: dziki kot Tobiasz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 03, 2010 7:02 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

saszetki nosze specjalnie dla takich bied, co je znajde po drodze. i kotow, i psow. jest to przewaznie whiskas i pedigree, moim whiskasa nie daje. te sa specjalnie na takie cele. a ze, jak kazda elegancka dama, nosze plecak, :mrgreen: to moge sobie ladnie spakowac do bocznych kieszonek: do jednej dla kotow, do drugiej dla psow. nawet na lotnisku nigdy sie do mnie o to nie przyczepili. tylko raz w pewnym znanym klubie studenckim, ktoremu zycze wszystkiego najgorszego. ze artykuly spozywcze wnosze. :evil:
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Pt gru 03, 2010 17:13 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

ASK@ pisze:Moją terebke można do worka porównać.Zmieści sie tam wsio.I karma dla dzikunów musi być.Idąc an imprezę czy spacer rzadko zdarza sie bym nie miała.
Odstaw buty w inne miejsce i na to postaw kuwete lub miske z jedzeniem.


Idę za radą mądrzejszych :D . Kupiłam 4 saszetki i dołozyłam do niezbednego kobiecego ekwipunku :lol:

Heh, czarny się spisał :D Przesiedział cały dzień w sieni i nie nabrudził, kuwetka była w uzytku :D. Ale wcale go nie ciagnie na dwór...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt gru 03, 2010 18:59 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

wie kot jak na dworze!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 04, 2010 0:48 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

a "mój" Arołek dziś zjadł 6 :!: dokładek zanim poszedł.i daję mu Betaglukan na odpornośc.
Ale on przychodzi raz na dwa dni-ciekawe u kogo jest przez te drugie dwa :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob gru 04, 2010 6:20 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

moje dziki nie są tak rozpuszczone :wink: .Ni domku,ni odpornościówki Ale troche ich jest.Więcej niż 1.... :mrgreen:
Dziś przyszły stałe,co to i mrozu sie nie boją.Pokazał sie też kiciołek ,którego od snieżycy nie widziałam.Jak on przeżył?3 zniknęły :cry: .
Strasznie nie lubię zimy. Dla innych śniezny puch.Dla mnie puch w którym kot sie zapada i marznie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 04, 2010 8:09 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

marznie i gloduje. i o chorobe wtedy latwiej. ja nie wiem, jak one tak daja rade i sobie lapek nie odmrazaja. przynajmniej nie tak szybko jak my. :|
moj ostatni znajdek troche pokasluje, bede musiala go chyba okazac wetce. ale nie chce tak od razu. on niby jest bardzo przymilny, ale nerwowo reaguje na proby dotykania tylka i grzbietu. albo go tam cos boli, albo, co wielce prawdopodobne, nie ma do nas jeszcze na tyle zaufania. że mnie sie udalo go przyniesc to cud matki natury i desperacja jego.
ale sposrod moich rezydentow dwa hardkory i tak wychodza i nie wytlumaczysz im, ze nie, bo chyba by drzwi rozniosly. co prawda spacerki ulegly znacznemu skroceniu. :twisted:
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Sob gru 04, 2010 8:51 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

Moja kocica jest takim hardkorem - nie ma zmiłuj się, codziennie musi wyjść, chociaż doskonale wie do czego słuzy kuweta.
Pierwszy śniezny dzień przywitała wielce oburzona, że takie biale g.... mrozi jej łapuńki. Mina kota wyciagającego z obrzydzeniem łapy ze sniegu - bezcenne :lol:

Z zewnętrznych kotów ostał mi sie ten jeden - kiedys było ich więcej, mieszkały w szkole z internatem, mnozyły się na potęgę i choc były karmione ich los był taki sobie :( . Mój dochodzący czarny jest jednym z tych kotów. Teraz koty się nie mnożą, ktoś zadbał o niepowiększanie sie populacji - zostały cztery czy pięć. Raczej nieufne do obcych. Są systematycznie dokarmiane, maja się gdzie schronić - tam pelno budek, wiat i garaży.
Czarny był wczesniej bardzo płochliwy, ubiegłej zimy, owszem mieszkał u mnie w budce z drugim kocurem, ale nie pozwalał na zadne poufałości. Dopiero jesienią, kiedy się bardzo źle czuł - pozwolił sie dotknąć. I juz wie, że jak mu wpycham cos do pyska albo zakrapiam oczy - to jest dla niego dobre. To pierwszy "dziki" kot, z którym nawiązałam takie bliskie kontakty. A wygląda na to, ze on chyba chce zostac kotem calkiem domowym, juz trzeci dzien nie wychodzi na dwór...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob gru 04, 2010 9:46 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

mojej kabanie juz sie odechcialo wychodzic. ale z wandalem i narcyzem nie ma zmiluj sie. narcyza bardzo dlugo nie chcialam wypuszczac, bo ma fiv. konczylo sie tak, ze chodzil wqr...ny po domu i tylko patrzyl, komu by tu wpi...l spuscic. gdyby byl czlowiekem, pewnie chodzilby, walac piescia w dlon i patrzac na wszystkich spode lba. :evil: a jak wychodzi, jest duzo lagodniejszy. ale tez go ten snieg wkurza. w srode wyskoczyl na schody, nafukal na mnie na wszelki wypadek, gdybym nie chciala mu otworzyc drzwi, wiec otworzylam, wyskoczyl, nafukal na padajacy snieg i wskoczyl z powrotem. ale mialam ubaw. :ryk:
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Sob gru 04, 2010 10:06 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

Chatte pisze:Czarny był wczesniej bardzo płochliwy, ubiegłej zimy, owszem mieszkał u mnie w budce z drugim kocurem, ale nie pozwalał na zadne poufałości. Dopiero jesienią, kiedy się bardzo źle czuł - pozwolił sie dotknąć. I juz wie, że jak mu wpycham cos do pyska albo zakrapiam oczy - to jest dla niego dobre. To pierwszy "dziki" kot, z którym nawiązałam takie bliskie kontakty. A wygląda na to, ze on chyba chce zostac kotem calkiem domowym, juz trzeci dzien nie wychodzi na dwór...

to bierz czlowieka, co ci szkodzi. czarne koty sa fajne. ;)
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Nie gru 05, 2010 0:28 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

ASK@ pisze:moje dziki nie są tak rozpuszczone :wink: .Ni domku,ni odpornościówki Ale troche ich jest.Więcej niż 1.... :mrgreen:
Dziś przyszły stałe,co to i mrozu sie nie boją.Pokazał sie też kiciołek ,którego od snieżycy nie widziałam.Jak on przeżył?3 zniknęły :cry: .
Strasznie nie lubię zimy. Dla innych śniezny puch.Dla mnie puch w którym kot sie zapada i marznie.



no nie-ja mam też gości 11-tu-Arołek jest najnowszym z nich i najbardziej "namolnym"

a moja Kropka całe dnie spędza na tym mrozie-gapi się na ptaki przy karmnikach,gapi się na odgarnianie śniegu-gapi się na wszystko byle tylko być na dworze..a jak wraca to jest taka ośnieżona że aż oblodzona :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie gru 05, 2010 7:21 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

smarti pisze:
ASK@ pisze:moje dziki nie są tak rozpuszczone :wink: .Ni domku,ni odpornościówki Ale troche ich jest.Więcej niż 1.... :mrgreen:
Dziś przyszły stałe,co to i mrozu sie nie boją.Pokazał sie też kiciołek ,którego od snieżycy nie widziałam.Jak on przeżył?3 zniknęły :cry: .
Strasznie nie lubię zimy. Dla innych śniezny puch.Dla mnie puch w którym kot sie zapada i marznie.



no nie-ja mam też gości 11-tu-Arołek jest najnowszym z nich i najbardziej "namolnym"

a moja Kropka całe dnie spędza na tym mrozie-gapi się na ptaki przy karmnikach,gapi się na odgarnianie śniegu-gapi się na wszystko byle tylko być na dworze..a jak wraca to jest taka ośnieżona że aż oblodzona :roll:

I tak mam wiecej :mrgreen:

Zawsze się zastanawiam,jak one wytrzymują takie mrozy .Przecież to małe stworzenia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 07, 2010 19:21 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

smarti pisze:a moja Kropka całe dnie spędza na tym mrozie-gapi się na ptaki przy karmnikach,gapi się na odgarnianie śniegu-gapi się na wszystko byle tylko być na dworze..a jak wraca to jest taka ośnieżona że aż oblodzona :roll:


A nie boisz się o Kropkę, że znowu gdzieś wsiaknie?
(Dla niewiedzących - Kropka znikneła tego samego dnia co mój Fido, ale odnalazła sie po czterech dniach)

aga-zgaga pisze:to bierz czlowieka, co ci szkodzi. czarne koty sa fajne. ;)


Eeech....
Mogę go tylko przetrzymać w największe mrozy.
Kolejny kot w domu, może niestety oznaczać powazny kryzys w małżeństwie :evil: . Nie każdy ma szczęście trafić na wyrozumiałego TZ-ta :( . Nie chciałabym musiec wybierać między kotem i człowiekiem...
Więc kot będzie miał zawsze pelną miskę i ciepłe schronienie na noc, ale "na pokoje" go nie zabiorę... Zresztą się skubaniutki tak przyzwyczaił, że czeka na mnie gdzies w drewutni i od razu pakuje się do sieni. Na tyle zgodę mam (a raczej niechętne przyzwolenie)...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto gru 07, 2010 19:29 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

Kochane moje!
Pilny wtręt i prosba o podrzucanie!
viewtopic.php?f=13&t=121185&p=6772156#p6772156

U mnie podwórkowy Pikuś tak w zimę na klatkę sie pchał. Nasz pies nazywał się Pikuś i on tak został nazwany. Zawsze przybiegał jak psa sie wołało. Teraz jest u mnie.Nie pcha sie nawet na klatkę. Poczatki były ciężkie. Ale Pikuś to miał ciężką przeprawe z ludziem osiedlowym i moim TZ.Teraz świata poza sobą nie widza.

Chatte nieodmienne dzieki za pomoc. :1luvu: Na operację Iwi bedzie przeznaczone :1luvu: Już w sobotę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 07, 2010 19:38 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

Niech Iwci posłuzy na zdrówko :1luvu:

Strasznie mi mysleć o tych dwóch biedakach pod Płońskiem... A samochód wlasnie mi sie rozsypał...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto gru 07, 2010 19:49 Re: Zaginął - znalazł się po 27 dniach - zimno!

Chatte pisze:Niech Iwci posłuzy na zdrówko :1luvu:

Strasznie mi mysleć o tych dwóch biedakach pod Płońskiem... A samochód wlasnie mi sie rozsypał...


bardzo sie jakoś obawiam Iwuni operacji.Bo nie dość ,że sterylka to jeszcze ogromniasta przepuklina w pachwinie do usunięcia. Tego samego dnia i Bisek ma kastrację.Więc nerwy podwójne.


Mój TZ na noc poszedł do pracy. Zostaje nam podrzucac.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], zuza i 743 gości