Wyniki nie są złe

Jedyne co mocno niepokoi - to wysokie leukocyty, ale to może świadczyć o zwykłej jakiejś infekcji. Acz na pewno trzeba to kontrolować i poszukać przyczyny.
Krew była pobrana gdy kotka już dostawała kroplówki?
Bo ma bardzo niski hematokryt - ale u kotki po kroplówkach nie jest dziwny.
Enzymy wątrobowe są podwyższone - ale mimo iż wygląda to niepokojąco na pierwszy rzut oka - to tak naprawdę są po prostu podwyższone - one potrafią skoczyć pod niebiosa, teraz po prostu są trochę podwyższone.
Nie daje to obrazu tego w jakim stanie jest wątroba - bo bywa że strasznie wysokie enzymy wystąpią przy jednorazowym podraznieniu np. jakimś lekiem i o niczym złym to nie świadczy a wątroba szybciutko się zregeneruje - a bywa że lekko podwyższone są objawem poważnego uszkodzenia, postępującej marskości, wątroby w strzępach.
Taki wynik mówi jedynie że z wątrobą coś się dzieje.
Badanie usg powinno powiedzieć więcej - jeśli jest źle.
Kotka nie dostaje teraz żadnych leków?
Taki wynik może być efektem ich działania.
Skąd podejrzenie "zatkania" wątroby?
Kotka ma objawy żółtaczki?
Nie sądzę - bilirubina jest ok.
Bardzo martwi mnie płyn w jamie brzusznej.
Przy podwyższonych enzymach może to rodzić podejrzenie marskości wątroby - acz wszystko zależy ile go jest - bo równie dobrze może pojawić się w niewielkiej ilości przy jakichś stanach zapalnych w jamie brzusznej.
Niestety - u kotki z taką historią pierwsze co należy brać pod uwagę jest jakiś guz

No ale to że usg go nie wykryło to bardzo dobry znak

Z całych sił trzymam kciuki - niech koteczka da i tym radę, niech cieszy się jeszcze długo życiem
