Co do kotów w stadzie domowym
tak się złożyło, że w minionym roku trafiły do mnie dwa koty, które wcześniej przez wiele lat były w poprzednich domach jedynakami
obaj panowie mnie zaskoczyli łatwością, z jaką odnaleźli się w mojej małej, ale jednak grupie
i - koty jednak są zhierarchizowane
u nas np. rządzą na zmianę Pasiasty albo Rudy (zmiana przebiega dość burzliwie, zwykle kiedy ten akurat będący "u steru"

Pingwin zresztą od zawsze był i jest najniżej w hierarchii, nawet kiedy miałam tymczasy
tylko jeden tymczas spadł poniżej Pingwina - była to malutka Szarotka, młodziutka kotka z burych bliźniąt, ale jej braciszek, Szaruś, zdominował Pingwina bez problemu.