
Myślę, że będzie powtórka, bo chyba większości się podobało

W Grawitacji jest znacznie głośniej niż w Kafce. Zwłaszcza przy mieleniu kawy, oj.qlenka pisze:Marchewie nie spodobał się gwar, który panował na spotkaniu, dlatego z pomocą Efci wróciła szybko do domu.
Domingo też początkowo był przestraszony, ale po jakimś czasie się przyzwyczaił, nawet pospał. A Beatę chyba pokochał za te malutkie przekąski serowe, które mu dała
