Agn, masz wiele doświadczeń, może jesteś w stanie coś doradzić:
Mam na DT koteczkę Bajaderkę, kicia młodziutka, nie ma jeszcze roku, jest drobna i chuda.
Została zabrana gdzieś z piwnicy ponad miesiąc temu, od początku
koteczka miauczy bezgłośnie i przy oddychaniu wydaje z siebie świszczące i charczące dźwięki, najpierw była teoria, że to po nieleczonych zapaleniach oskrzeli, została pzreleczona antybiotykiem, ale nie dało to poprawy, wtedy wetka mówiłą, ze raczej już jej tak zostanie.
Wczoraj kicia miała miec sterylkę ale po podaniu "głupiego jasia" zaczęła się dusić podobno stan był poważny, oczywiście zabieg się nie odbył.
Byłam z nią dziś u innego weta, podejrzewa rozedmę płuc.
Ale wetka u której wczoraj miała być sterylka dała jeszcze inny antybiotyk na kilka dni, jeśli to nie da zadnego efektu, to ma dostawać jakieś leki na rozedmę płuc.
Poza tym kicia nie ma żadnego wycieku z nosa czy oczu, tylko świszczy jak stary astmatyk
Co może byc tego przyczyną, jakie badania warto zrobić?
Wet mówił, że jeśli te leki na rozedmę nie zadziałają to zrobimy rtg klatki piersiowej, może to coś wykaże.