jestem, jestem, dopiero dotarłam, kolejny zwariowany dzień
...a w schronisku..
fotek nie robiłam, brzydko, szaro i wogóle smutno
Kuba wrócił do Franka do klatki, czuje się dobrze, od razu zaczęli się lizać
I jak pisała Boenka sa dwa maluszki, chłopczyk-fajny, zdrowy, rzezki i jego siostra w kiepskim stanie.
U reszty klatkowców ogólnie oki
Stres okropny przezywa Mrunia
nie chce za nic siedziec z innymi kotami.Mieszka w szafce na dworze-a wiecie jak jest

.leje, zimno jak diabli
Ma tam wstawiona styropianową budkę, na szczęscie zjadła jak miała podane pod nos.
Kukiełka tez Xle reaguje, ale ona przynajmniej siedzi w srodku, w budce.
No i Kasia też źle bardzo znosi obecność innych kotów.
Jak juz wiecie do domu pojechała dziś Elma-dom fajny
mam nadzieje,że sie ludzie i kot dotrą/dopasują.Zobaczymy, kciuki potrzebne.
Na razie wlazła za pralkę
