Niestety nie miałam ze sobą klatki (z pracy wracałam), a opiekunka akurat mocno przeziębiona i nie była w stanie wyrwać się z domuModerator: Estraven
Niestety nie miałam ze sobą klatki (z pracy wracałam), a opiekunka akurat mocno przeziębiona i nie była w stanie wyrwać się z domu
[/url][/url]
[/url][/url]

jessi74 pisze:nawet nie wiem od czego zacząć pisaćzadzwoniła pani Zosia - ona dostała telefon, w sprawie pani, karmicielki, pani została z łóżku i nie wstaje, rodzina musi się nią opiekować i pani jest od nich uzależniona .... wszystkie jej koty muszą pójść na bruk, albo do schroniska..... ręce mi odpadły..... bo to koty po przejściach, zabierane z ulicy.... koty 10 -12 letnie......
może dla kilku chociaż znajdzie się dt![]()
czy ktoś mógłby podejść dzisiaj z aparatem zdjęcia porobić
proszę..... czasu tak mało........
tutaj wątek viewtopic.php?f=1&t=113682
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], kasiek1510 i 83 gości