Poznań sterylki-malec w DS:) fotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 30, 2010 18:58 Re: Poznań sterylki - sreberko ciachniete :D

jeżeli nic jej nie wylazlo a vet mówi, ze można wypuścić, to puszczaj
jezeli do dzikuski to klatka w pewnym momencie robi sie strasznie "ciasna"

a Sreberko na zdjęciu nie wyglada jak sreberko :lol:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto mar 30, 2010 20:24 Re: Poznań sterylki - sreberko ciachniete :D

Ania Z pisze:jeżeli nic jej nie wylazlo a vet mówi, ze można wypuścić, to puszczaj
jezeli do dzikuski to klatka w pewnym momencie robi sie strasznie "ciasna"


jest to możliwe - Adolfina w klatce potrafiła przez 2 dni nic nie jeść i na dodatek się nie załatwiać
w sobotę oprócz wycieku z oczu nic nie udało się znaleźć, temperatura w normie
pogadam jutro z Żanetą, co o tym myśli


Ania Z pisze:a Sreberko na zdjęciu nie wyglada jak sreberko :lol:

moim zdaniem nie jest to do końca sreberko, ona jest taka... niebiesko-liliowa, ciężko to opisać, jest po prostu zjawiskowa
aż szkoda, że mam już 6 tymczasów ;)
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 31, 2010 9:40 Re: Poznań sterylki - sreberko ciachniete :D

No ja także na sreberko mówię sreberko, choć srebrna typowo ona nie jest.
Rzeczywiście bradziej niebiesko-liliowa, w zależności od kąta padania światła raz bardziej różowa, a za chwilę stalowo-niebieska, lekko przydymiona jak brytolki.

Krówkę potrzymam jeszcze przez święta, żeby jej teraz nie wypuszczać (przez swięta pewnie nikt ich tam nie nakarmi :( ). Jak się ma coś wykluć to do tego czasu już na pewno się wykluje. Na razie sytuacja bez zmian, tzn. siedzi w budce, daje się głaskać, kupa normalna, dziś była tylko trochę luźniejsza, żarcie po nocy zjedzone, poranne nadal czeka. Dostaje immunodol.

Klatki dla nich ewidentnie sa za ciasne, bo rano jest zawsze taki sajgon, wszystko poprzewracane, czasem nawet kuweta wysypana w to wszystko, sreberko rozgryza (bez połykania) systematycznie swoją budkę :evil:

Sreberko - jakoś nie mogę się przestawic na imię, ciągle mówię o niej i myslę sreberko :roll:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto kwi 06, 2010 11:23 Re: Poznań sterylki - krówka na wolnosci

Wczoraj wypusciliśmy krówkę. Po jej zachowaniu po wypuszczeniu jestem na 100% pewna, że gnębiła ją depresja klatkowa. Była tak ucieszona, że trafiła na "stare śmieci", że aż biegała w kółko z ogonem do góry, za chwilkę też pojaiła sę burasia i oba koty bardzo sie na swoj widok ciszyly :) Dostały górę jedzonka, a jutro podrzuce jeszcze pare puszek ktore zostaly. Reszta dla Lunki, która musi jeszcze chwilę posiedzieć w klatce. Niestety jesli nie znajdę dla niej szybciutko DT, który by ją bardziej udomowił, to w sobotę ją wypuszcze. tutaj w klatce ma z nami tak znikomy kontakt, ze szansa, zeby się bardziej udomowiła jest znikoma. A o ile jest kontaktowa, to nadal bardzo się boi - a tego nie zmienię nie majac z nia caly czas kontaktu.

Ogłaszam więc wszem i wobec: szukamy pilnie DT dla liliowo-niebieskiego "sreberka" Lunki!

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto kwi 06, 2010 16:32 Re: Poznań sterylki - krówka na wolnosci

Ja niestety tymczasu nie mogę zaoferować, bo adopcje stoją :(

Cieszę się, że Krówka na wolności odzyskała siły życiowe :)

A czy wiadomo, co u Mamusi? Pojawia się? Czy ktoś już widziała jakiegoś maluszka?
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 06, 2010 18:53 Re: Poznań sterylki - krówka na wolnosci

Co jeszcze zostało do zabiegu? Tylko mamuśka?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 07, 2010 10:14 Re: Poznań sterylki - krówka na wolnosci

Mamuśki z kociakami na razie nie widziałam, samej też nie.

Do ciachnięcia została mamuśka i 3 kocury, które po wyłapaniu panienek znikneły jak kamień w wode :roll:

Mam za to kłopot z sreberkiem: coś jej się stało w oczko - strasznie jej łzawi. Wczorsaj troszkę wydzielinki było, ale nie tak strasznie, a dziś całe załzawione, cały czas je mruży. Z drugiego oczka i z noska nic nie leci, suchutko. Po 13stej mam dzwonic do weta, pewnie bede musiala dzis z nia pojechac. Najgorsze, ze jesli to cos powaznego i trzeba bedzie oczko np. zakraplac to nie wiem jak sobie poradze :( :( :(
Ona sie na razie jeszcze nie daje dotykać i głaskać.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro kwi 07, 2010 12:38 Re: Poznań sterylki - Lunia szuka DT

Podniosę kicię.może jakis domek się znajdzie :(
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 07, 2010 15:14 Re: Poznań sterylki - Lunia ma chore oczko:(

Własnie wrocilam z Lunką od weta. Na 99,9% nie ma kk, tylko jedno oczko jest zaatakowane - zapalenie spojowki, rogówka nie uszkodzona. Kot w gabinecie zachowywał się jak aniołek, nawet rękawice nie były potrzebne, pogłaskać się dała :roll: ....w klatce wstępuje w nią diabełek :evil: , a muszę jej zakraplać oczy 3x dziennie. Przysięgam, że nie wiem, jak to zrobię 8O 8O 8O
Do tego antybiotyk i zobaczymy. Zaczynam szukać dobrego chirurga :roll:
Prosimy o kciuki!!!

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro kwi 07, 2010 18:48 Re: Poznań sterylki - Lunia szuka DT, ma chore oczko:(

Muszę się pochwalić: wielki sukces w zaklinaniu kota!

Własnie zakończyłam akcję podawania zawiesinki do oczka Lunce. Nie wyjmowałam jej z klatki, tylko zaczełam głaskać (pomimo syków i warczenia). Po chwili kot się wyluzował i zaczął mruczeć 8) Wszystko w pozycji leżącej w kuwecie :roll:
Na koniec pozwoliła sobie wpuścić zawiesinkę do oka i tyle ile było można mając ją w klatce i bedac w rekawicach (na razie gołej reki nie toleruje) - wmasować.
Jak na ponad tydzień sr...nia ze strachu przy podawaniu żarcia to mamy pełen sukces!!!

Przy okazji Lunka zmieniła imię na Lila :mrgreen: Wymsknęło mi się zamiast Lu-na Li-la i kotu się spodobało bo zaczął nasłuchiwać, no i teraz jest Lila :mrgreen:

No to leczymy oczko i szukamy domku 8)

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro kwi 07, 2010 18:57 Re: Poznań sterylki - Lila szuka DT, ma chore oczko:(

A tego chirurga to dla koci poszukujesz? Ujawnia się stały podczytywać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro kwi 07, 2010 19:05 Re: Poznań sterylki - Lila szuka DT, ma chore oczko:(

Super wieści brawo Koconku :ok:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 07, 2010 19:16 Re: Poznań sterylki - Lila szuka DT, ma chore oczko:(

Hannah12 pisze:A tego chirurga to dla koci poszukujesz? Ujawnia się stały podczytywać.


Chciałam siebie zabezpieczyć przy podejściu do zakraplania oczek :mrgreen:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro kwi 07, 2010 19:17 Re: Poznań sterylki - Lila szuka DT, ma chore oczko:(

becia_73 pisze:Super wieści brawo Koconku :ok:


Dzięki :1luvu:
Kamień z serca normalnie :roll:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw kwi 08, 2010 14:17 Re: Poznań sterylki - Lila szuka DT, ma chore oczko:(

Liliowa Lila:) :D

:ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 32 gości