Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

Banda ignorantów-a jak im muchy po stole chodza to im nie przeszkadza???

kasia(1) pisze:
cynamon i wanilia pisze:mailowe spamowanie - wysyłasz wszystkim znajomym mail ze zdjęciami i opisem kasi i jej historii

Można by było spróbować, ale znając moich znajomych, to nie będą zachwyceni, tak to już bym się wcześniej pytała
Ale co ja na to poradzę, że oni nie lubią kotów, a jeśli już ktoś lubi, to jest też zakocony ?

do swoich znajomych, do mamy znajomych, taty znajomych... wyraźnie napisać że wiecie że oni nie szukają kota ale mają na pewno mnóstwo znajomych a ci znajomych kolejnych znajomych i może wśród nich ktoś będzie chciał kasię wiec prosicie o podawanie dalej :twisted:

spróbujcie, najwyżej mail gdzieś utknie

Nie dałabym Kasi do niesprawdzonego domku. Nie czekam na pierwszy lepszy domek. Nie po tą ją uratowałam, żeby teraz jej się pozbyć. Domek musi być wyjątkowy, bo Kasia będzie musiała mieć czas na oswojenie się znowu z nową sytuacją a nie chciałabym, żeby trafiła do nieodpowiedzialnych ludzi, którzy mi ją za kilka dni zwrócą, bo nie będzie im wskakiwać na kolana, czy nie da się poglaskać.

wg mnie to takie samo ogłoszenie jak w przypadku witryn internetowych - jak z ogłoszenia zadzwonią to tez musisz rozmawiać i oceniać

sugeruję tylko kolejną opcję, skoro ogłoszenia bez odzewu, ale oczywiście nie musicie tego robić :ryk:

kasia(1) pisze:
kasia86 pisze:Piękna Jest Kasiula, no nie?

Kto ją pokocha?

Oj Kasiulko...

Jaka gruba, i piękna przy tym :1luvu:

Nie jest taka gruba, tylko tak wyszła. Jest taka w sam raz! :1luvu:

Co do ogłoszeń to poczekamy-zobaczymy. Kasia robi się coraz bardziej dostępna, ale chyba taką miziastą koteczką to niestety nie będzie. Czas bezdomności niestety zrobił swoje i teraz musi na nowo nabrać zaufania do tych, od których kiedyś doznawała jedynie przykrości.
Chciałabym bardzo, żeby to Ktoś zrozumiał i pokochał ją taka jaką jest, a nie taką , jaką chciałby mieć.

kropkaXL pisze:Banda ignorantów-a jak im muchy po stole chodza to im nie przeszkadza???

Ja się cieszę chociaż z tego, że pracuję na 1/2 etatu i jestem 2 tygodnie w sprzyjającym mnie otoczeniu, - czyli w domku, razem z moimi kotkami.

Do góry Kasiula,- domku szukać! :ok:

Kasi domek nie może być tak zakocony jak mój, bo ona broni swojego terytorim i gania moje koty. Nie złoscią, ale pokazuje, że to jest jej pokoik, a one tylko w gości przychodzą. :mrgreen: